Amazon – transformacja księgarni w giganta e-commerce

amazon

Zakładając Amazon prawie 30 lat temu, Jeff Bezos prawdopodobnie nie przypuszczał, jak wielki sukces osiągnie jego firma. Dziś Amazon jest w pierwsej piątce największych firm świata. Początki późniejszego „największego sklepu świata” były dość skromne. Jeff Bezos założył Amazona w garażu, a sama firma przez kolejne 6 lat przynosiła straty. Do tego na początku nie oferowała możliwości zakupu wielu różnych kategorii produktów, a zaledwie książki. Jak więc Amazon pokonał niezliczoną konkurencję i stał się monopolistą na największym rynku świata ?

„Jesteśmy uparci w kwestii wizji. Jesteśmy elastyczni co do szczegółów”

Jeff Bezos

Jeff Bezos postanawia zaryzykować

Jeff Bezos urodził się w Meksyku jako syn nastoletnich rodziców Jackie i Teda Jorgensenów. Niedługo po urodzeniu rodzice Bezosa rozstali się, a jego matka poślubiła Mike’a Bezosa. Biologiczny ojciec Bezosa o tym, że jest ojcem najbogatszego człowieka świata, dowiedział się kilka lat temu od dziennikarki przeprowadzającej z nim wywiad.

Dorastając, Jeff zainteresował się informatyką i elektroniką. Większość wczesnych lat spędził, pracując na ranczo swoich dziadków ze strony matki w Teksasie. W 1986 roku ukończył z wyróżnieniem Uniwersytet Princeton, a następnie dołączył do start-upu Fitel. W wieku 30 lat Bezos zarabiał sześciocyfrową pensję i zdecydowana większość jego rówieśników ze studiów pewnie nawet nie myślałaby, aby w tej sytuacji zakładać własną firmę.

Pracując jako analityk zauważył jednak, w jak gigantycznym tempie, rozwija się mało wówczas znany ludziom Internet. Wówczas sieć zwiększała liczbę użytkowników o 3% miesięcznie! Tak gigantyczne tempo wzrostu jest niespotykane.

Amazon jako Cadabra

Bajeczne perspektywy Internetu skłoniły ostatecznie Bezosa do porzucenia świetnej pracy i założenia swojej własnej firmy. Na początku nie nazywała się ona Amazon, tylko Cadabra. Nazwa miała nawiązywać do czarodziejskiego zaklęcia ,,abrakadabra”. Po kilku tygodniach istnienia Cadabry okazało się, że pomysł był zupełnie nietrafiony. Nazwa kojarzyła się bowiem ze słowem “cadaver”, oznaczającym zwłoki. W końcu Jeff zdecydował się na nazwę Amazon, która została na stałe.

Bezos myślał nad tym jak najlepiej wykorzystać potencjał Internetu i ostatecznie zdecydował się na sprzedaż. Wypisał sobie listę kilkudziesięciu produktów, które mógłby sprzedawać w swoim sklepie internetowym. Produkty podzielił na przeznaczone dla mężczyzn i dla kobiet. W końcu dotarł do pięciu kategorii, którymi potencjalnie zainteresowane byłyby obie płcie, tzn. płyty CD, książki, komputery, oprogramowanie do komputerów i kasety wideo. Ostateczne podjął decyzję, że będzie sprzedawać książki, ze względu na to, że jest na nie duże zapotrzebowanie, niezależne od pory roku.

Jeff Bezos

Jeff Bezos

Amazon jako księgarnia internetowa

Początkowo Bezos zainwestował w swoją firmę garażową 10 tysięcy dolarów. Rodzina i znajomi także przyszli mu z pomocą. Rodzice Bezosa wyłożyli aż 300 tys. dolarów, co stanowiło większą część ich majątku. Gdy środki zostały zebrane, strona internetowa sklepu mogła w końcu ruszyć. Stało się tak 16 lipca 1995 roku. Oryginalna witryna Amazona była niezwykle brzydka, lale nie różniła się od pozostałych z tamtych lat. Poniżej widać jej stan na sierpień 1995 roku.

Oryginalna witryna Amazon (sierpień 1995)

Na początku nie odnotowano dużego ruchu. Sytuacja zmieniła się, gdy Yahoo umieściło Amazon na liście polecanych stron. W ciągu zaledwie kilku dni klienci złożyli zamówienia warte ponad 12 tysięcy dolarów. W kolejnym tygodniu ilość znacznie wzrosła. Firma mimo wszelkich starań nie mogła sprostać realizacji wysyłek w terminie. Amazon oferował już wtedy coś, czego nie dawała konkurencja. Firma oferowała masę tytułów i posiadała prostą wyszukiwarkę, która pomagała znaleźć właściwe książki. Ponadto Amazon umożliwił klientom komentowanie książek i wymianę pomysłów z ludźmi z całego świata za pomocą stron z recenzjami.

Pierwsze biuro firmy Amazon

Pierwsze biuro firmy Amazon

Amazon jako jeden z nielicznych przetrwał bańkę dotcom

Sklep internetowy Bezosa nie inwestował w latach 90 prawie żadnych pieniędzy w reklamę. Jedyną formą promocji, jaką zastosowano, były „ruchome billboardy”. Zawierały hasło: „Nie możesz znaleźć książki, którą chcesz?” z załączonym adresem Amazon. To wystarczało, gdyż ludzie byli zafascynowani wszystkim, co miało choćby niewielki związek ze sprzedażą w sieci.

W pierwszym okresie działalności Bezos sam odpowiadał na wiadomości klientów. W 1999 roku miał już 500 pracowników zajmujących się obsługą klienta. Często byli to ludzie o zbyt wysokich kwalifikacjach na takie stanowisko, z akademicką przeszłością, którzy szybko potrafili znaleźć książki, o jakie pytali klienci. Obsługa klienta była dla Bezosa priorytetem.

Amazon wszedł na giełdę w 1997 roku. Każdy, kto zakupił akcję na początku i trzyma je, aż do teraz zarobił 115 000%! Ciężko pobić ten wynik. Niestety bańka internetowa z 2000 roku wystraszyła zapewne większość pierwszych inwestorów Amazona.

Między listopadem 1999 roku a wrześniem 2001 roku kurs akcji spadł o 93%!. Takiej bessy nie wytrzymali nawet profesjonaliści, a co dopiero „niedzielni inwestorzy” skuszeni perspektywą szybkich gigantycznych zysków. Na szczęście, wkrótce firma pokazała pierwszy zysk, bessa się skończyła, a kurs odżył. Przypadek Amazona pokazuje, że nie wystarczy mieć rację, trzeba jeszcze o tym wiedzieć przez cały okres trwania inwestycji.

Kurs akcji Amazona od IPO do teraz

Nieustanne przejęcia i rozwój chmury AWS

Aktualnie Amazon to nie tylko największy sklep internetowy świata. Dzięki niezliczonej liczbie przejęć, firma zajmuje się dziś wszystkim, co można było digitalizować. W skład jej grupy wchodzi porównywarka filmów IMBd, Twitch, Washington Post, masa portali internetowych, czy nawet producent pojazdów elektrycznych Rivian. Swego czasu Amazon przejął nawet polski syntezator mowy IVONA, która posłużyła do powstania znanej dziś Alexy.

Spółki zależne Amazona

Spółki zależne Amazona

Dziś, to nie kolejne przejęcia są dla sukcesu Amazona kluczowe. Najważniejsza okazała się inwestycja w chmurę. Amazon Web Services, w skrócie AWS to klucz do dalszego dynamicznego rozwoju całej firmy. Dzięki nowej usłudze klienci po raz pierwszy w historii uzyskali dostęp do wirtualnej chmury obsługiwanej za pomocą przeglądarki internetowej. Amazon uruchomił serwery, które mogą utrzymywać aplikacje i strony internetowe, a użytkownicy AWS nie muszą już kupować drogich rozwiązań serwerowych i płacić milionów za ich utrzymanie. Serwery, które na początku były tylko dla Amazona, dziś są na wyciągnięcie ręki dla każdego.

Zwykłe serwery mogą nie poradzić sobie z dużym napływem kupujących np. podczas wyprzedaży. AWS w krytycznych momentach może na przykład zwiększyć Twoje zasoby, a Ty zapłacisz tylko za rzeczywiste ich zużycie. Amazon Web Services stanowi w tej chwili 17% wszystkich przychodów Amazona i jeszcze większą część jego zysków netto. W przyszłości te procenty będą rosnąć. Więcej o potencjale AWS i jego możliwościach pisaliśmy już w analizie premium spółki Amazon.

Wzrost przychodów z AWS na tle innych segmentów operacyjnych Amazon

Nieustająca transformacja firmy

Amazon to idealny przykład pokazujący, że najprostszy pomysł biznesowy, który jest świetnie zrealizowany, w zupełności wystarczy do sukcesu. Firma Bezosa wywodzi się od najprostszego pomysłu świata – łączenia ze sobą kupujących i sprzedających. Bezos dorzucił do tego pośrednictwo Internetu.

Ważnym elementem sukcesu Amazona jest była dbałość o jak najlepszą obsługę klienta. Kupujący wiedzą, że nie zostaną na lodzie, jeżeli coś pójdzie nie tak i nie otrzymają towaru. Drugim kluczowym czynnikiem była zdolność do ciągłej adaptacji i poszerzanie świadczonych usług. Dzisiejszy Amazon w małym stopniu przypomina księgarnię internetową z 1995 roku o tej samej.

Poniższy cytat Steva Andersona chyba najlepiej tłumaczy, dlaczego Amazon odniósł tak wielki sukces:

Sądzę, że to, co napędzało rozwój Amazona, sprowadza się do wyjątkowego podejścia Jeffa Bezosa do podejmowania i wykorzystywania ryzyka oraz jego zaangażowania w tworzenie kultury eksperymentowania i wynalazczości. Wszystko to zaś opiera się na jego poglądach na temat odnoszenia sukcesu, czy też może raczej na zapatrywaniach na kwestię ponoszenia porażki.

Steve Anderson

Do zarobienia,
Karol Badowski

Porcja informacji o rynku prosto na Twoją skrzynkę w każdą niedzielę o 19:00



    Chcę zapisać się do newslettera i wyrażam zgodę na przetwarzanie podanych przeze mnie danych zgodnie z Polityką Prywatności strony DNA Rynków.

    55
    3
    Zastrzeżenie prawne

    Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.

    Subskrybuj
    Powiadom o
    guest
    0 komentarzy
    Inline Feedbacks
    View all comments