Historia gospodarczego upadku Grecji. Czy kraj kiedyś się podniesie?

grecja

Grecja to kraj ludzi niegdyś dumnych i ponad wszystko ceniących wolność. Dzisiaj państwo zmieniło się nie do poznania. Przez swoje zadłużenie, rząd Grecji musi co roku konsultować poziom deficytu budżetowego z Komisją Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym. Wyjątkowo duży wpływ wierzycieli na treść ustaw procedowanych przez grecki sejm sprawia, że można powiedzieć, iż Grecja nie jest dzisiaj w pełni niepodległym krajem.

Wystarczyłoby, że Grecy zaczęliby chcieć procedować jakieś ustawy, co do których wątpliwości ma Unia Europejska, a obligacje greckie z dnia na dzień przestałby być skupowane przez Europejski Bank Centralny. Ich rentowność poszybowałaby w górę do poziomów „chwilówek”, a państwo zbankrutowałoby w ciągu kilku miesięcy. Chociaż obecna sytuacja gospodarcza Grecji jest fatalna, to los tego kraju jeszcze 40 lat temu w ogóle nie był przesądzony. Jeszcze w latach 80 zadłużenie było pod kontrolą, a wierzyciele nie mieli żadnego wpływu na politykę państwa.

Grecja i początek jej problemów zaczął się w latach 80

W 1981 roku pod rządami premiera Andreasa Papadreusa i jego socjalistycznej partii Pasok wprowadzono szereg programów społecznych i gospodarczych, mających na celu wzmocnienie roli państwa w gospodarce. Nowy rząd najwięcej środków przeznaczał na wydatki socjalne. Inwestycje nie były priorytetem. Chodziło jedynie o zwiększenie konsumpcji. Grecki deficyt budżetowy był od tej pory na bardzo wysokim poziomie. W kolejnych latach znacznie przekraczał tempo wzrostu PKB. Grecki dług publiczny od bardzo niskiego 20 – procentowego poziomu na początku lat 80 wzrósł w ciągu kolejnych 20 lat o 400%! W roku 2000 poziom długu publicznego w relacji do PKB przekroczył 100%.

Grecki deficyt budżetowy

Grecja rozdawała socjal na lewo i prawo

Kolejne rządy obiecywały kolejne programy socjalne. W pewnym momencie doszło do tak wielkich absurdów, że pracownicy dostawali dodatki od państwa, jeżeli pracowali w wieżowcach i musieli wejść po schodach określoną ilość stopni. Dodatek otrzymywało się również, jeżeli w miejscu pracy myliśmy ręce albo za brak spóźnienia. Dodatek wpadał na konto również wtedy, gdy korzystaliśmy z darmowej stołówki albo za naukę na studiach. Poniżej zestawienie kwotowe tych dodatków:

  • mycie rąk – 420 euro miesięcznie
  • brak spóźnienia – 600 euro na miesiąc
  • korzystanie z darmowej stołówki – 120 euro miesięcznie
  • 870 euro miesięcznie dla pracowników administracji – za wysyłanie faksów
  • 595 euro miesięcznie dla wymiaru sprawiedliwości – za skuteczne prowadzenie spraw
  • 69 euro dla kierowców w budżetówce – za rozgrzanie silnika
  • 310 euro – za punktualne przyjazdy

Część Greków mogła przejść na emeryturę po ukończeniu 53. roku życia, a osoby utrzymujące się z turystyki pracowały w zasadzie wyłącznie przez 4-5 miesięcy w roku. W pozostałych miesiącach otrzymywały zasiłek, który pozwalał na dobre życie. Na wyspie Zakynthos gdzie mieszka zaledwie 40 tys. osób aż 700 mieszkańców pobierało zasiłek dla niewidomych. Statystyczne normy niewidomych były tam przekroczone o 1000%!

Grecki dług publiczny

Inwestorzy uwierzyli w sukces

W latach 90 większość Greków autentycznie wierzyła, że życie ponad stan może trwać wiecznie. W końcu zadłużenie kraju rosło, ale gospodarka trzymała się mimo to świetnie, a poziom życia rósł niesamowicie szybko. Inwestorzy zagraniczni zdawali się być równie optymistyczni co rodowici Grecy. Indeksy giełdy w Atenach od początku rządów socjalistów do 2000 roku wzrosły o 2000% To nawet więcej niż przyniosła polska hossa pokoleniowa. Wówczas na greckiej giełdzie dało się praktycznie tylko zarobić.

Główny indeks ateńskiej giełdy

Cała ta hossa byłą napędzana przez bardzo dynamiczny wzrost PKB. Średniorocznie o prawie 4%. Liczby stały po stronie inwestorów. Tylko niestety po pewnym czasie okazało się, że dane podawane przez greckie instytucje państwowe są fałszowane. Gospodarka miała się o wiele gorzej, niż podawano oficjalnie. Jednak zanim wykryto te oszustwa, Grecji udało się jeszcze dostać do Strefy Euro. Nie spełniała ona wtedy wymogów Unii Walutowej. Jej zadłużenie wynosiło wtedy aż 97% PKB, co skutecznie ją wykluczało, gdyż próg wejścia wynosił 60%.

Kryzys finansowy z 2008 roku zgasił w Grecji światło

Jeszcze w 2007 roku byli ekonomiści, którzy pokazywali przykład Grecji jako dowód na to, że wzrost gospodarczy państwa może opierać się wyłącznie na konsumpcji. Problem w tym, że to była konsumpcja na kredyt nad którym Grecja nie ma żadnej realnej kontroli bez własnej waluty. Gdy w 2008 roku wybuchł wielki kryzys finansowy podmuch zza oceanu zmiótł finanse Grecji.

Inwestorzy zagraniczni wycofywali kapitał z krajów rozwijających się z powrotem do USA. Nikt nie chciał brać na siebie dodatkowego ryzyka. Aby móc wypuszczać kolejne serie obligacji, rząd Grecji zaczął oferować z czasem absurdalnie wysokie oprocentowanie od dłużnych papierów wartościowych. W 2012 roku oprocentowanie 10 – letnich obligacji skoczyło do 36 procent. To było za wiele. Kraj stanął na krawędzi bankructwa i tylko pomoc z zewnątrz mogła go uratować.

Pomoc przyszła, ale nie za darmo. Grecy mieli wkrótce przekonać się o podstawowej zasadzie ekonomii. Nie ma darmowych obiadów. Za błędy trzeba płacić, a pożyczki trzeba spłacać, albo bankrutować. Obie te możliwości nie są szczególnie godne polecenia. Z dwojga złego Grecy w 2012 roku zdecydowali się nie bankrutować, a wprowadzić pewne reformy oraz zmniejszać dług.

Rentowność greckich 10 – letnich obligacji

Po 2012 roku Grecja wprowadziła reformy

Obniżono wysokość płac i emerytur. Podniesiono również podatki. Wyprzedano sporą część majątku narodowego. Pensja minimalna spadała o 20%. Dzięki temu od 2010 do połowy 2015 roku Grecja otrzymała od Unii Europejskiej pomoc w łącznej wysokości około 240 miliardów euro. Według planu Grecja miała spłacać pożyczki w ratach oraz pozostać „pod nadzorem”. Na skutek wdrożenia programu oszczędnościowego w latach 2009–2012 deficyt budżetowy spadł z 16% do 8% produktu krajowego brutto, zaś deficyt pierwotny z 10 do 1%

Polityka zaciskania pasa nie spodobała się przywykłym do wygodnego życia Grekom. W 2015 roku obalili oni rząd wprowadzający reformy, a do głosu doszła na nowo lewicowa partia – Syriza. Z miejsca zatrzymała wprowadzanie reform. Niestety (albo w tym wypadku stety) dla Greków nie mieli już wówczas wiele do powiedzenia. W 2015 roku ich kraj żył tylko i wyłącznie dzięki kroplówce finansowej instytucji międzynarodowych i państw UE. Wierzyciele wytłumaczyli nowemu premierowi jego tragiczne położenie i wkrótce Syriza przyklepała wszystkie niezbędne reformy.

100 000 osób protestuje przeciwko cięciom budżetowym przed budynkiem parlamentu w Atenach (29 maja 2011).

Konsekwencje kryzysu każdy Grek odczuwa do dziś. Dzisiejszy PKB Grecji jest o aż 38% niższy od poziomu z roku 2008. Dla porównania polski PKB wzrósł od 2008 roku o 35%. Pogorszyły się również inne wskaźniki. Bezrobocie przekracza 12%, a drastyczny spadek w wymianie handlowej i turystyce sprawił, że grecka giełda spadła od szczytów o 80%.

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00



    Chcę zapisać się do newslettera i wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych zgodnie z Polityką Prywatności strony DNA Rynków.

    67
    5
    Zastrzeżenie prawne

    Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

    Subskrybuj
    Powiadom o
    guest
    3 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy oceniany
    Inline Feedbacks
    View all comments
    Michał
    Michał
    6 miesięcy temu

    Kiedy PL będzie w tym stanie co Grecja ? pewnie za chwilkę jak policzą prawdziwy dług

    Piotr Cymcyk
    Admin
    6 miesięcy temu
    Reply to  Michał

    Dobrze, że już niedługo na kanale odcinek o tym w jakim stanie naprawdę są finanse Polski, to może rozwieję trochę wątpliwości 😛

    Miroslaw
    Miroslaw
    6 miesięcy temu

    czasami się zastanawiam czy to nie specjalnie kraje starej unii pozwoliły Grecji upaść – teraz s tam „promocje” lepsze niż w latach 90-tych we wschodniej europie.