Stracili oszczędności życia na inwestowaniu w brytyjskie kanały! Jak wyglądała mania kanałowa z 19 wieku?

mania kanałowa

Na przełomie XVIII i XIX wieku, Europa była świadkiem niezwykłego zjawiska znanego jako „mania kanałowa„. Była to era intensywnego inwestowania w akcje spółek zajmujących się budową kanałów i dróg wodnych. To szaleństwo inwestycyjne przyniosło zarówno ogromne zyski, jak i spektakularne upadki, stając się jednym z najważniejszych epizodów w historii rynków finansowych. Rozwój inżynierii doprowadził do tego, że pierwsze nowoczesne konstrukcje kanałów w Europie zaczęły powstawać już w XVI wieku. Jednak to dopiero koniec XVIII okazał się przełomowy. Budowa kanałów była kosztowna, ale obiecywała ogromne zyski dla tych, którzy byli gotowi zainwestować w ich rozwój.

Kanały wodne wpierały rozwój gospodarczy

Budowa kanałów była tak bardzo opłacalna, dlatego że znacząco obniżała koszty transportu wytworzonych towarów. Ta przewaga uwidoczniała się szczególnie po 1780 roku. Kiedy to Wielka Brytania wkroczyła w erę przemysłową, a na jej terytorium zaczęły powstawać masowo fabryki napędzane maszyną parową.

Wraz z pojawieniem się masowej produkcji właściciele zaczęli gromadzić gigantyczny majątek. Tą nadwyżkę kapitału mogli zainwestować w bardzo kosztowne inwestycje. Kiedyś budowy kanałów mogły być finansowane tylko przez państwa i rody arystokratyczne. Osoby prywatne nie dysponowały wystarczającym kapitałem. Pod koniec XVIII wieku sytuacja uległa dużej zmianie.

Dzięki powstaniu giełd papierów wartościowych, takich jak ta w Holandii, gdzie notowana była Holenderska Kompania Wschodnioindyjska, nawet zwykłe osoby prywatne mogły finansować inwestycje firm. W okolicy połowy XVIII wieku pierwsi kupcy z północy zbudowali za prywatne fundusze kanał łączący kilka mniejszych miast uprzemysłowionych.

Książe Bridgewater buduje swój kanał

Budowa okazała się sukcesem, który skłonił księcia Bridgewater do zbudowania swojego kanału. Po powrocie do Anglii w 1759 roku, zdecydował się zbudować kanał ze swoich kopalni węgla w Worsley bezpośrednio do Manchesteru, omijając rzekę Irwell i wszystkie opłaty celne. Kanał Bridgewater, znany również jako Canal Duke’a, został zbudowany w latach 1761-1765, co czyni go jednym z pierwszych kanałów wodnych w Wielkiej Brytanii. Głównym inżynierem projektu był James Brindley, znany z wielu innowacyjnych rozwiązań w budowie kanałów. Kanał rozciągał się na odcinku około 65 kilometrów, a jego główną funkcją było transportowanie węgla.

Książę zainwestował w budowę dużą sumę pieniędzy. Kanał powstał z Worsley do Manchesteru, a jego budowa kosztowała 168 000 funtów (równowartość 30 milionów funtów w 2022 roku). Inwestycja jednak spłaciła się już w ciągu zaledwie kilku lat. Dzięki niższym kosztom transportu, ceny węgla z dnia na dzień spadły o połowę. Kanał umożliwił przemieszczanie się dużych ilości węgla, co wpłynęło na rozwój przemysłu i wzrost gospodarczy w regionie Manchesteru. Dzięki swojemu sukcesowi, stał się wzorcem dla innych projektów kanałów na terenie Wielkiej Brytanii i innych krajów. To właśnie ten sukces księcia dał początek „manii kanałowej”.

Wartość handlu kanałem Bridgewater w latach 1806 –1871

Po wielkim sukcesie komercyjnym kanału Bridgewater, Anglików ogarnęła mania spekulacyjna. Ludzie myśleli, że na ich oczach właśnie zmienia się całkowicie rynek. Wzrost gospodarczy drastycznie przyśpieszy, a na tym wszystkim olbrzymie pieniądze zarobią przedsiębiorstwa zajmujące się budową kanałów. W ciągu następnych 20 lat powstała większość najważniejszych kanałów w Wielkiej Brytanii. Zakładali je kupcy, arystokraci i bankierzy. W szczególności jednak właściciele kopalni węgla, producenci tekstyliów i baroni garncarscy, którzy chcieli otworzyć nowe rynki dla swoich produktów.

O ile rosły ceny akcji spółek kanałowych z końca XVIII wieku?

Kapitał prywatny zwykłych obywateli zaczął na masową skalę napływać na londyńską giełdę. Każdy chciał zarobić na nowej wielkiej rewolucji technologicznej. Nikt już nie pamiętał bańki na akcjach Kompanii Morza Południowego. Szybko sobie jednak o niej przypomniano.

Notowania akcji Grand Junction Canal od momentu debiutu giełdowego (IPO) zaczęły się bardzo dziwnie zachowywać. Kilka miesięcy po IPO, akcje spółki wzrosły o ponad 300%. Jednak firma Grand Junction Canal nawet nie zaczęła wtedy jeszcze budować kanału. Co więcej, nawet nie uzyskała potrzebnej zgody na taką budowę od parlamentu brytyjskiego.

Klasyczny przykład bańki. Nie minęło 3 lata, jak cena akcji wróciła na poziomu z momentu IPO. Kurs spadł finalnie z 470 funtów za akcję do 100 funtów. Podobnych przykładów jak historia z cenami akcji Grand Junction Canal jest znacznie więcej. Jednak w źródłach historycznych z tamtego okresu brak jest aż tak szczegółowych informacji. Historycy są jednak całkowicie zgodni co do tego, że na przełomie XVIII i XIX wieku, wielu anglików straciło oszczędności całego swojego życia. Nie doszacowali oni potęgi rozwoju kolei, która sprawiła, że kanały z wielkiej innowacji przestały być aż tak kuszące.

Na przełomach technologicznych zarobią nieliczni

Ludzie liczyli na szybki i pewny zarobek. Niestety historia pokazuje, że nie ma czegoś takiego jak inwestycje bez ryzyka i „szybki zarobek”. Rewolucje technologiczne pojawiają się średnio raz na kilkadziesiąt lat. Dosłownie za każdym razem inwestorzy z całego świata są oczarowani nowymi możliwościami inwestycyjnymi. Jednak chociaż te rewolucje rzeczywiście odmieniają życie zwykłych ludzi na lepsze, to inwestorzy najczęściej nic z tego nie mają. Konkurencja powoduje bowiem, że tylko nieliczne spółki będą w stanie zarobić i dostosować się do nowych uwarunkowań giełdowych.

Notowania akcji Grand Junction Canal

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00



    Chcę zapisać się do newslettera i wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych zgodnie z Polityką Prywatności strony DNA Rynków.

    67
    5
    Zastrzeżenie prawne

    Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

    Subskrybuj
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments