Chińskie akcje mogą zaskoczyć! Kilka powodów dlaczego warto się nimi zainteresować!
Czy warto dziś inwestować w Chiny? Mogą być one czarnym koniem dla twoich inwestycji w 2024 roku! Ostatnie lata to prawdziwa katastrofa chińskich akcji, ale w 2024 roku wszystko może się zmienić. Uważam, że to moment, gdy inwestorzy, którzy postawią na rynek chiński pobiją wyniki innych. Dlaczego tak mocno ostatnio postawiłem na chińskie akcje i jak Ty możesz w nie zainwestować? O wszystkim przeczytasz w tym materiale!
Czego dowiesz się z materiału? | Powiązane wpisy |
---|---|
Co może zaskoczyć inwestorów w 2024 roku? | https://dnarynkow.pl/czarny-kon-2023-roku-turystyka-moze-zaskoczyc/ |
Czy warto kupować chińskie akcje? | https://dnarynkow.pl/jak-inwestowac-w-pierwszym-kwartale-2024-roku-zmiany-w-publicznym-portfelu-dna/ |
Jak można zainwestować na chińskim rynku? | https://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/ |
Dlaczego chiński rynek może wzrosnąć? |
Inwestowanie w AKCJE CHIŃSKIE? To dobry pomysł na 2024 rok!
Czarny koń inwestycji 2023 dał niezły zysk!
Rok temu, na czarnego konia do zainwestowania wskazywałem sektor turystyczny. Omawiane w tamtym wpisie polskie Rainbow Tours (+190% w rok) czy amerykański Airbnb (+ 40% w rok) dały naprawdę solidne stopy zwrotu i zdecydowanie pobiły szeroki rynek. Myślę, że to samo, może czekać niedługo Chiny, na które postawiłem zarówno w ramach aktualizacji publicznego portfela DNA Rynków, jak i w zamkniętym dla śledzących wersję premium DNA, swoim portfelu emerytalnym.
Dlaczego jestem aż tak przekonany do chińskiego rynku? W końcu ostatnich dwóch lat na pewno nie może on zaliczyć do udanych. Indeks Hang Seng w ciągu ostatnich dwóch lat zrobił wynik minus 32%, a fundusze ETF na szeroki rynek chiński MSCI China prawie minus 40%.
Na tle całego świata to fatalny wynik. Zresztą nawet na tle porównywalnych dla siebie rynków, to fatalny wynik. Ta kiepska passa trwa już od lat. Od lutego 2020 roku mija zaraz czwarty rok. Japoński Nikkei dał w tym czasie ponad 45% zwrotu, amerykański S&P500 ponad 40%, a francuski CAC40 ponad 25%. W tym samym czasie o chińskich indeksach lepiej było zapomnieć.
Porównanie różnych indeksów od lutego 2020 roku
Rynki można rozdzielić na rozwinięte i wschodzące. Do tych pierwszych zaliczamy np. Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Niemcy czy Japonię. Do tych drugich, wschodzących, wrzuca się Indie, Polskę, Meksyk, czy np. Chiny. Po latach dominacji rynków rozwiniętych, którym kierunek nadawały Stany Zjednoczone, wielu inwestorów oczekuje, że w końcu się to zmieni.
Czy jednak naprawdę rynki wschodzące poradziły sobie od innych gorzej w 2023 roku? Nie do końca. Jeśli wyrzucić z nich Chiny, to okaże się, że rok 2023 był dla rynków wschodzących najlepszym od 2017 roku z wygenerowaną stopą zwrotu rzędu 20%.
Jak poradziły sobie rynki wschodzące w 2023 roku? Okazuje się, że całkiem nieźle
To nie rynki wschodzące, ale Chiny miały problem
Rok był niemal perfekcyjnie dla nich zbalansowany. Ważniejsze w koszyku rynków wschodzących kraje, jak Tajwan, Korea Południowa, czy Brazylia dały stopy zwrotu po 20%, a mniej ważne, jak Polska, Meksyk, czy Grecja dały stopy zwrotu ponad 40%. Ostatnim razem, tak zbilansowany wzrost miał miejsce w 2017, a wcześniej 2012 roku. Zapominając o Chinach, rok 2023 był jednym z najlepszych dla rynków wschodzących w całej dekadzie!
Problem nie leżał więc w rynkach wschodzących, ale w samych Chinach. Z czego ten problem wynikał? Powodów znajdzie się kilka. Przede wszystkim tempo wzrostu chińskiej gospodarki, to już nie to co kiedyś. Od 2010 roku konsekwentnie Chiny rosną coraz wolniej i wolniej. Kiedyś roczny wzrost PKB na poziomie 7% byłby uznawany za katastrofę. Dziś Chińczycy mogą cieszyć się z 5%.
