Długość sukienki miarą kryzysu – czym jest Hemline Index
Wśród inwestorów funkcjonuje ogromna ilość wskaźników rynkowych. Ich zadaniem jest odzwierciedlać koniunkturę, a najlepiej oczywiście ją przewidywać. Problem tylko w tym, że nigdy nie wiadomo, który wybrać. To może tak kobieco zainteresować się modą? Czy to prawda, że nasze stroje odzwierciedlają stan naszych portfeli? Moda i kryzys mają ze sobą więcej wspólnego, niż nam się wydaje. Wskaźnik Hemline Index powstał w 1921 roku, a jego twórcą jest znany ekonomista George Taylor.
Hemline to z angielskiego, tak zwany rąbek spódnicy. Teoria „sukienkowego wskaźnika” opiera się na hipotezie, jakoby długość sukni była zależna od stanu gospodarki. Może brzmieć zaskakująco, ale w końcu nie od dziś wiadomo, że kobiety są siłą każdej gospodarki! Czy jednak faktycznie długość ich sukienek jest skorelowana z gospodarczą koniunkturą?
Inwestor ubiera się u Prady?
Jak mówi znane porzekadło, wszystko zaczyna się w głowie. To jak się ubieramy, odzwierciedla nasze emocje oraz status społeczny. W dobie kryzysu jesteśmy bardziej zapobiegawczy i powściągliwi w wydawaniu pieniędzy. Nie afiszujemy się z dobrobytem, a więc zakładamy długie sukienki. Weźmy na tapet największe kryzysy na przestrzeni ostatniego stulecia. Czy panująca wówczas moda potwierdziłaby, że Hemline Index to dobry wskaźnik?
Wykres indeksu amerykańskiej giełdy oraz panujące wtedy trendy modowe.
Patrząc od lewej, zobaczymy, że faktycznie moda na zakryte nogi pokrywała się z takimi wydarzeniami jak:
1. Czarny wtorek 1929 roku, depresja USA pociąga za sobą w szpony kryzysu cały świat.
2. Kryzys naftowy zapoczątkowany w 1973 roku.
3. Azjatycki cud gospodarczym, który skończył się katastrofą w lipcu 1997 roku.
4. Pęknięcie bańki na rynku nieruchomości i upadek Lehman Brothers w 2008 roku.
Chciałoby się rzecz, o ja niewierna! Wychodzi na to, że chyba ten indeks nie jest tak absurdalny, jak mogłoby się wydawać. W teorię krótkich spódniczek skorelowanych z rynkiem można wierzyć lub nie, ale jak dotąd się sprawdzała. W czasach bessy modowe trendy częściej forsowały długie suknie.
Hemline Index odzwierciedla emocje, największego uczestnika rynku finansowego!
Odkryte nogi to oznaka pewności siebie. A czy kobiety nie czują się pewniej z ogromną poduszką finansową? Według twórcy indeksu Taylora – tak. Trudno odmówić mu racji. Szalone lata dwudzieste pozwoliły kobietom odkryć niemal kolana w jedwabnych pończochach, ale nadszedł wielki kryzys i spódniczki znów opadły do łydek. Towarzyszyło temu załamanie giełdowe z 1929 roku. Następnie gospodarka znów została pobudzona i dekadę później już prawie ujrzymy kolana, ale nie na długo. Nadszedł czas wojny i Amerykanki założyły długie, proste spódnice z kolekcji Christiana Diora. Potem znów zagościło prosperity i lubiane przez panów minispódniczki.
Analizując ten alternatywny wskaźnik, można dojść do wniosku, że hossa i bessa „mieszka na ulicy”. Może w takim razie inwestycyjnych wskazówek poszukamy niedaleko Mostu Brooklyńskiego gdzie 16 lutego 2019 zakończył się ostatni New York Fashion Week – jedna z najbardziej prestiżowych imprez modowych na świecie.
Główne trendy modowe na jesień 2019 prezentowane podczas New york Fashion Week (luty 2019)
Wskaźnik godny uwagi nie tylko dla kobiet!
Przeglądając pokazy wielu domów mody łatwo zauważyć, że długie suknie są obecne w niejednej kolekcji. Co gorsza – tygodnie mody, jak ten w Nowym Jorku, dopiero zapowiadają uliczne mody. Wszystko, co prezentowano na Brooklynie to trendy dopiero na najbliższą jesień. Może i rąbki od spódnicy wydają się absurdalnym czynnikiem, jeśli chodzi o wybór inwestycji, ale może warto przenieść kapitał w nieco bardziej bezpieczną klasę aktywów?
Tym bardziej że szalony pociąg hossy chyba ostatnio jakoś zwolnił. Wiele konwencjonalnych wskaźników pokazuje, że zagościła moda na kryzys. Czy to oznacza koniec obecnej epoki hossy? Ekonomiści co do jednego są zgodni – na 10 kryzysów, ekonomia pozwala przewidzieć 5. No cóż, może złej baletnicy, przeszkadza nawet rąbek u spódnicy?
Do zarobienia!
Agata Paluch
Nota prawna: Powyższy materiał, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Podsumowania Tygodnia, Analizy spółek oraz Portfel DNA Rynków jest jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie. Powyższy materiał nie odzwierciedla poglądów instytucji, w której autor pracuje.
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.