Czym są Fundusze Cyklu Życia i co dają dla inwestora?

Czym są Fundusze Cyklu Życia i co dają dla inwestora?

Tekst zaktualizowany 24.02.2021

Określenie „cykl życia” jest intuicyjne dla każdego. Bez problemu opisze je nawet dziecko, nawiązując do zmian, jakie zachodzą na drodze, od małego bobasa, przez dorosłego, aż do osoby starszej. Cykl życia jest więc czymś naturalnym i dotyczącym wszystkich aspektów życia. Pod koniec lat 90-tych zaczęto wprowadzać takie podejście również do inwestowania. Jego idea opiera się na założeniu, że tak jak z wiekiem zmienia się inwestor i jego sytuacja, tak też powinny zmieniać się jego inwestycje. Oczywiście sytuacja i potrzeby każdego inwestora są na swój sposób unikalne. Mimo to jednak zdecydowana większość inwestorów w danym momencie w życiu będzie potrzebować tego samego.

Zgodnie z teorią inwestowania taki inwestor powinien być racjonalny i dostosowywać własne inwestycje do swojej sytuacji, jednak badania jednoznacznie pokazują, że inwestorzy nie działają racjonalnie, dają się ponieść emocjom, ulegają modzie i historycznym stopom zwrotu danych aktywów, a także stosują księgowanie mentalne i utrzymanie status quo. O tych psychologicznych pułapkach czekających na inwestora pisaliśmy zresztą szeroko we wpisie poświęconym finansom behawioralnym. Idea inwestowania z cyklem życia ma być remedium na większość tych błędów, jednocześnie dając inwestorowi przekonanie, że automatycznie dostosowywać będzie się do jego sytuacji.

Ponieważ niemożliwe jest przewidywanie przyszłości, nasz portfel inwestycyjny zawsze będzie okresowo zmagał się z silniejszymi wzrostami oraz większymi obsunięciami. O ile te pierwsze raczej nie będą dla nikogo powodem do stresu, to już te drugie potrafią niejednokrotnie odebrać niektórym spokój. Zwłaszcza jeśli występują blisko terminu ewentualnej wypłaty kapitału. Młodszy inwestor jest w stanie przyjąć na siebie więcej ryzyka. Czas będzie działał na jego korzyść i nawet trafiając na większą bessę, nie powinien mieć on problemu z późniejszym odrobieniem strat. Starszy inwestor nie ma takiego komfortu. Trafiając w okres większych spadków tuż przed planowaną emeryturą przy dużym zaangażowaniu środków, można stracić zimną krew i dokonywać zbyt nerwowych ruchów.

W miarę zbliżania się do wieku emerytalnego rozsądnym jest więc zmiana w swoim portfelu proporcji instrumentów bardziej ryzykownych do tych bardziej stabilnych. Można to robić samodzielnie lub na przykład opierając swoje inwestowanie na specjalnych funduszach inwestycyjnych cyklu życia. W tym wpisie postaramy się przybliżyć Ci, jak funkcjonują takie fundusze i dla jakiego inwestora są przeznaczone.

Porozmawialiśmy również na ten temat z Radosławem Sosną z NN Investment Partners TFI. Radek to osoba, która współtworzyła fundusze cyku życia „NN Perspektywa” i zna ich budowę jak mało kto. Jeśli chcesz od razu obejrzeć nagranie, to znajdziesz je na dole tego wpisu razem z transkrypcją. Warto, bo pada tam również sporo niewygodnych pytań, np. ile Radek sam zainwestował w te fundusze 😉 Nie jest to materiał sponsorowany.

Jak działają Fundusze Cyklu Życia?

Obecnie fundusze cyklu życia są dostępne w kilku TFI w Polsce. Oferują ją PKO TFI, PZU TFI oraz wspomniany NN Investment Partners TFI. Każdy fundusz cyklu życia inwestuje tak naprawdę w inne fundusze inwestycyjne. Nie kupuje więc akcji czy obligacji bezpośrednio, a pośrednio. Fachowo nazywa się taki twór funduszem funduszy. O tym, w jakie fundusze już inwestuje, decyduje jego alokacja, która z kolei wynika z daty docelowej funduszu określonej w jego nazwie. To dzięki niej inwestor od razu wie, czego może spodziewać się w przyszłości, jeśli chodzi o ryzyko swojej inwestycji.

Każdy fundusz cyklu życia ma bowiem z góry określoną modelową ścieżkę alokacji. To precyzyjnie określone procentowe zakresy (od-do) udziału w portfelu, jakie mogą przyjmować poszczególne aktywa. Zasada jest zawsze taka sama – im bardziej odległa data docelowa, tym więcej ryzykownych aktywów może mieć fundusz, a im bliżej daty docelowej, tym więcej musi mieć aktywów bezpiecznych. O tym, w co konkretnie fundusz zainwestuje, decyduje już zarządzający, chociaż akurat w przypadku NN Perspektywa jest to doprecyzowane na starcie.

Ścieżka alokacji często jest publiczna, aby inwestor wiedział, czego może spodziewać się po danej rodzinie funduszy. Można ją porównać do inwestycyjnego GPS-a. Podajesz interesujący się cel (datę), a on prowadzi Cię po ścieżce alokacji do celu. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że ten inwestycyjny GPS nie wie, czy wskazany przez Ciebie cel jest dla Ciebie dobry. W sumie to dokładnie tak samo, jak samochodowy GPS. On w końcu też nie wie, czy podany przez Ciebie adres jest w porządku. Oczywiście wybrany fundusz możesz później zmienić, jeśli zorientujesz się, że ten cel leży jednak gdzie indziej. Częste zmiany takich rzeczy, nie służą jednak takiemu inwestowaniu.

W przypadku NN Perspektywa możliwe do wyboru są dziś (luty 2021) takie fundusze jak:

  • NN Perspektywa 2020
  • NN Perspektywa 2025
  • NN Perspektywa 2030
  • NN Perspektywa 2035
  • NN Perspektywa 2040
  • NN Perspektywa 2045
  • NN Perspektywa 2050
  • NN Perspektywa 2055

Wybierając fundusz cyklu życia o konkretnej dacie docelowej np. taki, który w nazwie ma „2030” lub „2040” otrzymujesz pewność zmiennej alokacji portfela DO tej daty. Oznacza to, że w miarę jej zbliżania się, fundusz będzie inwestował w coraz bezpieczniejsze klasy aktywów. To właśnie wspomniana „modelowa ścieżka alokacji”. Przykładowa ścieżka dla funduszy NN Perspektywa wygląda następująco:

Modelowa ścieżka alokacji funduszy cyklu życia NN Perspektywa

Modelowa ścieżka alokacji funduszy cyklu życia NN Perspektywa
Źródło: Prospekt emisyjny NN Perspektywa SFIO 

Na wykresie dobrze widać charakterystyczne wykrzywienie im bliżej jesteśmy punktu zero na osi poziomej. Punkt zero to data docelowa, a to wykrzywienie to właśnie automatyczna i z góry zaplanowana zmiana alokacji w funduszu cyklu życia. W miarę jak czas upływa i zbliża się data docelowa, to udział ryzykownych inwestycji spada (tutaj fundusze udziałowe, np. akcji), a udział inwestycji bezpiecznych rośnie (tutaj fundusze dłużne, np. obligacji).

Gdy starzejemy się, a nasz horyzont inwestycyjny się skraca i dodatkowo nasz kapitał rośnie, to już nie jesteśmy tak skorzy do akceptowania dużych rynkowych wahań. Wtedy rośnie dla nas wartość bezpieczeństwa. Trzeba jednak pamiętać, że z założenia fundusze cyklu życia są nastawione na długoterminowe inwestycje. Czasem nawet bardzo długoterminowe bo w przypadku NN Perspektywa 2055 zakładany horyzont od dziś to… 35 lat.

Fundusze cyklu życia są swoistą mieszanką pasywnego i aktywnego podejścia do inwestowania. Pasywne, bo z góry wiadomo jaką alokację w inwestycje bezpieczne lub ryzykowne będą miały dziś i w przyszłości. Tę alokację będą realizować niezależnie czy za 5-10 lat będzie wielka hossa czy trwająca bessa. Dlatego jest mu zdecydowanie bliżej do inwestycji pasywnych, jak ETFy, niż do normalnych funduszy inwestycyjnych. Jednak w ramach tych pasywnie ustalonych wag, zarządzający takim funduszem aktywnie szuka okazji i podejmuje decyzje w oparciu o swoje odczekiwania odnośnie rynkowych zmian. Fundusz cyklu życia ma z góry na wiele lat ustalone ile i w co ma zainwestować.

Czy możesz zrezygnować z funduszu przed datą docelową?

Data docelowa określona w nazwie funduszy cyklu życia często budzi obawy u inwestorów. Wynika to z jej błędnej interpretacji, że dopiero w tym terminie będzie można wycofać środki z funduszu. Jednak to nie tak. Data docelowa nie ma nic wspólnego z dostępnością środków dla inwestora. Tak jak wspomniałem wyżej, fundusze te działają tak samo, jak normalne fundusze inwestycyjne. Umożliwiają inwestycję oraz wyjście z niej każdego dnia. Data docelowa to jedynie sugestia dla inwestora, jaki jest zakładany horyzont inwestycyjny i do jakiej daty będzie się zmieniać alokacja funduszu. Nie ma też żadnych ograniczeń w przenoszeniu inwestycji pomiędzy funduszami z różnymi datami oraz nie ma żadnych ograniczeń inwestowania w kilka funduszy jednocześnie.

To niezwykle często spotykany błąd, więc dla pewności posłużę się przykładem. Młody 30-letni inwestor może dziś zainwestować w fundusz cyklu życia z datą 2025, czyli bardzo bezpieczny, a potem np. po miesiącu przenieść swoje środki do funduszu z datą 2055, który jest bardziej ryzykowny. Następnie po kilku dniach może wypłacić całe środki i zainwestować w Bitcoina (tego ostatniego zdecydowanie NIE polecam 😉 Identycznie może również zrobić 80-letni emeryt. Data docelowa to tylko informacja, a nie zobowiązanie.

Wybierając fundusz cyklu życia z konkretna datą, decydujemy się na inwestycje o określonym ryzyku i konkretnie zdefiniowane zmiany w alokacji na przestrzeni czasu. Jeżeli chcemy, możemy oczywiście uprawiać spekulacje i żonglować środkami co kilka dni tak, jak byśmy robili to z normalnymi funduszami. Co prawda przypomina to sytuację, gdy za pomocą młotka kroimy chleb, ale nikt nam tego nie broni.

Różnicę pomiędzy funduszami z różnymi datami docelowymi najlepiej też zobaczyć na przykładzie. Poniżej widzisz notowania 5 funduszy cyklu życia NN Perspektywa. Wykres notowań jest od początku 2020 do lutego 2021. Po drodze była wielka i nagła bessa oraz potężne odbicie rynkowe. Zwróć uwagę, że fundusze o bliższej dacie (2025/30) były mniej zmienne, niż te o dalszej dacie (2040/50). Mniej zmienne znaczy że mniej spadły w spadkach i mniej wzrosły podczas zwyżek.

Notowania pięciu różnych funduszy cyklu życia od początku 2020 roku do lutego 2021.

Notowania pięciu różnych funduszy cyklu życia od początku 2020 roku do lutego 2021.
Źródło: NN Investment Partners TFI

To efekt tego, że w funduszach o bliższej dacie jest więcej inwestycji bezpiecznych (obligacji), a w funduszach o dalszej dacie więcej inwestycji ryzykownych (akcji zagranicznych i polskich). I tak też należy rozumieć datę docelową w nazwie funduszu. To skala zmienności, na jaką inwestor musi być gotowy. Im dalsza data, tym ryzykowniejsza inwestycja, która w miarę upływu kwartałów i lat będzie stawała się coraz bezpieczniejsza. Kontynuując przykład NN Perspektywy, można powiedzieć, że obecny fundusz NN Perspektywa 2050, gdy rozpocznie się rok 2045, będzie działał tak samo, jak dziś działa fundusz NN Perspektywa 2025. Wiadomo to stąd, że wszystkie one realizują modelową ścieżkę alokacji.

W analogicznej formule działają dziś również wszystkie fundusze Pracowniczych Planów Kapitałowych (więcej o nich przeczytasz w osobnym wpisie: „Wszystko co musisz wiedzieć o PPK. Czy warto zostać zapisanym w Pracowniczych Planach Kapitałowych?„.

A może zrobić sobie taki fundusz samemu?

Być może pomyślałeś w którymś momencie, że skoro ścieżka alokacji jest publicznie znana, to może taki „fundusz cyklu życia” zrobisz sobie samemu. To oczywiście możliwe. Jednak wybór konkretnych funduszy do swojego inwestycyjnego portfela wymaga z reguły sporo pracy i wysiłku. Ponadto, nawet gdy uda nam się dopasować produkty do naszych potrzeb, to dalej aktualne będą inne problemy. Ile dokładnie oszczędności powinno się zainwestować w dany fundusz akcji, a ile w fundusz obligacji? Czy wybrać bardziej fundusz akcji polskich, czy może akcji zagranicznych? Kiedy zmienić strukturę swojego portfela? Kiedy dokonywać rebalancingu? I tak dalej, i tak dalej… Fundusze cyklu życia rozwiązują za Ciebie te problemy. Opierają się bowiem na założeniu, że inwestor nie ma czasu, wiedzy ani ochoty na bieżące zajmowanie się własnymi inwestycjami a one mają zrobić to za niego.

Dodatkowo inwestycja w fundusze cyklu życia zawierające miks innych funduszy jest dla inwestora tańsza niż gdyby inwestował samodzielnie w poszczególne fundusze, tworząc swój „fundusz cyklu życia”. Do tego dochodzą kwestie podatkowe oraz prowizje przy swoich zmianach inwestycji, których unikamy, posiadając jeden fundusz.

Wywiad DNA z Radosławem Sosną o funduszach Cyklu Życia

Z naszej rozmowy z Radkiem (nagranie pochodzi z 2019 roku) dowiesz się m.in:

  • Czym są fundusze cyklu życia?
  • Jak działa strategia inwestycyjna stosowana przez fundusze cyklu życia?
  • W co i jak inwestują fundusze cyklu życia?
  • Jakie są koszty tej formy inwestowania?
  • Jakie problemy i ryzyka mogą spotkać inwestora?
  • Czy można samemu realizować strategię funduszy cyklu życia?
  • Ile w swoje fundusze zainwestował ich zarządzający?

Poniżej znajdziesz transkrypcje wywiadu Inwestycyjnego Ringu. Oto cała rozmowa.

Paweł: Cześć Radku,

Radek: Cześć Pawle,

Paweł: Radku, fundusze cyklu życia to coś co teoretycznie kupujesz raz. Potem zapominasz i do końca życia masz spokój. Czy rzeczywiście tak jest? Jak Ty rozumiesz fundusze cyklu życia?

