Jednak Zapowiedź Recesji w USA? | Drożeje Kawa i Cukier | Co Dalej z Intelem? #finweek

Cześć, tutaj Piotr Cymcyk, a to jest program FinWeek, cotygodniowa seria informacyjna, gdzie podaję najważniejsze informacje ze gospodarki, finansów i światowych giełd.

Najważniejsze wydarzenia tygodnia dla giełd i gospodarekPowiązane wpisy
Obniżka stóp w USA to zapowiedź problemów?https://dnarynkow.pl/dobry-zagraniczny-broker-dla-kazdego-testujemy-platforme-freedom24-recenzja/
Rekordowe ceny kawy i cukruhttps://dnarynkow.pl/inwestycje-ktore-moga-dac-ci-nawet-100-zysku-do-2030-roku/
Intel zostanie podzielonyhttps://dnarynkow.pl/inwestuj-w-spolki-ktore-realizuja-skup-akcji-wlasnych/
Nuklearna rewolucja trwahttps://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/
Indie wyprzedziły Chiny!https://dnarynkow.pl/uber-to-dzis-bardzo-ciekawa-okazja-inwestycyjna/

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości nawet 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Jednak Zapowiedź Recesji w USA? | Drożeje Kawa i Cukier | Co Dalej z Intelem? #finweek

Amerykański bank centralny obniża stopy procentowe. Czy to oznaka problemów gospodarki?

Amerykański bank centralny, Fed obniżył stopy procentowe po raz pierwszy 2020 roku i zapoczątkował tym samym kompletnie nowy cykl. Obniżka była ponadprzeciętnie wysoką, bo wyniosła aż 50 punktów bazowych i do ostatniej chwili rynek był rozchwiany pomiędzy tym, czy wyniesie one 25 czy 50 punktów.

Sam przyznaję, że obstawiałem obniżkę o 25pb, bo 50pb mogłoby zostać uznane przez rynek jako pośrednie przyznanie się przez Fed do tego, że „zostali w tyle”. Gdy jednak faktycznie obniżono stopy o 50pb, kluczem do interpretacji decyzji był w przemówieniu Jerome Powella.

Powell jednoznacznie podkreślał, że gospodarka według danych Fed trzyma się dobrze, a obniżka o 50pb ma na celu właśnie to, żeby nie okazało się, że jednak bank faktycznie mógłby zostać w tyle za jakiś czas. Oczywiście zaraz zlecą się wszyscy głoszący, że przecież wiadomo, że dokładnie tak powie szef banku!!!! No cóż… no nie powie. Powell był od zawsze bardzo jednoznaczny, jeśli chodzi o ocenę sytuacji gospodarczej.

Zresztą… dane z amerykańskiej gospodarki potwierdzają, że trzyma się ona dalej bardzo mocno. Znajdą się tacy, którzy będą powtarzać, że obniżki stóp to pewna katastrofa, bo przecież jeśli gospodarka jest dobra, to stóp się nie obniża… No nieprawda. Obniża się. Zwłaszcza jeśli mocno odstają one on poziomu inflacji. Kluczem do osiągnięcia tzw. miękkiego lądowania jest działanie z dobrym niemal idealnie punktowym wyprzedzeniem, które faktycznie rzadko kiedy się uda, ale… jak na razie się udaje.

Ten cykl obniżek jest inny niż dotychczasowe. Ot chociażby dla przykładu. Dotychczas przy okazji pierwszej realizowanej obniżki stóp przez Fed, zyski spółek były już w trendzie spadkowym. Obecnie trend dalej jest wzrostowy, a wzrost EPS na 2025 prognozowany jest nawet wyższy niż na 2024.

Stopa Fed a EPS S&P 500: Wpływ podwyżek stóp na odbudowę zysków (1970–2025E)

Stopa Fed a EPS S&P 500: Wpływ podwyżek stóp na odbudowę zysków (1970–2025E)

Ten cykl obniżek w teorii miał wyprzedzać problemy na rynku pracy, bo przecież stopa bezrobocia ostatnio podskoczyła. To prawda, podskoczyła. Jednak dalej jest na jednym z najniższych poziomów w historii, a ponadto. Mało tego, ankiety przeprowadzane bezpośrednio wśród amerykańskich gospodarstw domowych pokazują, że niespecjalnie czują oni, żeby rynek pracy się pogarszał.

Zmiany zatrudnienia w badaniach Establishment i Household (2023-2024)

Zmiany zatrudnienia w badaniach Establishment i Household (2023-2024)

Obecna wahliwość na tamtym rynku pracy jest w dużym stopniu powiązana z kolei z bardzo dużym napływem imigrantów, w tym wielu nielegalnych, którzy potrafią mocno zaburzać oficjalne rządowe statystyki, w których niektóre osoby raz się pojawiają, a za chwilę znikają.