Wzrost PKB w Chinach od dłuższego czasu zwalnia
Równowagę w gospodarce mocno zaburzyła pandemia. Chińskie lockdowny trwały o wiele dłużej niż w Europie i były o wiele bardziej restrykcyjne. Tak naprawdę zakończyły się dopiero w grudniu 2022 roku, czyli o wiele później, niż trwało to w Europie czy w USA.
Narastające przez ostatnie kwartały napięcia o Tajwan i ciche wspieranie Rosji też nie bardzo pomagało Chinom w przyciąganiu zagranicznego kapitału, który mógłby trochę zneutralizować wewnętrzne problemy gospodarki. Efekty są takie, że zagraniczne inwestycje bezpośrednie w Chinach po raz pierwszy od 25 lat, w 2023 roku były… ujemne!
Napływy bezpośrednich inwestycji zagranicznych w Chinach
Słabnąca gospodarka osłabiła chińskie akcje
Zagraniczni inwestorzy mimo wszystko próbowali łapać dołek na chińskim rynku akcji przez 2023 rok. Niestety nie wychodziło to za dobrze. Mnie zresztą również. Jeśli śledzisz nasz portfel publiczny, który pokazuję co kwartał, to wiesz, że pierwsza mała ekspozycja na rynek chiński miała miejsce już w połowie 2023 roku. Była zbyt mała, żeby cokolwiek zmienić, ale była. Dobrze jednak wiedzieć, że nie zwariowałem sam i inni zagraniczni inwestorzy również próbowali.
Gdy jednak chiński rynek dalej się osuwał, to w końcu zagraniczni inwestorzy też rzucili ręcznik. Słabe wyniki skłoniły prawie 90% zagranicznych pieniędzy skierowanych na chińskie akcje w 2023 roku, do powrotu przed końcem roku. Wyliczenia The Financial Times pokazują, że inwestycje zagraniczne netto na chiński rynek akcji wyniosły zaledwie 4,3 mld dolarów. Najmniej od 2015 roku.
Zakupy netto akcji przez zagranicznych inwestorów w Chinach
Wycofywanie gotówki z chińskich akcji bardzo dobrze widać po ekspozycji różnych funduszy emerytalnych w USA. Od 2022 roku zaangażowanie większości w rynek chiński spadło o 80% i co ciekawe wcale nie są oni negatywnie nastawieni do rynków wschodzących, ale właśnie do samych Chin. Wielkość aktywów funduszy ETF na rynki wschodzące z pominięciem rynku chińskiego, tzw. MSCI Emerging Markets ex-China ETF dynamicznie rośnie, W tym samym czasie, gdy wartość aktywów funduszy stricte na Chiny, jak MSCI China… spada.
Popularność zyskują fundusze ETF na rynki wschodzące z pominięciem Chin
Mimo tych wszystkich przeciwności, na początku 2024 roku w aktualizacji portfela na pierwszy kwartał zdecydowałem się na mocne powiększenie ekspozycji na chińskie akcje. Dlaczego to zrobiłem i jak Ty możesz łatwo zainwestować w chiński rynek?
Jak można zainwestować w chińskie akcje?
Zacznę od tego, jak można inwestować chińskie akcje. Do gry wchodzą fundusze ETF, albo kupować indywidualnych spółek. W łatwy sposób kupowanie chińskich akcji dotyczy wszystkich, które notowane są na rynku amerykańskim, albo na rynku w Hong Kongu. Musisz jednak pamiętać, że kupowanie pojedynczych spółek jest w tym wypadku o wiele bardziej ryzykowne, niż szerokiego funduszu ETF. Specyfika chińskiego rynku i tamtejszych regulacji jest mocno niejasna dla inwestorów przyzwyczajonych do zachodniego świata.
Spółki chińskie notowane w USA znajdziesz dostępne w zasadzie w każdym domu maklerskim, który daje dostęp do amerykańskiego rynku. W przypadku rynku w Hong Kongu, dostęp do niego możesz zyskać w łatwy sposób, dzięki brokerowi Freedom24, który jako jeden z nielicznych daje takie możliwości.
