Końca nie widać
Trwa majówka. Symbol weekendu, którego końca nie widać. Już minęły dwa dni, a praktycznie jeszcze cały tydzień „wolnego” przed nami. Wpływ majówki na warszawski parkiet co roku jest podobny. Zauważalnie spadają obroty, bo inwestorzy zamiast prognozować zyski, prognozują pogodę. Jednocześnie koniec kwietnia obfituje w wysyp rocznych raportów spółek, które muszą być publikowane. Jednak w tę majówkę poza karkówką i grillem, wielu inwestorów będzie sobie zadawać jeszcze jedno pytanie – „Co z tą hossą?”.
Pod koniec 2018 roku wydawało się, że dobre czasy dla giełdowych byków się skończyły. Amerykański barometr giełdowy, którym jest indeks S&P500, spadł 20%, a dane gospodarcze pokazywały spowolnienie. Niektóre nawet ocierały się o recesję! Mówiłem o tym również w kolejnych odcinkach DNA Rynków. Tymczasem od początku 2019 amerykańska giełda szybko odrobiła spadki i właśnie mocuje się z… historycznymi szczytami. To co z tą hossą?

Z mojej perspektywy z giełdową hossą jest dokładnie jak obecnie z majówką – Końca nie widać! A to ma znaczenie dla Twoich inwestycji!
Emocjonalny żal i rynkowy strach
Taki stan, gdy giełdy są jednocześnie po dużym spadku i po solidnym odbiciu gdzie indeksy wychodzą na nowe rekordy wprawiają większość inwestorów w solidne zakłopotanie. To z jednej strony efekt żalu „a mogłem kupić, jak było tanio”, z drugiej strachu „nie kupię teraz, bo przecież jest drogo”.
Z doświadczenia oceniam, że taki rynkowy moment jest szczególnie trudny dla każdego, kto chciałby rozpocząć inwestycje. Decyzję o wystawieniu swojej gotówki na rynkowe ryzyko odwlekają oni do momentu gdy sytuacja się wykrystalizuje. To o tyle kuriozalne, że sytuacja rynkowa nigdy nie jest wykrystalizowana. Zawsze zaraz będą kolejne dane gospodarcze, decyzje polityczne, a także nieoczekiwane wydarzenia, które wpłyną na rynki. Trzeba sobie uświadomić, że ten stan nigdy się nie zmieni. To właśnie dzięki temu działają rynki.
Wielokrotnie w DNA Rynków podkreślamy, że rozsądną strategią dostępną dla każdego jest inwestowanie łyżeczką, nie chochlą i to niezależnie od posiadanego kapitału. Mimo to często czytelnicy i widzowie DNA Rynków pytają – „A to co zrobić teraz? Czy to dobry czas na rozpoczęcie inwestycji”. Otóż tak! A to dlatego, że każdy moment na rozpoczęcie jest dobry! Więcej o tym jak być lepszym inwestorem możesz usłyszeć w Webinarium – 5 wskazówek jak być lepszym inwestorem.
No jak to? – możesz krzyknąć. Przecież skoro w ciągu 4 miesięcy rynek urósł o 25% to masz prawo myśleć, że to zły moment, bo przecież jest drogo. Powtórzę jednak, że moment rozpoczęcia inwestycji ma drugorzędne znaczenie. Liczy się moment jej zakończenia.
Od ogółu do szczegółu, czyli co z tą hossą?
Żeby pokazać praktyczny aspekt zastosowania tego podejścia będąc teraz w sytuacji rozpoczęcia inwestycji gdybym zastanawiał się co zrobić to przyjąłbym następujące założenia:
- Oczekuję, że rynek przy poprawiających się informacjach może jeszcze urosnąć 20% – czyli to wyznacza mój pułap oczekiwanego zysku (w przybliżeniu pułap 3500 pkt. na S&P500 )
- Biorę pod uwagę spadek o 10% – czyli to wyznacza skalę możliwej straty. (w przybliżeniu pułap 2650 pkt. na S&P500 )
- Mogę pozostać w inwestycji 18 miesięcy – czyli wyznaczam maksymalną długość tej inwestycji (w przybliżeniu koniec 2020 roku)
I rozpoczął od inwestycji łyżeczką, czyli co najwyżej 5% swojego portfela w maju. Biorąc pod uwagę te trzy scenariusze w praktyce jesteśmy przygotowani na wszystkie rynkowe możliwości. Może się w tym czasie wydarzyć kolejny Brexit, może być kolejny okres mocnej hossy, FED może podnieść stopy albo je obniżyć. To nie ma znaczenia! Co do zasady jesteś przygotowany na wszystkie scenariusze.
Takie cuda nie tylko w Ameryce
Szybki powrót amerykańskiej giełdy na nowe szczyty i opis całej sytuacji to przykład. Analogicznie podejście można (i trzeba) stosować niezależnie od tego czy rozważasz lokowanie swoich pieniędzy na amerykańskim rynku przez fundusze inwestycyjne, w polskie akcje przez rachunek maklerski czy w obligacje emitowane w prywatnej emisji, które oferuje bankowy doradca.
Do zarobienia!
Paweł Cymcyk
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