Silny wzrost populacji imigrantów w wieku produkcyjnym (2010–2024)

Silny wzrost populacji imigrantów w wieku produkcyjnym (2010–2024)"

Tymczasem realna gospodarka, która opiera się na konsumencie nie wykazuje oznak jakiegokolwiek spowolnienia, a wręcz przeciwnie. Wykazuje za to solidne oznaki dalszego przyspieszenia. Dobrze pokazują to dane o zmianie sprzedaży w ujęciu tygodniowym (r/r) w porównywalnych sklepach.

Gdy te odczyty rosną, to jest ożywienie gospodarcze i gospodarka ma się dobrze. Gdy te odczyty spadają, to jest spowolnienie gospodarcze i gospodarka ma się gorzej.

Przez 2022 rok odczyty były jednoznacznie coraz gorsze. Recesja zgodnie z przewidywaniami nie nadeszła, ale nadeszło bardzo mocne spowolnienie gospodarcze. TO JUŻ MIAŁO MIEJSCE!

Dołeczek tych danych wypadł około czerwca 2023, czyli giełda wyprzedziła (jak to zazwyczaj) gospodarkę o około 2 kwartały. Jednak od tego dołka w połowie 2023 roku odczyty tej sprzedaży tylko rosną i powoli wracają do starej „normy”, jaką znamy sprzed COVID.

Tygodniowe dane dotyczące sprzedaży w sklepach porównywalnych (2019–2024)

Tygodniowe dane dotyczące sprzedaży w sklepach porównywalnych (2019–2024)

Do pakietu można by dorzucić nawet odbijającą produkcję przemysłową, czy podnoszący prognozy wzrostu całego PKB do prawie 3% za trzeci kwartał 2024 zespół Atlanta Fed.

Ewolucja szacunków Atlanta Fed GDPNow dla realnego PKB w III kwartale 2024 roku

Ewolucja szacunków Atlanta Fed GDPNow dla realnego PKB w III kwartale 2024 roku

Dlatego też – tak, obecna obniżka stóp nie ma nic wspólnego ze słabnącą gospodarką, a jedynie z dopasowaniem poziomu stóp procentowych do o wiele, wiele, wiele niższych poziomów inflacji i jest ruchem wyprzedzającym, a nie opóźnionym.

Zmiany w publicznym portfelu Freedom24

Zmiany w portfelu Freedom24! UWAGA, to nie jest jedyny publiczny portfel, a wielu z was to ucieka. Raz na kwartał pokazujemy wam publiczny portfel kwartalny, gdzie bazujemy głównie na funduszach ETF, a publiczny portfel Freedom24 to z kolei pomysł na pokazywanie wam, jak w skuteczny sposób można zarabiać na inwestowaniu w indywidualne zagraniczne spółki. Do tego funkcjonują jeszcze 3 portfele zamknięte w wersji premium DNA 🙂

W każdym razie – do portfel Freedom24 każdego miesiąca wpłacam 600 euro. Uzbierało się tam na razie 6000 euro kapitału, ale wynik z inwestycji daje dużo więcej gotówki. Portfel zaliczył szybki zwrot na północ i aktualnie daje prawie 20% stopy zwrotu. Istotnie więcej niż w przypadku indeksu S&P500 czy Nasdaq, gdyby inwestować w analogiczny sposób wyłącznie w fundusze ETF na te indeksy

Aktualny wynik portfela można zawsze podejrzeć w linku: https://myfund.pl/index.php?raport=pokazPortfelPubliczny&portfel=122968. Trzeba też pamiętać, że jest to portfel wybitnie technologiczny i zmienny, więc nie jest wskazany dla osób o słabych nerwach :).

W ostatnim materiale nie dokonywałem żadnych zmian, ale w tym tygodniu uznałem, że czas trochę pożonglować.

Zredukowałem o połowę pozycję w Nu Holdings zgarniając 22% zysku, co uwolniło mi 350 euro kapitału. O samym Nu Holdings pozytywnej opinii nie zmieniam. Chcę po prostu wykorzystać trochę wolnego kapitału na pomysłu, które myslę, że mają większe szanse realizacji w krótkim terminie.

