Co jakiś czas dzielę się z wami swoimi przemyśleniami o rynku walutowym. Czy dziś jest dobry czas na kupowanie dolarów i euro? Może warto poczekać, bo będzie jeszcze taniej?! Sprawdźmy to!

Czego dowiesz się z materiału?	Powiązane wpisy
Jaka przyszłość czeka amerykańskiego dolara?	https://dnarynkow.pl/w-jakiej-walucie-warto-oszczedzac-w-czym-trzymac-pieniadze-euro-dolar-a-moze-cos-innego/
Po ile będzie euro?	https://dnarynkow.pl/jaki-bedzie-kurs-dolara-euro-czy-franka-trzy-proste-triki-na-przewidzenie-waluty/
Po ile będzie dolar?	https://dnarynkow.pl/czy-czeka-nas-upadek-amerykanskiego-dolara/

Załóż konto w Walutomacie i skorzystaj z 50% niższej prowizji przez 30 dni na wymianę walut!

Link do otwarcia konta: https://bit.ly/dna-walutomat

Dolary i Euro w 2024: Czas Kupować Teraz? Moje Prognozy Dla Walut Na II Kwartał!

Poprzednie prognozy dla walut

Gdy pod koniec 2022 roku media podgrzewały atmosferę prognozując dolara po 6 złotych starałem się was uspokajać, że czas dolara się skończył. Po wielkiej fali umocnienia złotego, na początku grudnia 2023 roku, gdy wszyscy widzieli już dolary po 3 złote przygotowałem specjalny odcinek, gdzie ponownie uspokajałem, że największa siła polskiej waluty już za nami i że nikogo nie powinno zdziwić,

„jeśli za pół roku zobaczysz co najwyżej, że i euro i dolar wciąż są na podobnych poziomach”.

Od tej prognozy minęły prawie 4 miesiące. Tymczasem zarówno euro, jak i dolar są… w dokładnie tej samej cenie.

Rynek walutowy da się do pewnego stopnia przewidzieć. Nie ma tu żadnej tajemnej wiedzy. Kursy walut nie biorą się z kosmosu! W materiale „Jak Przewidzieć Kursy Walut? Trzy Proste Triki!” tłumaczyłem trzy proste triki na przewidywanie kursu waluty. Polecam Ci do niego zajrzeć, jeśli chcesz być sam w stanie szacować, w którą stronę może zmienić się kurs walutowy.

Obiecałem tam na koniec, że jeśli zbierzemy setkę komentarzy, to stworzę dodatkowy materiał o swoich własnych prognozach na kolejne miesiące. Setka komentarzy była, więc można zaczynać. Zresztą od czasu ostatniej prognozy minęły już wspomniane 4 miesiące. Mamy dziś dużo więcej danych i dużo więcej wiedzy o tym, co dzieje się w gospodarkach.

Czynniki wpływające na kurs walut w najbliższych miesiącach

Rok 2023 był czasem spowolnienia. Praktycznie każda gospodarka była przez chwilę pod presją. Zdołowany sektor przemysłowy ostatecznie zaczął jednak odbijać. Sprawdziła się nasza prognoza, że silny sektor usług wyciągnie w górę przemysł. Patrząc po światowym indeksie PMI dla sektora przemysłowego widać jednak, że warunki biznesowe zaczynają się poprawiać.

Globalny indeks PMI dla sektora przemysłowego

Ta poprawa najbardziej widoczna będzie w przypadku gospodarek europejskich oraz gospodarki chińskiej. Przemysł w USA również miał swój gorszy okres, ale jego spowolnienie było niczym w porównaniu z załamaniem np. Niemiec lub problemami Chin.

Ożywienie światowego przemysłu to jeden z czynników, który będzie stał za rynkiem walutowym w najbliższych miesiącach. Relatywnie najbardziej odczuwalny będzie bowiem dla gospodarek rozwijających się, takich jak Chiny czy Polska. Realne tempo wzrostu gospodarczego dla Polski prognozowane jest dziś już na nawet 3% w 2024 roku oraz ponad 4,3% w 2025 roku.

