Indeks PMI – zobacz przyszłość gospodarki
Co dzieje się z gospodarkami można opisać łatwo i szybko. Wystarczy spojrzeć na zmiany PKB (zobacz czym jest Produkt Krajowy Brutto). Tylko i aż tyle, i już wiemy co się wydarzyło. Jednak, jeżeli myślisz o inwestowaniu to jest z tym mały problem – dane o PKB są podawane z kwartalnym opóźnieniem i jeszcze poddawane rewizjom. Czyli wiemy (prawie) na pewno co się wydarzyło. A giełdy i inwestorzy muszą reagować dziś nie na to co jest teraz, ale na to co ma się dopiero wydarzyć i będzie miało miejsce za 4-5 miesięcy. Tu PKB nie wystarczy, ale… spojrzenie w gospodarczą przyszłość jest możliwe. Wymaga jednak rezygnacji z faktów i opierania się na opiniach, odczuciach i emocjach. Te bywają zmienne, ale mogą być bardzo pomocne.
Indeks Managerów Logistyki, czyli PMI
Twarde dane gospodarcze, jak PKB, sprzedaż detaliczna czy produkcja przemysłowa, dobrze oddają stan koniunktury, bo bazują na faktach co do wytworzonych dóbr i usług oraz cen jakie za nie uzyskali sprzedający. Aby te dane były dostępne musi faktycznie dojść do transakcji. Czas potrzebny na zebranie danych i ich prezentację przez dowolną instytucję powoduje naturalne opóźnienia i spadek jej istotności dla inwestorów. Aby wyprzedzić ten schemat trzeba skoncentrować się nie na tym co się wydarzyło, ale na planach tych którzy mają uczestniczyć w tych procesach. Takie właśnie podejście stosuje Markit Group do tworzenia i obliczania Indeksu Managerów Logistyki (ang. Purchase Manager Index), czyli indeksu PMI. Kosztem mniejszej dokładności i większej zmienności ma on wskazywać gospodarczą przyszłość.
Każdy cykl gospodarczy wygląda podobnie, czyli:
Spadek stóp procentowych powoduje ożywienie wzrostu gospodarczego. To wpływa pozytywnie na zatrudnienie i popyt na surowce. W końcu pojawiają się problemy z niedoborem pracowników i brakach w dostawach. Receptą na to jest wzrost zarobków i cen surowców. Te koszty szybko znajdują odzwierciedlenie we wzroście inflacji, bo są przenoszone na klientów. Bank centralny reaguje podwyżką stóp procentowych, która spowalnia wzrost gospodarczy. Gdy spowolnienie zamienia się w kłopoty i zaczyna budzić obawy to stopy są obniżane i… wracamy do początku akapitu.
Indeks PMI ma badać stan koniunktury w różnych punktach cyklu gospodarczego i dawać jasny obraz, gdzie jest gospodarka i dokąd zmierza. Aby to było możliwe stworzone zostały specjalne dwie kategorie indeksów PMI. Sektor przemysłowy opisuje indeks PMI-produkcja (PMI-Manufacturing), a sektor usługowy PMI-usługi (PMI-services). Odczyt PMI dla sektora produkcji jest publikowany dwa dni wcześniej niż dla sektora usług. W praktyce PMI-produkcja jest ogłaszany w pierwszy roboczy dzień miesiąca, a PMI-usługi w trzeci roboczy dzień. Ogólny stan koniunktury gospodarczej uzyskuje się łącząc odczyty dla produkcji i usług zgodnie z ich istotnością w danej gospodarce.
Jak wyliczyć przyszłość na podstawie opinii?
Aby PMI odzwierciedlał prawdopodobne przyszłe zmiany co miesiąc robiona jest ankieta wśród managerów ds. zakupów w wybranych przedsiębiorstwach. W tej ankiecie managerowie są pytani o wiele aspektów biznesu i zmiany w nich zachodzące. Zawsze mają tylko trzy warianty odpowiedzi na pytania: lepiej/gorzej/bez zmian.
Odpowiedzi są punktowane następująco:
- lepiej => +1 pkt.
- bez zmian => +0,5 pkt.
- gorzej => 0 pkt.
Z takiego obliczenia znormalizowanego liczbą odpowiedzi wychodzi finalny wynik, który mieści się w przedziale 0-100 pkt. Pułap 0 pkt. byłby osiągnięty, gdyby wszyscy powiedzieli, że jest gorzej, a 100 pkt., gdy odczucia odnośnie przyszłości absolutnie u wszystkich byłyby pozytywne. Gdyby wszyscy odpowiedzieli, że nic się nie zmieniło to PMI znalazłby się w połowie, czyli miałby 50 pkt.
W praktyce zakres zmian indeksów PMI wacha się pomiędzy 35-62 pkt. a w zdecydowanej większości przypadków mieści się w przedziale 45-55 pkt. z miesięcznymi zmianami o skali 0,1-0,2 pkt.
Jak widzisz obliczenia samego indeksu PMI są banalne, a jednocześnie sposób jego konstrukcji sprawia, że 50 pkt. jest umowną granicą rozdzielającą rozwój od recesji. Im wyższe wskazania tym lepiej, a im niżej tym gorzej, w porównaniu do poprzedniego miesiąca. Co ważne, indeksu PMI odnosi się do stanu z poprzedniego miesiąca, bo pytania do managerów w ankiecie koncentrują się na ich opinii o stanie firmy w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Poza podziałem na sektory produkcji i usług indeks PMI ma sporo subindeksów dotyczących konkretnych elementów w firmach. Analiza tych czynników oraz komentarzy do nich (dostępna tylko dla subskrybentów pełnego raportu PMI) pozwala na dokładniejszą ocenę w kwestii zmian zachodzących na rynku pracy (zatrudnienie), perspektyw inflacji (zmiany cen) czy stanu łańcuch dostaw (szybkość dostaw).
Pełna lista zmiennych branych pod uwagę w PMI:
Każdy z subindeksów ma swoją wagę, która po zastosowaniu daje wynik PMI dla danego sektora. Inwestorzy mający ambicje dokładniejszej analizy mogą bezpiecznie założyć, że nowe zamówienia odpowiadają za 30%, produkcja stanowi 25%, zatrudnienie to 20%, dostawy 15%, a zapasy to ok. 10%.
Dlaczego PMI ma znaczenie dla inwestorów?
Ideą jaką kierują się twórcy indeksu PMI jest wyprzedzanie koniunktury gospodarczej, czyli pokazywanie wcześniej co dopiero ma się wydarzyć. Gdyby ta zależność sprawdzała się przy każdym odczycie realne dane nie miałyby znaczenia, bo przecież inwestorzy i rynki zareagowaliby wcześniej na PMI. Oczywiście takiej pełnej zależności nie ma, więc PMI tylko sugeruje nadchodzące zmiany, ale dla wielu inwestorów taka wskazówka w zupełności wystarcza.
Ponadto indeksy PMI są publikowane dla wielu krajów (Polski, Chin, Niemiec czy USA). Jednocześnie w każdym z krajów są dostosowywane do jego specyfiki, dzięki czemu jest możliwa ich porównywalność. Działa to w ten sposób, że wagi poszczególnych sektorów są dostosowywane do danej gospodarki. Dzięki temu przynajmniej w teorii wartość PMI w różnych krajach oznaczają dla inwestorów to samo i sugeruje, gdzie należy oczekiwać przyspieszenia, a gdzie spowolnienia. Dla zwolenników ETF-ów (jeśli chcesz wiedzieć więcej o funduszach ETF zobacz nasz cykl artykułów DNA Funduszy ETF) to czytelny sygnał reprezentanci, których rynków powinni znaleźć się w ich portfelu.
Dla inwestorów nawet większe znaczenie niż miesięczny odczyt PMI ma trend jaki na nim można zaobserwować. Indeks PMI spadający z 60 pkt na 50 pkt. sam w sobie pokazuje, że rośnie grono przedsiębiorstw z problemami, choć gospodarka dalej się rozwija, bo indeks jest powyżej 50 pkt. Z kolei już sam odczyt na poziomie 46 pkt. może oznaczać wyraźną poprawę, jeżeli wcześniejsze miesiące to PMI na poziomie 42 i 44 pkt. Stąd też trzeba uważać na zaskoczenia, czyli różnice pomiędzy oczekiwaniami rynku, a faktycznym odczytem PMI. Takie zaskoczenia, w górę i w dół, na ogół pojawiają się w punktach zwrotnych koniunktury. To niezwykle istotne, aby zwrócić na nie uwagę, bo pokazują rozdźwięk pomiędzy tym co oczekiwał rynek, a tym co się faktycznie dzieje w gospodarce. Dostosowanie się rynku do faktycznego wyniku powoduje dużą zmienność na rynkach akcji. Przykładem jak dobrze Indeks PMI przez 20 lat sprawdzał się dla Polski i wskazywał trendy w polskiej produkcji przemysłowej, która to z kolei jest dobrym prognostykiem ogólnej koniunktury możesz zobaczyć niżej:
Zestawienie polskiego Indeksu PMI oraz danych GUS odnośnie produkcji przemysłowej za lata 1999 – 2016
Obecną wartość PMI wraz z analizą zawsze poznasz oglądając program DNA Rynków, a konkretny odczyt dla danego kraju możesz sprawdzić na stronie tradingeconomics, o tutaj: https://tradingeconomics.com/country-list/manufacturing-pmi
Ciekawostki o indeksie PMI
Indeksy PMI dla poszczególnych gospodarek przez 10 lat bardzo dobrze zapowiadały przyszłe zmiany PKB. Jednak ostatnio wskazania PMI solidnie rozjechały się ze wskazaniami gospodarki. Dyskusja o tym czy to tymczasowy rozjazd czy permanentna zmiana jest obecna w środowisku ekonomistów na całym świecie.
Korelacja średnich 6-miesięcznych wskaźników PMI i produkcji w kroczącym oknie 24-miesięcznym
Argumentów za tym, że „tym razem będzie inaczej” i PMI myli się co do spowalniającej koniunktury jest kilka. Po pierwsze do 2015 roku sponsorem badania PMI był bankowy gigant HSBC, a od czasu wycofania się tego partnera daje się zauważyć rozjazd pomiędzy wskazaniami PMI, a faktycznym zachowaniem gospodarki. Byłoby dość naturalne, że konieczność ograniczenia kosztów badania przełożyła się na więcej komputerowego, czyli tańszego, symulowania odpowiedzi.
Po drugie, w czasach poprzedniego cyklu koniunkturalnego PMI zyskał taką popularność, że mógł stać się swego rodzaju Świętym Graalem koniunktury i chętnych do wyprzedzenia jego wskazań pojawiło się tylu, że sam indeks jest już tylko ciekawostką, a nie faktycznym prognostykiem zmian.
Trzecia ewentualność to możliwa strukturalna zmiana w gospodarce. Większa automatyzacja, lepsza elastyczność dostaw i szybsza możliwość pojawienia się na nowych rynkach zbytu w razie problemów u poprzednich odbiorców sprawia, że pytania o „stare problemy” są niewłaściwe.
O skuteczności lub jej braku dowiemy się zapewne w ciągu 2-3 lat. Jeżeli zapowiadane spowolnienie dojdzie do skutku przekonanie o istotności PMI powróci. Jeżeli mimo niskich wartości PMI gospodarki dalej będą sobie dobrze radziły to PMI odejdzie do gospodarczego lamusa i… na pewno pojawi się nowa wersja spojrzenia w gospodarczą przyszłość.
Do zarobienia,
Paweł Cymcyk
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.