Co będzie czarnym koniem inwestycji na 2021 rok?
Inwestowanie to bardzo prosta sprawa, o ile tylko patrzymy w przeszłość. Wtedy zawsze wiadomo, co trzeba było zrobić, kiedy należało kupić i kiedy sprzedać. Powiedzieć, co dopiero będzie miało wzrosnąć to o wiele większa sztuka. Tym większa im dalej w przyszłość patrzymy. Mimo to spróbujemy podjąć to wyzwanie i spróbować określić, co może być czarnym inwestycyjnym koniem nadchodzący 2021 rok. Czasu jest jeszcze sporo, więc jeśli nasze argumenty Cię przekonają, to na pewno będziesz w stanie odpowiednio dostosować swój portfel. Koniecznie podziel się z nami, co Ty o tym myślisz.
Co w takim razie będzie tym inwestycyjnym czarnym koniec 2021 roku? Myślę, że warto skierować swoje oczy i oczywiście częściowo kapitał w stronę rynków wschodzących, tzw. Emerging Markets, które w ostatnim czasie zostały mocno w tyle w wyścigu o stopy zwrotu. Zobacz tylko, jak w skali ostatnich 12 lat zachowywały się rynki rozwinięte (tu amerykańska giełda) w porównaniu z rynkami wschodzącymi (tu jeden z najpopularniejszych w tym segmencie funduszy ETF). Dysproporcja pomiędzy jednym a drugim jest aż nadto widoczna, ale prawdziwy rozjazd zaczął się tak naprawdę od 2013 roku.
Stopy zwrotu z ETF na rynki wschodzące oraz ETF na rynek amerykański od 2007 roku
Owe rynki wschodzące to w największym stopniu Chiny (41%), Tajwan (12%), Korea (12%), Indie (8%), Brazylia (5%) czy Rosja (3%). Czy Polska również się do nich zalicza? Jak najbardziej, ale łapiemy się do grona „Inne” odpowiadającego jedynie za niecałe 5% koszyka. Dlaczego sądzę, że to może nadchodzić czas rynków wschodzących?
Jeśli decydujesz się na oglądanie, a nie czytanie artykułu to gorąca prośba o zostawienie suba 🙂 Dzięki temu nie ucieknie Ci kolejny odcinek!
Obejrzyj odcinek DNA Rynków #310
10 powodów dlaczego może opłacać się inwestowanie w rynki wschodzące w 2021 roku
1. Wyceny na rynkach wschodzących są niskie
W porównaniu do rynków rozwiniętych wskaźniki rynków wschodzących są zdecydowanie niższe. Oczywiście sam fakt, że wskaźniki wyceny wyglądają lepiej, nie oznacza jeszcze, że coś jest dobrą okazją do kupna. Równie dobrze przecież, to wyceny na rynkach rozwiniętych mogą być po prostu zawyżone. Niemniej jednak od czegoś trzeba zacząć i patrząc na wyceny, wydaje się, że długoterminowo rynki wschodzące są interesującą alternatywą. Zwłaszcza zestawiając go z rynkiem amerykańskim, gdzie wskaźniki wskazują na ekstremalną drożyznę. To jednak również nie oznacza, że nie może być jeszcze droższy 😉
Zestawienie wybranych wskaźników wyceny dla rynków wschodzących oraz rynku USA na dzień 31.07.2020
2. Giełdy Emerging Markets upodobniły się do rynków rozwiniętych
Wielu inwestorów wciąż postrzega rynki wschodzące jako głównie spółki energetyczne czy surowcowe. Tymczasem, to już dawno temu uległo zmianie. Patrząc na rozbicie sektorowe rynków rozwiniętych, a wschodzących – są one dość podobne. Oczywiście dalej występują tu pewne różnice, bo to w końcu inne gospodarki, ale „przestarzałe” sektory jak np. energetyka ważą już w tym koszyku dużo mniej. Bardzo silnie na znaczeniu zyskały z kolei sektory technologiczny (który waży dziś w koszyku Emerging Markets najwięcej) oraz tzw. Consumer Discretionary, czyli wydatków konsumenckich. Innymi słowy – rynki wschodzące to dziś przede wszystkim nowe technologie i konsumenci, czyli… dokładnie tak samo, jak rynki rozwinięte.
Udział poszczególnych sektorów w giełdach rynków wschodzących (EEM) w porównaniu z USA (SPY)
3. Rynki wschodzące mają podobne konie pociągowe
Jeśli zobaczyć rozbicie rynków wschodzących na poszczególne firmy to da się zauważyć, że największy udział przypada takiej czwórce jak Alibaba Group, Tencent Holding, Taiwan Semiconductor Manufacturing oraz Samsung. To naprawdę profilem bardzo zbliżone spółki do czterech największych gwiazd amerykańskiej giełdy: Apple, Amazon, Google i Microsoft. Wschodzące odpowiedniki amerykańskich gigantów nie wykorzystały jednak aż tak ostatnich lat technologicznej hossy, jak spółki z USA. Gdy inwestorzy będą szukali realizacji zysków w USA, a jednocześnie dalej będą chcieli utrzymać swoje pieniądze w spółkach technologicznych, rynki wschodzące mogą być dla nich najlepszym rozwiązaniem.
Tym bardziej że wpływ Azji w globalny rynek IT i Technologii nieprzerwanie rośnie. Wkład azjatyckich rynków wschodzących do globalnego łańcucha dostaw w sektorze IT i Tech wzrósł z 20% w 2009 roku do ponad 40% w 2019 roku. Azja jest dziś mocno technologiczna. Niektórzy mogą tego jeszcze nie zauważać.
Rosnący udział azjatyckich spółek w globalnym hardware i software IT
4. Cykliczność jest po stronie Emerging Markets
Długoterminowo większość kapitału może być w jednym tylko miejscu. Albo będzie on kumulował się na rynkach rozwiniętych, albo na rynkach wschodzących. Poniżej zobaczysz tabelę zestawiającą różne okresy w ciągu ostatnich 30 lat. W wybranych okresach albo istotnie rosły giełdy na rynkach rozwiniętych, albo na rynkach wschodzących.
Po 12 latach mocnych wzrostów na rynkach rozwiniętych obecny kryzys, jak wcześniejsze załamania może odwrócić ten trend i wynieść na szczyt naszego czarnego konia.
Wyniki rynków wschodzących oraz rynku USA w różnych okresach czasu
5. Pokryzysowe odbicia są na rynkach wschodzących z reguły większe
Do tego, że 2020 rok jest rokiem kryzysu w gospodarkach, raczej nie trzeba nikogo przekonywać, a statystycznie patrząc do tej pory pokryzysowe odbicia na rynkach wschodzących, w zaledwie rok po dołku sięgały ponad 30%. Historycznie patrząc, to lepszy wynik niż dla rynków rozwiniętych. Oczywiście obecny kryzys trochę zaburzy tę statystykę, bo inwestorzy rzucili się tym razem w pierwszej fazie na akcje gigantów technologii z właśnie rynków rozwiniętych, niemniej jednak to kolejny kamyk do tego ogródka argumentów.
Średni zwrot z rynków wschodzących z różnych okresów po największym spadku na rynku
6. Rośnie niezależność rynków wschodzących od amerykańskiego dolara
Coś, co wydaje się niektórym nieprawdopodobne, może się niedługo całkowicie spełnić. Rynki wschodzące uniezależnione od dolara? To możliwe. Jeszcze w 2015 roku udział dolarów w wymianie handlowej na linii Chiny – Rosja sięgał prawie 90%. Dziś, zaledwie 5 lat później wynosi już niewiele ponad 40%. Rynki wschodzące stawiają na niezależność walutową, a marginalizacja USD w wymianie handlowej tylko wzmocni ich pozycję. Brak konieczności przejmowania się, czy dolar jest drogi, czy tani, czy jest go więcej, czy mniej byłby tektoniczną zmianą w geopolityce i mocno wpłynąłby na wzrost zainteresowania Emerging Markets.
Udział dolarów w wymianie handlowej Chiny – Rosja (w %)
7. Waluty rynków wschodzących trzymają się mocno
Sceptycy krzykną teraz, że taka Wenezuela też się uniezależniła od dolara, ale swojej waluty raczej zbyt dobrze nie postrzega. Jeśli jednak spojrzymy na rynki wschodzące, to w ostatnim czasie mimo kryzysu ich waluty trzymają się bardzo dobrze i szybko wróciły po kryzysie do formy. Powiedziałbym nawet, że zaskakująco szybko. Wprawdzie mieliśmy do czynienia z wystrzałem kursu dolara w marcu, ale był on o wiele krótszy, niż bym przypuszczał. Ewidentnie nie doceniłem siły walut rynków wschodzących! Jest parę wyjątków od tej zasady jak na przykład turecka lira, ale pamiętajmy, że ogólnie odnoszę się do całego koszyka walut rynków wschodzących.
Indeks walutowy walut wschodzących oraz amerykańskiego dolara w 2020 roku
8. Tanie dolary pomogą przez lata
Nawet jeśli będziemy trzymać się poglądu, że to Ameryka jest najważniejsza, a pozycja dolara jest i będzie niepodważalna, a USD jest dziś mimo wszystko jest niezbędny do rozwoju, to też miałbyś rację, a szczęśliwie się składa, że dolarów w najbliższym czasie nie zabraknie nikomu. W najbliższych latach dostępność amerykańskiego dolara jest uzależniona od tego, jak będzie przebiegała inflacja w USA. W tej chwili amerykański FED mówi bardzo wyraźnie, że albo zaakceptuje wyższą inflację, albo stopy procentowe będą bardzo niskie przez bardzo długi czas. Rynkowe oczekiwania są co do tej wypowiedzi bardzo rozbieżne. Rynek oczekuje, że inflacja będzie w okolicy 2% oraz że stopy procentowe będą sukcesywnie podnoszone, co przypomina trochę kwadraturę koła. Albo inflacja będzie wyższa niż 2%, a stopy będą podnoszone, albo inflacja będzie równa 2%, a stopy będą płaskiej. Odwrotnie to nie zadziała. Niezależnie jednak od scenariusza, dolarów na rynkach wschodzących nie powinno brakować, a to dla nich bardzo dobra informacja.
Oczekiwania rynku odnośnie inflacji i stóp procentowych w USA do 2030 roku
9. Chiny już odbiły po kryzysie
Wyraźnie widać, że chińska gospodarka bardzo szybko odzyskała swoją siłę po pandemicznej zapaści. Patrząc na wykresy PMI dla Chin zarówno dla przemysłu, jak i dla usług wyraźnie widać, że są one już powyżej poziomów sprzed czasów COVID-19. Tak szybkie odbicie może bardzo pomóc wszystkim rynkom wschodzącym wejść w dobrej kondycji w 2021 rok.
Indeks PMI-usługi oraz PMI-przemysł dla Chin
10. Kapitał płynie na rynki akcyjne
To najważniejszy powód obecnych od kwartału wzrostów na rynkach. Kapitalizacja światowych rynków akcji wynosi już 91 bilionów dolarów i jest największa w całej historii. Największa giełda z tego grona to oczywiście ta amerykańska, która odpowiada za prawie 35 bilionów USD, ale druga w kolejności to już giełda chińska, której wartość to już blisko 10 bilionów. Inwestorzy nie mogą już sobie, jak kiedyś, pozwolić na pomijanie najważniejszego rynku wschodzącego i tamtejszych giełdowych zwyżek, gdy wielkość i znaczenie tego rynku tak mocno urosła.
Wykres kapitalizacji światowych giełd
Bazując na tych argumentach, myślę że rynki wschodzące można zakwalifikować do grona potencjalnych czarnych koni 2021 roku. W portfelu publicznym DNA Rynków, który niedługo powinien być aktualizowany na kolejny kwartał część rynków wschodzących została wrzucona już na początku 3 kwartału i jak na razie dała zarobić ponad 5%. Wynik jest więc bardzo ładny i zdecydowanie nie zamierzamy rezygnować z tego elementu w aktualizacji portfela na czwarty kwartał 🙂
Jestem ciekawy, co Ty uważasz za potencjalnego czarnego konia 2021 roku? Koniecznie podziel się ze mną swoimi przemyśleniami w komentarzu i wymieńmy się spostrzeżeniami.
Do zarobienia!
Paweł Cymcyk
Nota prawna: Powyższy materiał, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Podsumowania Tygodnia, Analizy spółek oraz Portfel DNA Rynków jest jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.