Tak odległe prognozy nie mają oczywiście żadnej istotnej wartości, ale już te oddalone o kilka kwartałów jak najbardziej. Polska gospodarka ma swój dołek za sobą, a ożywienie w przemyśle będzie dodatkowo wspierać nasz wzrost PKB.

W dużym skrócie wszystko zaczyna przypominać po prostu normalizację gospodarczą. Równomiernie dla całego świata zburzyła ją pandemia w 2020 roku. Następnie równowaga odbicia w gospodarkach zostało zaburzona wojną. W jej efekcie USA zaczęły odjeżdżać Europie, która jednak była o wiele bardziej podatna na kryzys energetyczny.

Globalna inflacja i jej wpływ na ceny

Te szalone wahania w cyklach gospodarczych zaczynają być już jednak za nami. Dotyczy to także globalnej inflacji, które również mocno odciskała się na problemach przemysłu. Ten sam indeks PMI dotyczący kosztów i cen w przypadku przemysłu dobrze pokazuje, że najgorsze już minęło.

Koszty i ceny w globalnym indeksie PMI dla sektora przemysłowego

Żebyśmy się źle nie zrozumieli – to nie oznacza, że ceny wrócą do tych sprzed pandemii. To się nie wydarzy. Po prostu wrócą do normalnego tempa wzrostu, a wynagrodzenia realnie znowu zaczną rosnąć (co już się dzieje). W efekcie przestaniesz ten wzrost cen odczuwać.

Powiązanie indeksu ISM z kursem dolara

Niezmiennie powtarzam, że jest tylko jeden makro wykres, który ma znaczenie przy próbie wyłapania ogólnych trendów na rynku dolara. Gdy światowa gospodarka znajduje się w stanie gospodarczego spowolnienia, to dolar króluje. Gdy światowa gospodarka wchodzi w stan gospodarczego ożywienia, to lepiej radzą sobie pozostałe waluty, w tym oczywiście polski złoty.

Spróbowałem to historycznie przedstawić na prostym wykresie. Pokazuje on indeks dolara (niebieska linia, prawa oś) za ostatnie prawie 10 lat oraz odczyty amerykańskiego indeksu ISM (żółta linia, lewa oś).

Indeks ISM w założeniu prognozuje jak będzie kształtować się kondycja amerykańskiej gospodarki. Nie ma tutaj znaczenia, czy będzie ona w recesji, czy nie. Chodzi tylko o to, czy będzie lepiej, czy gorzej. Jeśli żółta linia spada, to gospodarka spowalnia i będzie gorzej. Wtedy też dolar zyskuje na sile. Jeśli rośnie, to gospodarka będzie przyspieszać i radzić sobie coraz lepiej. Wówczas to dolar radzi sobie słabiej. 

Cała gospodarcza zawierucha ostatnich lat jest niemal idealnie widoczna na wykresie samego indeksu dolara. Okres chwilę po pandemii to gigantyczne nagłe ożywienie gospodarcze (połowa 2020 do połowy 2021) i osłabienie dolara.

Następnie okres od polowy 2021 to ponownie spowolnienie gospodarcze i umacnianie dolara, które, gdyby nie wojna zapewne zatrzymałoby się na mniej więcej obecnych poziomach. Teraz przyszedł czas na kolejne globalne ożywienie. Ciężko wobec tego wyobrażać sobie silne umocnienie się amerykańskiej waluty.

Stopy procentowe kierują kursem walut

W umacnianiu nie będą też pomagały stopy procentowe. Po ostatnim posiedzeniu amerykańskiego banku centralnego jasne jest, że w 2024 roku czekają nas zapewne maksymalnie trzy obniżki stóp procentowych w USA do poziomu około 4.75% z obecnych 5.5%. Nie spodziewajmy się jednak, że nagle Fed kompletnie zmieni swoje podejście. Stopy nie spadną szybko do dawnych poziomów, bo i nie ma do tego żadnej gospodarczej potrzeby, a tego typu amunicję warto trzymać na jakieś nieprzewidziane okoliczności.

Oceny FOMC dotyczące stopy funduszy federalnych

Kluczem dla kursu pozostaje jednak również różnica w poziomie stóp procentowych. Jeśli zapowiedzi członków RPP będą realizowane, to stopy w Polsce pozostaną na niezmienionym poziomie do końca 2024 roku. Przy obniżkach realizowanych przez Fed oraz EBC należałoby spodziewać się kolejnego czynnika działającego na korzyść złotego.

Dodatkowe czynniki działające na złotego

W dalszym ciągu jesteśmy beneficjentami zwiększonego napływu kapitału zagranicznego do Polski. Polski inwestor powinien pamiętać, że kurs złotego jest naprawdę mocno uzależniony od tego, jak kształtuje się kurs EUR/USD. Zależność walutową całej polskiej gospodarki można by opisać jako ogromna pozycja długa na parze EUR/USD.

Kurs złotego zachowuje w stosunku do dolara bardzo bliźniaczo co waluta europejska. Różnice nie dotyczą kierunku, ale siły osłabienia lub umocnienia. Powstaje więc pytanie, co dalej z kursem EUR/USD? Obecne pozycjonowanie inwestorów w stosunku do pary walutowej EUR/USD jest takie, że zakładają oni osłabienie się EUR i umocnienie dolara.

Ceny i pozycje netto

Jednak euro od października 2022 nie bardzo chce spadać. Jeśli więc coś zmusi inwestorów do zamknięcia tych wielkich pozycji jako nietrafiony zakład, to możemy zobaczyć duże umocnienie się euro, a w efekcie również dalsze umocnienie złotego.

Dlaczego euro nie chce spadać? To już bardziej złożone pytanie, ale częściowo znów wracamy tutaj do przemysłowego ożywienia. Moce wytwórcze europejskiego przemysłu w końcu ruszyły, a bilans handlowy wspiera obecnie europejską walutę. Jak długo będzie ją wspierać? Tego nie wiem, ale to kolejna jaskółka potencjalnie wspierająca złotego.

Po ile będzie dolar i euro?

Wiele z tych elementów jest już przez rynek uwzględnione w cenie złotego. Nie ma co do tego wątpliwości. Dlatego też w dalszym ciągu nie spodziewam się umocnienia naszej waluty w silnej skali. Zdecydowanie jednak nie spodziewałbym się jej osłabienia.

Gdybym dziś miał postawić swoją prognozę, to założyłbym, że za kilka miesięcy zobaczymy dolara maksymalnie w okolicach 3.80 PLN, a Euro na bardzo podobnych poziomach, co obecne.

Niezmiennie uważam jednak, że każdy z nas powinien mieć część oszczędności w obcej walucie, o czym opowiadałem tutaj: W Jakiej Walucie Warto Oszczędzać? Dolar, Euro, Złoty. W Czym Trzymać Pieniądze?

Gdzie najlepiej wymieniać waluty?

Niezależnie od tego, czy będziesz robić to po prostu trzymając obce waluty na koncie, czy przez kupowanie zagranicznych spółek, to i tak na początku musisz te waluty kupić.

Wyprzedzę Twoje pytanie „Gdzie Ty sam wymieniasz waluty?”. Ja przy wymianie walut na własne potrzeby korzystam z Walutomatu. Zresztą nie tylko ja, ale też w zasadzie cała moja rodzina. Dlaczego akurat tam? Trzy najważniejsze powody: 

• są niskie prowizje – standardowa prowizja to 0,2% wartości wymiany, a możesz ją obniżyć o połowę, jeśli założysz konto przez ten link. To specjalna promocja od Walutomatu dla naszych czytelników 🙂
• dostępność 24/7 – jeśli potrzebujesz wymienić walutę w sobotę o trzeciej w nocy, to nie ma problemu.
• wysoka płynność – w zasadzie każdą kwotę, którą operują indywidualne osoby można bez problemu wymienić od ręki. 

Walutomat jest jednym z naszych partnerów, ale korzystałem z niego od dawna i nic by to nie zmienia. Naprawdę sądzę, że na rynku walutowym trudno o lepszą ofertę, a szybka platforma na pewno przyda się, gdy będziesz już sprawnie identyfikował możliwe ruchy na walutach.

Do zarobienia,
Piotr Cymcyk