Za uwolnioną gotówkę zdecydowałem się kupić trochę SPROTT URANIUM MINERS ETF. Ogólnie moje bycze nastawienie do uranu jest powszechnie znane, ale obecnie mam przeświadczenie, że bycze uranowe tezy mogą mocno przyspieszyć. Dlaczego? Energetyka jądrowa staje się kluczowa do tego, żeby zapewnić wielkim firmom technologicznym odpowiednio dużo czystego prądu. Czysty być musi, bo takie cele klimatyczne mają postawione spółki Big Tech. Więcej zresztą opowiem o tym przy jednym z tematów poruszanych w tym wpisie 😉

A jeśli sam też chcesz odzwierciedlić ten portfel, to wystarczy założyć konto we Freedom24 za pomocą linka: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom. Potem trzeba dokonać wpłaty, a następnie podać specjalny kod i można zgarnąć od 3 do nawet 20 darmowych akcji o wartości do 800 dolarów każda! Akcje za darmo, to ogólnie jedna z najlepszych inwestycji 😉

Ceny kawy i cukru szybują do góry

Ceny kawy typu arabica na świecie osiągają najwyższy poziom od 2011 roku i przebijają szczyt z 2022 roku, a cukier zalicza imponujący rajd cenowy o ponad 20%! Co stoi za wzrostami tych cen?

Po pierwsze kawa arabica do uprawy najbardziej lubi temperaturę pomiędzy 15 a 24 stopnie Celsjusza. Zmiany klimatyczne i wysokie temperatury tego roku spowodowały słabsze zbiory z plantacji. Eksperci wskazują, że wraz ze zachodzącymi zmianami klimatycznymi na świecie plantatorzy będą coraz częściej przerzucać się na inny typ ziaren kawy, czyli robusta, które lubią wyższe temperatury w zakresie pomiędzy 24 a 30 stopni Celsjusza.

Kolejnym czynnikiem, który przyczynia się do wzrostu cen kawy, są zeszłoroczne unijne regulacje, które wymagają udowodnienia od producentów, że na terenie upraw nie doszło do wylesiania. W wielu regionach producenckich kwestia ustalenia tego, czy nie doszło do wylesiania, będzie trudna, co niewątpliwie wpłynie na koszty plantatorów.

Kolejnym powodem wzrostu cen kawy jest wzrost jej popularności w Afryce oraz Chinach. Zdaniem wielu ekspertów chiński rynek będzie miał duży wpływ zarówno na przyszłe ceny, jak i trendy wśród producentów.

Również cukier zaliczył solidny rajd cenowy od połowy sierpnia. Spowodowany był on między innymi tym, że Brazylia, będąca największym producentem trzciny cukrowej, wykorzystuje część swojego surowca do produkcji bioetanolu, co zmniejsza ilość cukru trafiającego na rynek. Wzrost cen ropy naftowej w 2024 roku zwiększył zapotrzebowanie na bioetanol, co jeszcze bardziej ograniczyło podaż cukru.

Natomiast Indie, drugi co do wielkości producent cukru na świecie, zmniejszyły swoje plany eksportowe z powodu obaw o niskie plony wynikające z niekorzystnych warunków pogodowych, takich jak niedobory opadów w niektórych regionach. To kolejny czynnik, który ograniczył dostępność cukru na rynkach międzynarodowych i w efekcie mamy obecne szczyty w cenach.

Nuklearna rewolucja trwa. Wielkie firmy technologiczne zaczynają podpisywać umowy na dostawy energii jądrowej!

Czy mamy nowego, nieoczywistego zwycięzcę w erze boomu na sztuczną inteligencję? Constellation Energy, zwykła wydawać by się mogło spółka z sektora utilities zdaje się nim być. Kurs akcji wystrzelił w piątek o ponad 17% na wieść o tym, że łączy siły z Microsoftem w ramach 20-letniej umowy na dostawę energii z elektrowni jądrowej Three Mile Island – oczywiście na potrzeby AI.

Ten ruch pokazuje, jak ogromne zapotrzebowanie na energię generują centra danych wspierające sztuczną inteligencję, a atom staje się kluczowym źródłem energii dla największych technologicznych graczy.

Nuklearna rewolucja? Wydaje się, że jesteśmy świadkami „renesansu nuklearnego”, a w najbliższych dekadach sektor ten może przyciągnąć inwestycje rzędu 1,5 biliona dolarów. I w sumie nic dziwnego – według Międzynarodowej Agencji Energii, amerykańskie centra danych konsumują obecnie 4% krajowej energii elektrycznej, a do 2026 roku liczba ta może wzrosnąć do 6%.

Nie tylko Microsoft jest tu na pokładzie. Najwięksi gracze na rynku chmury, centrów danych i sztucznej inteligencji – tacy jak Amazon, Meta czy Alphabet – również stawiają na energię jądrową. W marcu tego roku Amazon AWS kupił centrum danych o od Talen Energy, zlokalizowany niedaleko elektrowni jądrowej w Pensylwanii.

