Google przegrywa pozew antymonopolowy z Epic Games i zapłaci 700 milionów dolarów kary!
W Stanach Zjednoczonych zakończył się głośny proces pomiędzy Epic Games (twórca np. Fortnite), a koncernem Alphabet (Google). Procesy sądowe ciągnęły się od wielu miesięcy. Jednak dopiero teraz możemy mówić o pewnego rodzaju przełomie. Google proces przegrało i otrzymało karę w wysokości 700 milionów dolarów.
Firma Epic Games w poście na mediach społecznościowych stwierdziła, że “dzisiejszy werdykt jest korzystny dla wszystkich twórców aplikacji i konsumentów na całym świecie. Dowodzi, iż praktyki Google w zakresie sklepów z aplikacjami są nielegalne i nadużywają swojego monopolu w celu pobierania wygórowanych opłat, tłumienia konkurencji i ograniczania innowacyjności.” O co w tym chodzi?
Na czym polega monopol Alphabet?
Uzyskanie monopolu w danej branży to w zasadzie marzenie każdej firmy. Na czym polega monopol Alphabet? Spółka naliczała deweloperom bardzo wysokie opłaty rzędu nawet 30%. Sporo, ale jednocześnie sklep Google, to zaraz obok Apple, drugi największy sklepu z aplikacjami. Jeśli twoja aplikacja nie będzie w nim dostępna, to w zasadzie nie masz co liczyć na jej sukces.
Wcześniej Epic Games o podobną sprawę pozwał Apple. W przypadku Apple jednak, wyrok nie był aż tak daleko idący. Sąd nakazał wtedy umożliwienie deweloperom pobierania pieniędzy z ich własnych platform sprzedażowych, zupełnie niezależnych od App Store. W przypadku najnowszego wyroku przeciwko Alphabet, werdykt jest znacznie surowszy. Sąd jednoznacznie orzekł, że Alphabet jest monopolistą i bezprawnie wykorzystuje swoją dominującą pozycję w obszarze dystrybucji aplikacji oraz rozliczeń z producentami udostępniającymi wspomniane aplikacje na Androidzie.
Decyzja sądu pociągnęła za sobą usunięcie gry Fortnite ze Sklepu Google, co doprowadziło do znacznych strat. Co jeszcze bardziej istotne werdykt sądu ma zdecydowanie szerszy wymiar i dotyczy również innych firm produkujących gry. Sąd uznał, że Google zmusza je do stosowania swoich zasad i tym samym stosuje praktyki antykonkurencyjne. Wcześniej inne firmy wolały zawierać porozumienia z wielkimi gigantami technologicznymi, zamiast toczyć z nimi długoletnie rozprawy sądowe.
Świetnym przykładem jest, chociażby firma Activision Blizzard, która otrzymała 360 milionów dolarów w zamian za rezygnację z otwarcia własnego sklepu z aplikacjami mobilnymi. Podobne sytuacje miały miejsce również w przypadku Nintendo, Ubisoft i Riot Games. Teraz sytuacja zapewne się zmieni diametralnie i firmy będą częściej decydować się na otwieranie własnych sklepów online.
Obserwuj 
Subskrybuj Giganci technologiczni pod presją
Wyrok sądu w sprawie Alphabet – Epic Games może być pewnym zaskoczeniem dla rynku. Kara rzędu 700 milionów dolarów, to kropla w morzu zysków Google i kompletnie nie będzie miała na finanse firmy wpływu. To jednak kolejna historia, która stawia gigantów technologii pod presją regulacji antymonopolowych. Coraz cześciej mówi się otwarcie o tym, że największe spółki technologiczne są monopolistami i należy zacząć te monopole regulować. Może to będzie ten czarny łabędź 2024, na który wszyscy tak czekają?
Notowania akcji spółki Alphabet za ostatnie 5 lat
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
Autor tekstu
