Parlament Europejski bierze na celownik producentów gier
Parlament Europejski głosował 19 stycznia za przyjęciem sprawozdania wzywającego Komisję Europejską do zajęcia się kilkoma nowymi kwestiami w branży gier, które jego zdaniem zapewnią lepszą ochronę konsumentów, zwłaszcza młodych ludzi. Głosowanie uzyskało 577 głosów za, przy 56 głosach przeciw i 15 wstrzymujących się.
Eurodeputowana Adriana Maldonado López przedstawiła w swoim raporcie kilkanaście zaleceń, w tym wezwanie do ujednolicenia zasad na całym jednolitym rynku Unii Europejskiej. Mowa tu o rozwiązaniach, które objęłyby wszystkich europejskich producentów i dostawców gier. Za przykład często podawany jest paneuropejski system klasyfikacji wiekowej informacji o grach (PEGI). Służy on do określania minimalnego limitu wiekowego, jaki powinien dotyczyć kupującego grę. W niektórych krajach stanowi on normy prawne, ale w niektórych już nie.
Stosowany obecnie ogólnoeuropejski system PEGI

Nie to jest jednak najistotniejszym elementem potencjalnych zmian. Regulator chce zabrać się za większą kontrolę tego, jak działa rynek lootboxów czy innych mikro zakupów dokonywanych bezpośrednio w grach, a także farmienia różnych zasobów w grach i ich późniejszej odsprzedaży.
Obecnie rynek skinów, lootboxów, czy farmienia nie podlega ograniczeniom i żyje własnym życiem. Parlament Europejski podnosi obawy o to, że generuje on ryzyka takie jak pranie brudnych pieniędzy, dodatkowe uzależnienia, czy oszustwa. Ewidentnie dąży jednak do tego, żeby uregulować cały segment.
Nowe regulacje zagrożeniem dla branży
Nowe regulacje mogą utrudnić dalszy rozwój europejskim producentom gier. Niezależnie od tego, czy wymienione rozwiązania uważamy za słuszne, czy nie, trzeba wiedzieć, że każda nowa regulacja ogranicza innowacyjność i ingeruje w dotychczasowy model rozwoju. Swoje zaniepokojenie przedstawionymi zmianami wyraziło środowisko firm z branży.
Przed głosowaniem Europejska Federacja Oprogramowania Interaktywnego i Europejska Federacja Twórców Gier wydały wspólne oświadczenie dla GamesIndustry.biz mówiąc, że obie organizacje handlowe są „zaniepokojone wezwaniami do surowszych regulacji wszystkich zakupów w grach”.
Ich zdaniem taka regulacja wpłynie na zdolność wszystkich firm zajmujących się grami do finansowania rozwoju. Niestety, ale wszyscy akcjonariusze polskich spółek gamingowych również powinni poczuć się zaniepokojeni. Na GPW jest ich notowanych naprawdę wiele. Więcej przeczytacie we wpisie „Różne modele biznesowe spółek gamingowych”. Do tej pory polski gaming radził sobie wyśmienicie, ale proponowane rozwiązania mogą osłabić jego dalsze perspektywy rozwojowe.
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
