Brexit w składzie porcelany

Konia z rzędem dla każdego, kto powie co dalej z Brexitem, który obecnie zachowuje się jak słoń w składzie porcelany. W obecnej sytuacji razem z końcem marca tego roku Wielka Brytania przestaje być częścią UE. Fascynujące, że wciąż nikt nie wie na jakich warunkach, bo umowa wyjścia z UE przepadła w głosowaniu. Chyba nie było to takim zaskoczeniem, skoro jeszcze przed głosowaniem rozważano czy będzie to największa porażka brytyjskiego rządu od 95 lat czy zaledwie od 40.

Z najbardziej krytycznego dla przeciwników porozumienia elementu, UE zapowiada jednak, że nie ma zamiaru się wycofywać. Chodzi o kwestię granicy pomiędzy Irlandią (która w UE dalej pozostaje), a Wielką Brytanią. Irlandzki „backstop” jak nazwano te zapisy ma być swojego rodzaju polisą ubezpieczeniową dla Europy. W 1998 roku podpisane zostały porozumienia wielkopiątkowe, które pokojowo rozwiązywały krwawe konflikty w Irlandii Północnej (części brytyjksiego królestwa) i praktycznie zakończyło działalność Irlandzkiej Armii Republikańskiej (IRA). Brexit mógłby oznaczać powrót do kontroli granicznych pomiędzy Irlandią Północną, a Irlandią budząc przeszłe demony tamtejszych grup paramilitarnych.

Okazuje się, że ktoś jednak pamięta, o krwawych rzeziach jakie urządzane były przez te bojówki zaledwie 20 lat temu na granicy Irlandii i Irlandii Północnej. „Backstop” zakłada, że w razie, gdyby Wielka Brytania nie podpisała innego porozumienia z Irlandią to byłaby zmuszona do pozostania w unii celnej wraz z elementami wspólnego rynku z UE. W efekcie mogłoby także dojść do powstania tzw. „granic regulacyjnych” pomiędzy Irlandią Północną (w dalszym ciągu częścią UK), a resztą Zjednoczonego Królestwa. Można by więc powiedzieć, że oznaczałoby to częściową utratę kontroli nad swoim terytorium.

Za ten rozwód z ewidentnym orzeknięciem winy Brytyjczyków mieliby oni ponadto zapłacić około 40 mld funtów. Droga obsługa jak na warunki porozumienia „wynegocjowane” przez brytyjski rząd.

Oczywiście Wielka Brytania nie musi zgadzać się na warunki UE. Alternatywą jest „twardy brexit”, a więc taki bez żadnego porozumienia dotyczącego gospodarki czy spraw społecznych. Przykładowe konsekwencje?

  • Prognozowany spadek wartości funta o ~10%
  • Przywrócenie kontroli celnej i posiadania paszportu
  • Problemy z europejskim ubezpieczeniem zdrowotnym
  • Wydłużenie i wzrost cen transportu towarów w UK (brytyjskie sieci już gromadzą zapasy produktów z dłuższym terminem do spożycia)
  • Nieznane stawki celne

W obecnej sytuacji Brytyjczycy są w dużej kropce, bo w 68 dni, które pozostało do oficjalnego brexitu nie wystarczy na przyjęcie aktów prawnych regulujących choćby i podstawowe kwestie gospodarcze. Czasu na renegocjacje z UE też nie ma. Zostaje jeszcze odłożenie brexitu w czasie (musi wystąpić o to brytyjski rząd), co byłoby już raczej ostatnim gwoździem do jego trumny albo nawet wycofanie wniosku o brexit. Co zabawniejsze, w grudniu 2018 Trybunał Sprawiedliwości UE stwierdził, że wiążąca decyzja w tym zakresie może być dokonana jednostronnie przez Wielką Brytanię. W każdej chwili może się więc okazać, że wpadający w coraz większą panikę brexitowy słoń, raptem z tego składu porcelany po prostu… zniknie. Niezależnie jednak od rozwiązania – koszty oraz niesmak i tak pozostaną.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Zastrzeżenie prawne

Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments

Może Cię zainteresować również: