Czy akcje dobrze chronią przed inflacją?
Ogólnie inflacja, nawet pomimo ostatnich wystrzałów wciąż jest w długoterminowym trendzie spadkowym. W USA ten trend trwa od lat 80’tych ubiegłego wieku. Fakt, ostatnio została podbita mocniej, niż pierwotne oczekiwania, a cała procedura „drukowania pieniądza” („Banki drukują pieniądze! Co to w ogóle znaczy?”) trwająca de facto od dekady, regularnie podsyca inflacyjnych siewców grozy wieszczących dziś hiperinflację podobną do katastrofy w Republice Weimarskiej, sprzed ponad 100 lat. Nie obstawiam takiego scenariusza i nie będę pozycjonował pod niego portfela. Faktem jest jednak, że inflacja na istotnie podwyższonym poziomie będzie nam w przypadku USA ciążyć jeszcze co najmniej 12 miesięcy, a w Polsce zapewne nawet 18 do 24 miesięcy.
Prognozowana inflacja w USA przez UBS do końca 2022 roku
Na ostatniej konferencji JP Morgan dla inwestorów ilościowych (quantitative investors) zapytano, jakie według nich klasy aktywów są najefektywniejszym zabezpieczeniem przed inflacją. Blisko połowa wskazała surowce (47%), około 1/3 rynek akcji (27%), a co dziesiąty obligacje skarbowe indeksowane inflacją (10%).
Co jest najlepszym zabezpieczeniem przed inflacją? Badanie inwestorów JP Morgan
Argumenty przemawiające za surowcami są dość oczywiste i powtarzane od dawna. Rosnące ceny bezpośrednio prowadzą do ich wzrostu wieloma kanałami. Jednocześnie surowce są niezwykle zmiennym aktywem, a inwestowanie w nie wiąże się często z większymi kosztami niż w przypadku akcji. Efekt contango na kontraktach terminowych potrafi w tym przypadku solidnie wyczyścić stopę zwrotu (patrz: „Cena wzrosła, a Ty straciłeś?! Najwyższe „contango” w historii, o co chodzi?!”). Faktycznie stanowią one pośrednio część mojego portfela, ale nie odważyłbym się na zakład all-in surowce. Bardziej interesuje mnie, czy to akcje mają szansę mnie ochronić. W teorii przedsiębiorstwa mogą łagodzić negatywne skutki wysokiej inflacji w otoczeniu, w jakim funkcjonują poprzez podnoszenie cen swoich towarów czy usług. Niby wszystko wydaje się dość oczywiste. Czy w takim razie dane potwierdzają ten argument i akcje faktycznie stanowią dobre zabezpieczenie przed inflacją?
Jak rynek akcji radzi sobie podczas inflacji?
Średnia roczna inflacja w USA wynosiła w latach 1947-2021 3,4%. Poniżej 0% (deflacja) spadła w około 15% przypadków i przekroczyła poziom 10% tylko w 7% przypadków. W prawie 60% przypadków mieściła się w przedziale <0% do 5%>, a w 20% przypadków w przedziale <5% do 10%>. Dla ogromnej większości dzisiejszych inwestorów z rynków rozwiniętych jedynym doświadczeniem siejącej spustoszenie inflacji jest studiowanie książek. Tak, dla Ciebie również, bo nawet Twoje doświadczenie z ogromną inflacją w Polsce na przełomie 1990 roku nic nie powie ci o tym, jak należy się wówczas zachować na rynkach finansowych.
Roczna inflacja w USA od 1947 roku
Nicolas Rabener z FactorResearch stworzył cztery klastry inflacyjne za powyższy okres, sprawdzając, jak w określonym środowisku zachowywał się rynek akcyjny. Najniższe stopy zwrotu miały miejsce w okresach deflacji, które zwykle zbiegają się z recesją gospodarczą. Jednak inflacja powyżej 10% nie wydaje się mieć negatywnego wpływu na nominalne stopy zwrotu z giełdy.
Miesięczne NOMINALNE stopy zwrotu z rynku akcji w zależności od panującego w danym miesiącu poziomu inflacji.
Oczywiście analizowanie w tym wypadku nominalnej stopy zwrotu byłoby idiotyczne, warto więc spojrzeć na zestawienie uwzględniające stopę rzeczywistą. W ujęciu realnym inflacja powyżej 5% drastycznie obniżyła zwroty, podczas gdy inflacja powyżej 10% zasadniczo uczyniła akcje nieatrakcyjnymi.
Miesięczne REALNE stopy zwrotu z rynku akcji w zależności od panującego w danym miesiącu poziomu inflacji.
Rynek akcyjny składa się jednak z wielu branż i sektorów. W końcu nie trzeba inwestować wyłącznie w indeks. Można wybrać, to co radzi sobie najlepiej, a unikać tego, co radzi sobie najgorzej. Gdy inflacja przekroczyła poziomy 10%, to najbardziej dotknięte okazywały się sektory, które miały bezpośredni kontakt z konsumentami indywidualnymi. Przykład? Branża towarów konsumpcyjnych, samochodów, handlu detalicznego itp. Pomimo że teoretycznie mają one wysokie możliwości w dostosowaniu cen do inflacji, to jednak firmy z tych branż ewidentne mają problemy z przenoszeniem podwyżek wprost na klientów. Warto zwrócić jednak uwagę, że problemy z przerzucaniem inflacji na klientów zaczynają się w niektórych wypadkach dopiero przy przekroczeniu bariery 10%. Niektóre z poniższych sektorów, jak żywność, czy hotelarstwo w otoczeniu inflacyjnym rzędu 5-10% generuje nawet dodatnie stopy zwrotu dla inwestora.
Jakie sektory dawały najgorsze REALNE MIESIĘCZNE stopy zwrotu podczas inflacji na poziomach powyżej 10% oraz w zakresie 5-10%?
Wiemy już, czego w takim razie unikać. Na co jednak warto postawić? Sektory, które najbardziej skorzystały na wysokiej inflacji, były praktycznie identyczne podczas dwóch ostatnich przypadków wybitnie podwyższonej inflacji. W szczególności był to szeroko rozumiany sektor energetyczny, górniczy i materiałowy. Tym razem nie było inaczej. Warto zapamiętać tę prawidłowość na kolejne lata.
Jakie sektory dawały najlepsze REALNE MIESIĘCZNE stopy zwrotu podczas inflacji na poziomach powyżej 10% oraz w zakresie 5-10%?
Na pierwszy rzut oka potwierdza to pierwotne przypuszczenia o tym, że najlepszym hedgingiem od większej inflacji są surowce. Jednak wspomniane wcześniej dwa okresy, gdy inflacja faktycznie przekraczała poziomu 10% w USA miały miejsce głównie w sytuacji kryzysów naftowych i silnych wyskoków cen ropy. Świat zmniejsza jednak swoją zależność od paliw kopalnych, więc rozsądne i jak najszersze spojrzenie wymagałoby usunięcia z analizy okresu 1973 – 1986. Czy to cokolwiek zmienia i sektor energetyczny staje się wówczas słabym zabezpieczeniem przed inflacją? Nic z tych rzeczy. Praktycznie te same 10 sektorów nadal dobrze sobie radzi w warunkach wysokiej inflacji, która nie są napędzana głównie cenami ropy.
Jakie sektory dawały najlepsze REALNE MIESIĘCZNE stopy zwrotu podczas inflacji na poziomach powyżej 10% oraz w zakresie 5-10% po wyłączeniu okresu 1973-1986?
Wiemy w takim razie, że w okresach, gdy inflacja dynamicznie rośnie, realne stopy zwrotu z rynku akcji nie powalają. Większość danych i analiz jednoznacznie wskazuje jednak na to, że szczyt inflacyjny w USA formuje się w tym momencie i niedługo przejdziemy do okresu dezinflacji i tu powinno pojawić się światło w tunelu dla każdego zapakowanego na rynek akcji. W okresach dezinflacji bowiem, indeks S&P500 osiąga średnio dodatnią stopę zwrotu w praktycznie każdym scenariuszu. Z tym optymistycznym wnioskiem was zostawię.
Zannualizowana średnia stopa zwrotu w kolejnym miesiącu, gdy inflacja CPI przyspiesza lub zwalnia. Wniosek – stan dezinflacji jest zawsze korzystny dla rynku akcji.
Do zarobienia!
Piotr Cymcyk
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.