Rezerwy walutowe – żołnierz doskonały gospodarki

Od przybytku głowa nie boli… zwłaszcza, jeśli ma się na myśli pieniądze, prawda? Okazuje się, że odpowiedź wcale nie jest taka prosta, jakby się mogło z pozoru wydawać… Dlaczego największe światowe mocarstwo – USA – ma rezerwy walutowe niewiele większe od polskich, a Chiny z kolei chomikują waluty i złoto na potęgę?
Najskuteczniejszy żołnierz na świecie
Aktywa rezerwowe składają się z głównie papierów wartościowych nominowanych w walutach zagranicznych, (głownie w dolarach, euro i jenie), które to najczęściej określa się właśnie jako rezerwy walutowe. Ponadto do aktywów rezerwowych zalicza się transze walutowe z MFW oraz złoto i inne należności. Jednak to właśnie papiery wartościowe mają największy udział w aktywach rezerwowych i stanowią pierwszą linię obrony oraz „oddział szybkiego reagowania” w przypadku nagłych problemów walutowych państwa.
Rezerwy walutowe przechowuje się w bankach centralnych (poznaj inne funkcje banków centralnych oraz ich sposób działania) a ich głównym przeznaczeniem są rozliczenia międzynarodowe, projekty inwestycyjne oraz handel zagraniczny. Stanowią również rodzaj rezerwy bezpieczeństwa – zapewniając wypłacalność danego kraju oraz umacniają jego finansową wiarygodność. Dodatkowo wpływają na obniżenie kosztów zaciągania kolejnych pożyczek oraz,w razie wystąpienie ryzyka nagłego odpływu kapitału za granicę, stanowią swego rodzaju „zapasowy kanister” gotówki.
Rezerwy walutowe służą nie tylko „obronie” krajowej waluty przed agresją zagranicznych rynków, ale również mogą służyć jako „grupy prewencyjne” lub „ofensywne”. Stanowią rodzaj żołnierza doskonałego – mobilnego, mogącego w ogromnych ilościach w ciągu sekundy przemierzyć świat, niestrudzonego i co najważniejsze, niezmiernie groźnego.
Przykład?
Słynny w historii spekulacyjny atak na Funta Brytyjskiego w wykonaniu węgierskiego inwestora George’a Sorosa, w wyniku którego Bank of England stracił niemal 3,5 miliarda funtów, a funt brytyjski został wycofany z Europejskiego systemu stabilizacji kursów. Sam Soros zarobił na tym ataku 1 miliard $. Od tej pory jest znany jako „człowiek, który zniszczył brytyjskiego funta”.
Poza skrajnymi wypadkami, jak ten opisany powyżej, gdy dochodzi do spadku wartości waluty danego kraju, banki centralne wysyłają „finansowe oddziały specjalne” w postaci rezerw walutowych, by powstrzymać tę nagłą deprecjację. W związku z tym wydawałoby się, że im większa armia „rezerwy walutowe” tym lepiej? Niestety, nie do końca.
Co za dużo to niezdrowo
Każdy wojskowy (lub miłośnik gier strategicznych) wie, że z utrzymaniem dużej armii wiążą się niestety wysokie koszty utrzymania. Nie inaczej jest w przypadku rezerw walutowych. W razie wystąpienia zagrożenia waluty narodowej władze mogą zadecydować o uwolnieniu części rezerw walutowych do gospodarki. Takie rozwiązanie jest jednak kosztowne. Może doprowadzić do wzrostu podaży np. polskiego złotego, co w konsekwencji doprowadzi do spadku jego wartości oraz wzrostu inflacji. Czyli… skutek odwrotny do zamierzonego.
A jeśli już o najczęściej występujących walutach rezerwowych mowa …
W jakich walutach najczęściej przechowywane są rezerwy walutowe na świecie (% wszystkich światowych rezerw) ?

Dolar jest niekwestionowanym „królem” rezerw walutowych – niemal 63% światowych zapasów walutowych przechowywanych jest w formie amerykańskiego dolara. Co jest powodem takiej popularności dolara (Poznaj historię amerykańskiej waluty)? Przede wszystkim potęga amerykańskiej gospodarki. USA charakteryzuje się największym PKB (poznaj bliżej ten wskaźnik) ze wszystkich światowych gospodarek, co może stanowić względną gwarancję stabilności tej waluty. Ponadto dominująca rola dolara amerykańskiego w światowych rezerwach walutowych jest echem porozumienia z Bretton Woods z 1944 r., w wyniku którego wprowadzono m.in. pełną wymienialność dolara na złoto (którego to USA w tamtym okresie posiadały największe rezerwy na świecie). W związku z tym inne kraje zaczęły stopniowo rezygnować z utrzymywania rezerw złota na rzecz dolara. Pomimo upadku systemu z Bretton Woods w latach 70-tych, dolar amerykański w zaledwie 30 lat zdołał osiągnąć pozycję waluty światowej.
Jeśli jednak za dużo „gotówki w skarbcu” to również niedobrze to jaki poziom rezerw walutowych jest odpowiedni? Zdaniem większości ekspertów, powinien on wystarczyć na pokrycie wartości 3-6 miesięcznego importu lub całego krótkoterminowego zagranicznego zadłużenia. Co do zasady jest to stosowane, niemniej jednak problem pojawia się w przypadku gospodarek budujących swój dobrobyt za pomocą kredytów. Taki problem mają np. Chiny, które równocześnie posiadają największe rezerwy walutowe na świecie… i zakaz wywożenia za granicę zbyt dużych kwot narodowej waluty.
Rezerwy walutowe mogą być również wykorzystywane w celu utrzymania silnej waluty narodowej. Jeżeli np. złoty zaczyna słabnąć w stosunku do dolara, bank centralny może podjąć decyzję o sprzedaży dolarów i zakupie złotego, celem wzmocnienia jego kursu. Nie zawsze państwom zależy na utrzymywaniu silnej waluty narodowej. Szwajcaria czy Japonia od lat utrzymują ogromne rezerwy walutowe, gdy starają (lub starały) się utrzymywać kurs na niskim poziomie by wspierać rodzimy eksport. W tym celu bank centralny kupuje znaczne ilości waluty obcej, sprzedając równocześnie znaczne ilości państwowej waluty, co w konsekwencji prowadzi do spadku jej wartości.
Imperia walutowe
Aktualnie państwem o największych rezerwach walutowych są Chiny, a na kolejnych miejscach znajduje się wspomniana już Japonia i Szwajcaria. Rezerwy USA szacowane są na 121,2 mld $, za to Polski na niewiele mniej, bo na 115 mld $.
Wielkość rezerw walutowych poszczególnych krajów w mld USD

Część krajów woli utrzymywać dużą część swoich rezerw walutowych w złocie. Niemal 20% w szlachetnym kruszcu ulokowały Rosja i Turcja. Największy udział notują Niemcy (68,8 proc.), Holandia (65,5 proc.) i Włochy (65,1%), które są w wyjątkowo komfortowej sytuacji z dwóch powodów. Po pierwsze – posiadają znaczne rezerwy tzw. twardego pieniądza odpornego na inflację. Po drugie, nie muszą utrzymywać znacznej ilości papierów wartościowych nominowanych w obcej walucie, gdyż mogą emitować obligacje w euro – będącego drugą najbardziej popularną walutą rezerwową świata.
Właśnie dlatego Stany Zjednoczone posiadają tak niskie rezerwy walutowe – mają przecież praktycznie nieograniczony dostęp do „drukarek” dolarów – czyli najbardziej popularnej waluty rezerwowej świata. W każdej chwili USA może wyemitować i sprzedać dowolną ilość obligacji nominowanych w dolarach. Ponadto, biorąc pod uwagę ilość dolarów będących w światowym obiegu, naprawdę trudno sobie wyobrazić skuteczny atak na tę walutę.
Co dalej z rezerwami walutowymi?
Czy w ostatnich latach widać jakieś światowe tendencje w kwestii rezerw walutowych? Czy kraje „zwiększają zasoby swoich walutowych armii”, czy raczej dominują tendencje pacyfistyczne? W ostatnich latach dolar i jen zaczęły tracić swój udział w światowych rezerwach na rzecz euro i funta brytyjskiego (przynajmniej do czasu przepychanki z Brexitem). Ponadto kraje zaczynają powoli powiększać swoje aktywa rezerwowe, głównie poprzez zakupy złota (o ostatnich zakupach złota przez banki centralne możesz przeczytać tutaj). Tego typu zachowanie może świadczyć o próbie przygotowania się na trudniejsze czasy gorszej koniunktury gospodarczej. Skoro wielkie banki centralne przygotowują się na „chude lata”, może i my powinniśmy? W końcu mamy nad nimi przewagę. One ponoszą koszty przetrzymywania swoich rezerw. Nam, póki co nikt nie każe płacić za przechowywanie pieniędzy w banku. Jeszcze.
Do zarobienia!
Maciej Kietliński
Nota prawna: Powyższy materiał, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Podsumowania Tygodnia, Analizy spółek oraz Portfel DNA Rynków jest jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.