Radek: Zgadza się. Ja nazwałbym fundusze cyklu życia czymś więcej niż funduszem. To rozwiązanie inwestycyjne bo jak sam wspominałeś wybieramy pewną datę zakończenia inwestycji wskazaną przez datę docelową w nazwie funduszu i otrzymujemy inwestycyjnego autopilota. Na początku inwestycja jest bardziej agresywna. Oznacza to, że alokacja portfela jest większa w akcjach oraz bardziej dochodowych ale też bardziej ryzykownych obligacjach. Natomiast z czasem ta alokacja w bardziej ryzykownych aktywach spada. Dekumuluje się ryzyko oraz zwiększa udział obligacji skarbowych, funduszy gotówkowych. Wraz ze zbliżaniem się do daty docelowej bezpieczeństwo funduszu wzrasta. Intuicyjnie, takie podejście ma sens. Gdy na początku inwestujemy bardziej agresywnie mamy dłuższy horyzont inwestycyjny i nasza zdolność do ryzyka jest wyższa. Także ilość środków na początku jest o wiele niższa więc można nimi bardziej ryzykować. Im bliżej daty zakończenia inwestycji jesteśmy chcemy żeby pracowały one coraz bezpieczniej.

Paweł: Ok, i taką wersją funduszy cyklu życia jest między innymi cały parasol NN Perspektywa. Mamy tam fundusze z datą w nazwie od 2020 do 2045. 2045 rok brzmi dość odlegle. Jesteś w stanie się zadeklarować co wydarzy się na rynkach w ciągu następnego tygodnia?

Radek: Nie

Paweł: A za miesiąc?

Radek: Nie, a Ty?

Paweł: Nie, tylko że ja nie twierdzę, że w stanie zarządzać czyimiś pieniędzmi na 20 lat do przodu. Czy rzeczywiście przewidywanie na 20 lat w przyszłość ma sens?

Radek: Trochę za bardzo skracasz myśl z tym 20-letnim okresem. Zarządzanie według cyklu życiu polega na pewnej filozofii i założeniach. To nie jest tak, że ja wiem co się stanie za tydzień, miesiąc czy za 20 lat. Mam natomiast pewną filozofię inwestycyjną, która jest rozsądna i odpowiedzialna. Ponownie wrócę do tego autopilota inwestycyjnego, o którym mówiłem. Mówiła ona o zmianie alokacji z bardziej agresywnej na coraz bezpieczniejszą. Podstawowym założeniem w tej strategii jest więc rozsądek i odpowiedzialność, a nie maksymalizacja zysków za wszelką cenę. Warto nawiązać tutaj jeszcze do finansów behawioralnych. W przeważającej większości ludzie bardziej boją się strat niż cenią dodatkowe zyski. Także podejście, w którym wraz ze zbliżaniem się do daty docelowej dekumuluje się ryzyko i zwiększa bezpieczeństwo – jest rozsądne. Podam przykład. W 2003 roku osoby, które oszczędzały na emeryturę przez 30-40 lat w USA, gdzie system jest bardzo rozwinięty, natknęły się na największy kryzys stulecia. Stracili po 40-50%. Stosując podejście cyklu życia gdzie alokacja tuż przed zakończeniem inwestycji jest niska w ryzykownych inwestycjach wyglądałoby to inaczej. Nie stracimy wtedy takiego dorobku kilku lat oszczędzania. Właśnie o to bezpieczeństwo chodzi.

Paweł: Dobrze, ale mówisz o odpowiedzialności, a przecież wiemy, że w tej chwili rynki wschodzące, obligacje korporacyjne, kryptowaluty są dostępnymi narzędziami do inwestowania. Nie wiesz, co za 20-30 lat będzie inwestycyjną modą i co będzie dostępne. Dokładnie tak samo jak 30 lat temu nikt nie przewidywałby tych inwestycji. W takim razie stosując taką filozofię o jakiej mówisz nie wykorzystamy tych możliwosci.

Radek: Słuszne pytanie, ale to nie jest tak, że strategia inwestycyjna jest wykuta w kamieniu. Proces polegający na wspominanej dekumulacji ryzyka i wzroście bezpieczeństwa to dla mnie jako zarządzającego jedynie azymut. Natomiast wraz z ewolucją rynków i tego co się dzieje strategia będzie się zmieniać. Obecnie wyróżniamy w portfelu pięć klas aktywów. Mamy polskie akcje, zagraniczne akcje, polskie obligacje, zagraniczne obligacje oraz najbezpieczniejsze fundusze gotówkowe i pieniężne. Być może za rok czy dwa lata pojawi się kolejna klasa aktywów albo któraś się zmieni. Dodatkowo to nie jest tak, że w danej kategorii klasy aktywów zawsze inwestujemy w to samo.

Paweł: Czyli będą zmiany…

Radek: Jeżeli pojawi się nowa klasa aktywów, nowe ciekawe możliwości w ramach klasy aktywów to będą zmiany.

Paweł: A ten mix w jaki inwestujesz w funduszach cyklu życia jest jawny? Mówisz ludziom w co inwestujesz?

Radek: Mix jest na tyle jawny, na ile pozwala prawo. W sprawozdaniach finansowych co pół roku można skontrolować co znajduje się w portfelu funduszy cyklu życia NN Perspektywa, ale międzyczasie ten portfel się zmienia.

Paweł: Ale ta ścieżka, którą podążasz w inwestycjach jest jawna.

Radek: Ogólna modelowa ścieżka alokacji jest jawna. Przy czym od niej też mogę w pewnym zakresie odejść. Warto jeszcze dodać że NN Investment Partners TFI ma globalną centralę inwestycyjną. Bardzo mocno obserwuje ona co dzieje się na trendach światowych. Te mody zazwyczaj z pewnym opóźnieniem przychodzą do Polski. Dodatkowo centerala uruchamia nowe typy strategii czy to klasy aktywów lub podejść inwestycyjnych i one również często znajdują się w portfelach NN Perspektywa zanim w ogóle będą dostępne dla polskiego inwestora.

Paweł: Jeśli w takim razie ścieżka jaką podążasz jest jawna to każdy wie co tam w środku może być. Jaka jest w takim razie wartość dodana po twojej stronie. Przecież każdy mógłby sobie w ten sposób pozarządzać.

Radek: Teoretycznie tak. Każdy mógłby zbudować portfel. Natomiast mało kto zbuduje taki portfel, który jest zdywersyfikowany na klasy aktywów i regiony. Dodatkowo z czasem automatycznie dekumuluje się ryzyko i buduje większe bezpieczeństwo. To wymaga niesamowitej dyscypliny i nie każdy osobiście będzie w stanie tego pilnować. Dodatkowo, my obserwujemy trendy więc jeśli pojawia się coś nowego w ramach strategii inwestycyjnych to pojawia się również w portfelach NN Perspektywa. Także każda ze wspomnianych 5 klas aktywów zarządzana jest aktywnie. Nie jest tak, że jeśli zobaczysz, że miałem dużo spółek amerykańskich na zakończenie poprzedniego roku to one dalej będą w takim samym stopniu w moim portfelu. Możemy w trakcie zmienić zdanie i przenieść się na spółki japońskie. Dochodzi do tego więc aktywne zarządzanie…

Paweł: Czyli mamy w takim razie fundusze, które inwestują w fundusze. Te fundusze pod spodem są do tego zarządzane aktywnie. Po drodze jest centrala, która musi swoje zarobić. Wszystko to brzmi drogo. W takim razie jakie są koszty i dlaczego tak dużo?

Radek: Koszty są całkowicie jawne i upublicznione w dokumencie KIT. Po drugie wcale nie jest to tak drogie jak możesz myśleć. Gdybyś chciał sam zbudować fundusze perspektywa, a i tak tego nie zrobisz bo niektórych elementów strategii nie jesteś w stanie zreplikować jako inwestor indywidualny, to taki portfel „zrób to sam” wyjdzie dużo drożej niż zainwestowanie w fundusze cyklu życia NN Perspektywa. Dla przykładu. W podstawowej kategorii dla tych bardziej bezpiecznych perspektyw to jest 1,5% opłaty w skali roku. Dla najbardziej agresywnej ta opłata to 2,4%. Natomiast w kategoriach K, które są oferowane jako IKE+ czy IKZE+ w programach emerytalnych, koszty wynoszą od 1,4% do 1,9%. To od 1 do 1.5 punktu procentowego taniej niż średnia rynkowa dla podobnej klasy funduszy w Polsce.

Paweł: Mówisz o kontroli ryzyka, niskich kosztach itp. Patrzę na wynik za ostatnie 5 lat i widzę: NN Perspektywa 2020 = 12.8% na plusie. Perspektywa 2045 = 14.8% na plusie. Tyle więcej ryzyka za 2 punkty procentowe na 5 lat więcej? To mi się zupełnie nie spina.

Radek: Spina się, tylko musisz pamiętać o tym, że ostatnie 5 lat było dość specyficznym okresem szczególnie dla polskich obligacji skarbowych. To był wyjątkowy okres, który pewnie będzie nie do powtórzenia. To spłaszczenie wyników pomiędzy perspektywami to efekt tego, że fundusze obligacyjne np. NN Obligacji, który jest ważnym składnikiem części dłużnej funduszy cyklu życia zachowywał się dużo lepiej niż polskie akcje. To nie do powtórzenia w długim okresie. Mówisz po za tym tylko o wyniku. Natomiast bardzo ważnym składnikiem inwestycyjnym jest ryzyko inwestycyjne. Dzięki dywersyfikacji, aktywności, szukaniu różnych trendów na świecie – najbardziej agresywna perspektywa NN 2045 ma poziom ryzyka na poziomie funduszu stabilnego wzrostu. Pamiętajmy, że to w sytuacji gdy ma 20 punktów procentowych więcej alokacji w akcjach i więcej ryzykownych obligacji. Dywersyfikacja więc działa.

Paweł: Jeszcze jedno mnie ciekawi. Gdy funduszom czasem nie idzie to standardowym „mykiem” jaki stosują jest zmiana w… inny fundusz. My się tutaj dogadujemy na 20-30 lat. Jaką mam gwarancję, że za np. 5 lat to co miało działać jako „kup i zapomnij” będzie czymś zupełnie innym. Często zdarza się to na rynku.

Radek: Bardzo wątpię w taką sytuację. Nie mogę jednak dać pełnej gwarancji. Strategią NN Investment Partners TFI jest bycie liderem na rynku emerytalnym. Mamy bardzo mocne IKE+ i IKZE+ dla klientów indywidualnych i jesteśmy liderami na rynku Pracowniczych Programów Emerytalnych. Ponadto jesteśmy w trakcie rejestracji kilkudziesięciu nowych PPE. W ramach PPE czy IKE i IKZE bardzo częstym wyborem wśród klientów są fundusze NN Perspektywa bo zdejmują one z barków całe ryzyko inwestycyjne i konieczność kontrolowania, pilnowania i doedukowania się z inwestycji.

Paweł: Jak to ma mi poprawić sytuację kiedy ja się zastanawiam i pytam czy on się potem nie zmieni?

Radek: [cisza]…To jest jeden argument. Drugim argumentem o którym chciałem wspomnieć to że już kilkadziesiąt tysięcy osób zainwestowało w NN Perspektywa i ta liczba klientów rośnie. Dodatkowo uruchamiamy bardzo niebawem NN Perspektywa 2050 i 2055. To też pokazuje, że firma wierzy w produkt i rozwijamy tą ofertę produktową w zakresie funduszy cyklu życia dla klientów.

Paweł: To wtedy już będziesz musiał 40 lat do przodu przewidywać…, a nie „tylko” 20. Ok, ale powiedziałeś, że jest już kilkadziesiąt tysiecy klientów. Powiedz w takim razie ile Ty swoich środków masz w Perspektywie?

Radek: Moja żona ma 100% środków w swoim IKZE+ zainwestowane w Perspektywa 2045 więc muszę się bardzo starać.

Paweł: Jeżeli przekonało Was to, że warto inwestować w fundusze cyklu życia i powierzyć swoje pieniądze Radkowi Sosna to… wiecie co zrobić. Dziękuję Radku.

Radek: Dziękuję.

Do zarobienia!
Paweł Cymcyk

Zastrzeżenie prawne

Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Może Cię zainteresować również: