Rosnące koszty obsługi polskiego długu publicznego. To już prawie 2% PKB!

Koszty obsługi polskiego długu rosną bardzo dynamicznie. Bank Pekao szacuje, że koszty obsługi długu Skarbu Państwa wyniosły w marcu 1,8% naszego PKB. Do roku 2021 sytuacja z kosztami naszego zadłużenia była wyjątkowo stabilna. Jednak później Narodowy Bank Polski mocno zacieśnił politykę monetarną. Koszty już obecnie zaciągniętego zadłużenia mocno wzrosły. Nie pomogło nawet silne umocnienie złotego, który pomaga nam z długiem zaciągniętym w walutach obcych.

Prognozowane roczne koszty obsługi długu w przeliczeniu na 1 mieszkańca Polski przekroczą w 2024 roku 2 tys. zł. Tyle statystycznie każdy Polak zapłaci w podatkach na odsetki od już zaciągniętego w poprzednich latach długu.

Koszty obsługi długu Skarbu Państwa jako procent polskiego PKB

Roczne koszty obsługi polskiego długu w przeliczeniu na mieszkańca

Na co wydajemy najwięcej pieniędzy?

Spośród wszystkich kategorii budżetowych najwięcej wydajemy na emerytury i renty. W roku 2022 przeciętny mieszkaniec Polski wydał na nie, wliczając „trzynastki” i „czternastki”, około 9731 zł. To o wiele więcej niż łącznie na ochronę zdrowia (4195 zł) oraz edukację i naukę (3556 zł). Ta kategoria wydatków będzie w kolejnych latach tylko zyskiwać na znaczeniu, czemu winna jest demografia.

Oprócz wydatków na emerytury coraz poważniejszym problemem są wydatki socjalne. W latach 2015-22 wydatki socjalne w ujęciu realnym wzrosły w Polsce o prawie 41% – był to czwarty najwyższy wynik w UE. Wydatki socjalne rosły szybciej niż gospodarka – w stosunku do PKB zwiększyły się o 0,9 punkta procentowego.

Na co idzie najwięcej pieniędzy z budżetu

Pomimo problemów wciąż wydajemy na obsługę długu mniej niż Amerykanie

Chociaż koszty obsługi naszego zadłużenia wzrosły to i tak są one wyraźnie niższe od wielu krajów zachodnich. Obsługa zadłużenia Stanów Zjednoczonych jest u nich większa prawie dwukrotnie. My na spłatę odsetek co roku przeznaczamy 1,8% naszego produktu krajowego brutto, a USA aż 3,2% swojego. W 2023 r. rząd federalny wydał aż 658 miliardów dolarów na koszty odsetek od długu publicznego.

W przypadku Stanów również doszło do splotu dwóch niekorzystnych czynników. Czyli wzrostu stóp procentowych oraz wzrostu samego długu. Ameryka zadłuża się na potęgę, a jej zadłużenie w stosunku do wielkości gospodarki jest ponad 2 razy wyższe niż nasze.

Koszty obsługi zadłużenia Stanów Zjednoczonych – dane jako procent PKB USA

Deficyt w USA ma w kolejnych latach szybko rosnąć

Już teraz historycznie największy dług publiczny USA ma w latach kolejnych ostro się zwiększyć. Analitycy prognozują, że w kolejnej dekadzie będzie to w ujęciu nominalnym wzrost ponad dwukrotny. Mówi się wówczas o wzroście pomiędzy 2024 a 2034 rokiem ze 110% PKB do 120% PKB. Niektóre prognozy są jeszcze bardziej pesymistyczne i mówią o wzroście do 140%. W tym scenariuszu koszty odsetek urosną z 1,6 bilionów dolarów do prawie 3 bilionów w roku 2034.

Przy takich poziomach Stany mogą mieć problem ze spłatą zadłużenia. Jednak nie będzie to koniec świata, na pewno nie dla tego kraju. Wszystko dlatego, że Stany posiadają dolara, który jest ich zdecydowanie najpotężniejszą bronią. Dopóki dolar jest walutą rezerwową świata, to USA ZAWSZE będą mogły spłacić swój dług. Wystarczy, że „wydrukują” walutę z powietrza i zdewaluują część długu.

Inne państwa również mogą rolować swoje zadłużenie poprzez dodruk. Jednak jest jedna zasadnicza różnica. Zbyt agresywny dodruk wywołuje w końcu hiperinflację. O czym doskonale przekonała się Wenezuela, Turcja czy Argentyna.

Prognozowany dług publiczny USA wyrażony jako procent PKB

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00



    Chcę zapisać się do newslettera i wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych zgodnie z Polityką Prywatności strony DNA Rynków.

    67
    5
    Zastrzeżenie prawne

    Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

    Subskrybuj
    Powiadom o
    guest
    1 Komentarz
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    erdwa
    erdwa
    9 miesięcy temu

    Ile z tego wydrukowanego długu ukradziono w covidzie / Jedną ręką na tarcze, drugą ręką do kieszeni znajomków. Ktos to kiedykolwiek rozliczy? Bo podatnicy ten dług muszą spłacić. zrolować, a ci co skorzystali na tym złodziejstwie covidowym zostali milionerami.