O chińskich tzw. top picks dotyczących spółek opowiem jednak przy okazji innego odcinka. Niektóre z nich są już zresztą w moim portfelu emerytalnym. W pierwszej kolejności wolę skupić się jednak na podaniu Ci „bezpieczniejszych” funduszy ETF na rynek chiński. Najciekawsze propozycje to w tym wypadku:
- iShares MSCI China ETF, który daje ekspozycję na szeroko rozumiany chiński rynek, ISIN: IE00BJ5JPG56
- iShares China Large-Cap ETF, który daje ekspozycję na największe spółki z chińskiego rynku, ISIN: IE00B02KXK85
- Kraneshares CSI China Internet ETF, który daje ekspozycję na dynamicznie rosnące spółki technologiczne z chińskiego rynku, ISIN: IE00BFXR7892
Każdy z powyższych jest dość szeroko dostępny do kupna poza Kraneshares. Znajdziesz go jednak u brokera Freedom24. Sam korzystam z usług Freedom24 i jestem bardzo zadowolony. Ponad milion dostępnych instrumentów robi tutaj robotę. Do tego pierwsze 30 dni handlu całkowicie bez prowizji, a w tym wszystkim świetna nowa oferta długoterminowych planów oszczędnościowych, gdzie zarabiać możesz nawet… 8.7% w rocznie!
Dlaczego to dobry czas na chińskie akcje?
Dlatego, że jakość chińskich firm po prostu nie znajduje odzwierciedlenia w swoich obecnych cenach. To prawda, że rynek chiński od zawsze miał pewnego rodzaju dyskonto cenowe, na które wpływało ryzyko polityczne. Nigdy jednak to dyskonto nie było tak kolosalne, jak obecnie. Relatywnie do PKB własnego kraju, chińskie akcje, jeszcze nigdy nie było kwotowane z tak wielkim dyskontem.
Wzrost giełdy w porównaniu ze wzrostem PKB kraju (dla Chin i USA)
Pewnie, że są ku temu powody, a rynek chiński jeszcze długo nie będzie przypominał rynków zagranicznych, ale to wciąż gigantyczne odstępstwo od normy. Chińska gospodarka przez ostatnie lata nie zawaliła się do zera, jak można by wnioskować po jej giełdzie. W zasadzie to powoli wydaje się stawać na nogi. Aktywność gospodarcza w Chinach według danych za grudzień 2023 okazała się ponownie lepsza od oczekiwań. Zarówno, jeśli chodzi o sprzedaż detaliczną, jak i wartość produkcji.
Aktywność gospodarcza w Chinach odbija
Kroplówka, którą podaje gospodarce chiński rząd wydaje się powoli przynosić efekty. W listopadzie oraz grudniu 2023 do chińskiego systemu została wpompowana masa dodatkowej gotówki. To będzie w końcu przekładało się na gospodarcze ożywienie.
Chiny wrzucają w swoją gospodarkę więcej płynności
Rządowe wsparcie rynku akcji
Chińska partia na razie dość nieśmiało wspiera własny rynek akcji, ale zdecydowanie nie pozwoli mu upaść. Jak będzie trzeba, to stymulacje fiskalne odbywać będą się na wszystkich frontach. Dlaczego? Bo to nie tak, że nikt nie chce chińskich akcji. Jeśli spojrzeć na fundusze ETF na rynek chiński, ale te krajowe, które kupują Chińczycy za swoje oszczędności, to w 2023 roku zanotowały one rekordowe napływy rzędy prawie 80 mld dolarów. Dla porównania w 2022 roku było to niecałe 45 mld dolarów, a w 2021 roku lekko ponad 8 mld dolarów.
Rekordowe napływy do chińskich ETF od Chińczyków
Nieoficjalnie pojawił się nawet kilka dni temu wątek, w którym chińskie władze mają naciskać na zarządzających funduszami do wspierania krajowego rynku akcji.
Chińskie akcje czarnym koniem 2024 roku
Wszystko to prowadzi mnie do prostego wniosku. W przypadku chińskiego rynku mówimy dziś o bardzo korzystnym stosunku potencjalnego zysku do potencjalnego ryzyka. Nie mam jednak złudzeń, że do marca 2024 roku rynek może być trochę „zawieszony w próżni”. To właśnie na początku marca odbywa się coroczne spotkanie w Pekinie, gdzie przywódcy partii komunistycznej ogłaszają cele wzrostu gospodarczego i nakreślają priorytety na nadchodzący rok. To wtedy zapewne inwestorzy zobaczą dopiero jakąś formę mapy na temat tego, jak chińskie władze planują poradzić sobie ze swoimi gospodarczymi problemami.
Ja jednak nie chcę czekać aż do tego momentu i wolę zbudować sobie portfel wcześniej. Tym bardziej teraz, gdy nastawienie do chińskiego rynku jest najgorsze od lat, a obstawianie dalszych spadków na chińskich akcjach jest wśród największych funduszy drugim najbardziej „zatłoczonym” pomysłem inwestycyjnym.
Najbardziej zatłoczone pomysły inwestycyjne w grudniu 2023
Właśnie dlatego inwestuję dziś w Chiny i liczę na solidny zysk w tym roku. Daj znać w komentarzy, co o tym myślisz! Zwariowałem, czy chociaż trochę przekonałem Cię do tego, żeby spróbować?
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.