W erze rosnącego zapotrzebowania na energię, ta jądrowa wydaje się coraz elementem zapewniającym stabilność i zgodność z celami klimatycznymi gigantów technologicznych. Choć energia jądrowa wciąż budzi kontrowersje, dla firm takich jak Constellation Energy to szansa na odrodzenie i popłynięcie na fali AI.

Po raz pierwszy Indie wyprzedziły Chiny udziałem w indeksach

Według raportu Morgan Stanley z 17 września, Indie wyprzedziły Chiny w indeksie MSCI ACWI IMI, uzyskując 2,35% udziału w porównaniu z 2,24% w przypadku Chin. Jednocześnie wraz z początkiem miesiąca Indie stały się największym krajem w indeksie rynków wschodzących MSCI Emerging Markets IMI, również spychając Chiny z pierwszego miejsca.

Nie są to te najbardziej powszechne i najchętniej śledzone indeksy, a dopisek IMI oznacza Investable Market Index. Indeksy MSCI z taka końcówka obejmują szerszy zakres firm, w tym mniejsze spółki, więc defacto dają lepszy pogląd na udział danego kraju w światowej kapitalizacji i zainteresowaniu inwestorów. Pomimo tego jednak indeksy same w sobie są o wiele mniej popularne.

To pewien kamień milowy, który podkreśla całkowicie przeciwne dziś nastawienie do obu rynków wśród światowych inwestorów. Indie są obecnie najdroższym rynkiem wschodzącym, a indyjskie indeksy i tak biją kolejne rekordy.

Tymczasem Chiny cieszą się fatalnym sentymentem i w ogóle nie biorą udziału w hossie obecnej na większości światowych giełd. Na reszcie światowych rynków wystraszeni inwestorzy zastanawiają się, kiedy kolejna bessa i czy już zbliżamy się do szczytów, a Chiny jeszcze nawet nie zdołały się podnieść po ostatniej bessie.

To wszystko podkreśla wiarę inwestorów, że Indie mogą być nowym motorem globalnego wzrostu gospodarczego, podczas gdy Chiny chwieją się w obliczu braku silnego stymulusu i utrzymującej się presji deflacyjnej.

Dla przykładu prognozy wzrostu PKB dla Indii w 2024 roku osiągają okolice 6,5%, podczas gdy prognozy wzrostu PKB dla Chin to już niecałe 5%.

Taka zmiana w indeksach teoretyczne gra na korzyść tego większego kraju, bo powoduje większe przepływy od inwestorów pasywnych. Teoretycznie więc Indie powinny mieć z tego tytułu teraz jeszcze łatwiej rosnąć, a Chiny jeszcze trudniej. Rynek jest jednak przewrotny, a kontrariańskie podejście połączone z cierpliwością często pozwala osiągnąć ponadprzeciętne stopy zwrotu.

Japońska giełda planuje wydłużenie godzin handlu o 30 minut.

Japońska giełda w Tokio od 5 listopada wydłuża godziny handlu o 30 minut. Inwestorzy obawiają się z kolei, że wpłynie to na zwiększenie zmienność.

W tej chwili japońska giełda jest otwarta w sumie przez 5 godzin dziennie i podzielona na dwie sesje. Sesja poranna odbywa się między 9:00, a 11:30. Potem mamy godzinną przerwę w notowaniach, które są wznawiane na kolejne dwie i pół godziny o 12:30. Dzień na rynku kończy się tutaj o 15:00 lokalnego czasu.

Już niedługo sesja popołudniowa zostanie jednak wydłużona do 15:30. Wokół tej decyzji powstał spory konflikt pomiędzy japońskimi urzędnikami a inwestorami.

Urzędnicy twierdzą, że dłuższe godziny handlu mogą poprawić wolumen obrotu na rynku w Tokio. Z drugiej strony uczestnicy rynku argumentują, że dłuższe godziny otwarcia sklepu niekoniecznie przyciągną nowych klientów.

Uważają oni, że efekt może być wręcz odwrotny i kiedy ten sam wolumen obrotu rozłoży się na większą ilość czasu, to w efekcie zmniejszy się płynność na giełdzie. No a mniejsza płynność, to większa zmienność. Tymczasem większość inwestorów niezbyt dobrze radzi sobie z podwyższoną zmiennością, bo może ona prowadzić do emocjonalnych decyzji, nerwów i po prostu strat.

Japończycy są po ostatniej korekcie szczególnie wrażliwi na wszystko, co może wywołać podwyższoną zmienność na rynku. Pamiętajmy, że w trakcie sierpniowej korekty ich indeksy spadały nawet o 13% w ciągu jednego dnia, a w zaledwie miesiąc Nikkei zaliczył zjazd o ponad 28%. S&P 500 w trakcie całej bessy z 2022 roku nie zaliczył takiego spadku cen jak Nikkei w czasie jednego miesiąca!

W sprawie wydłużenia godzin handlu wypowiedział się też Naoki Hoshi, szef handlu elektronicznego w UBS Securities Japan, który przywołuje wydarzenie z 2016 roku, kiedy Korea Południowa wydłużyła godziny handlu i nie przełożyło się to na wzrost wolumenu obrotu na giełdzie. Podobnie sprawa wyglądała na giełdzie w Toronto w 2011 roku, kiedy wydłużyli handel o 30 minut i nie zaobserwowano wpływu na wolumen obrotu.

Intel podejmuje decyzje o podziale.

Niedawno informowaliśmy Was, że Intel analizuje różne możliwości, jak ratować swoją działalność i wstać na nogi. Jednym z proponowanych i najbardziej wymagającym posunięciem spośród propozycji był podział firmy i wydzielenie działalności produkcyjnej jako osobną spółkę.

Tym samy wydzielona firma, zajmująca się produkcją mogłaby z większą skutecznością pozyskiwać zewnętrznych klientów, ponieważ nie powstawałby tutaj konflikt interesów, w którym klienci, zlecając produkcję Intelowi, jednocześnie wspierają konkurenta, na płaszczyźnie projektowania. Taki konflikt ma miejsce, teraz gdy Intel zajmuje się i projektowaniem, i produkcją.

W poniedziałek 16 września Prezes firmy Pat Gelsinger ogłosił, że ostatecznie dojdzie do podziału spółki, w wyniku którego powstanie całkowicie odrębna firma Intel Foundry.

Wydzielenie oznacza, że ​​Intel Foundry utworzy własną radę dyrektorów i będzie raportować zyski finansowe oddzielnie od Intela. Istnieje szansa, że w przyszłości Intel Foundry zostanie osobno wprowadzone na giełdę, gdzie będzie notowane niezależnie od obecnej spółki.

Ponadto producent chipów powiedział, że wstrzyma prace nad dwoma fabrykami, które obecnie buduje w Niemczech i Polsce, i planuje wznowić je, gdy tylko popyt ulegnie poprawie. Jednak nadal pozostaje w planach budowa nowych fabryk w Arizonie, Ohio, Oregonie i Nowym Meksyku, ze względu na otrzymane przez Intel 3 miliardy dolarów dofinansowania od rządu USA.

Segment produkcyjny Intela ma obecnie ogromne problemy, a ich marża operacyjna sięga tutaj około minus 50%.

Wydzielenie osobnej działalności, pozyskanie nowego finansowani na przykład poprzez IPO oraz zdobycie nowych klientów zewnętrznych jest dla segmentu produkcji szansą na przetrwanie i osiągnięcie rentowności, które w obecnej formie byłoby bardzo trudne i dodatkowo ciągnęłoby dalej w dół rentowną działalność projektową firmy.

Poza wydzieleniem części działalności i wstrzymaniem budowy fabryk w Europie Intel planuje też sprzedać udziały w firmie Altera, którą przejął w 2015 roku i zmniejszyć globalną ilość nieruchomości aż o 66%. Wszystko to ma na celu poprawić wyniki finansowe, zatrzymać spadek ceny akcji i ogólnie rzecz ujmując ratować niegdysiejszego lidera branży.

Historia Intela może się jednak skończyć dla inwestorów jeszcze szybciej. W piątkowe popołudnie The Wall Street Journal poinformował, że Qualcomm, inny gigant świata półprzewodników rozważa przejęcie Intela w całości. Chociaż umowa jest określana na dziś jako „daleka od pewności”, to według anonimowych źródeł gazety całkiem realna.

Do zarobienia!
Piotr Cymcyk

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości nawet 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Pamiętaj, że przy inwestowaniu twój kapitał zawsze jest zagrożony. Prognozy i wyniki osiągane w przeszłości nie są wiarygodnymi wskaźnikami dla przyszłych wyników. Niezbędne jest przeprowadzenie własnej analizy przed dokonaniem jakiejkolwiek inwestycji.

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00



    Chcę zapisać się do newslettera i wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych zgodnie z Polityką Prywatności strony DNA Rynków.

    67
    5
    Zastrzeżenie prawne

    Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

    Subskrybuj
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments