250 milionów dolarów dziennie kosztuje Izrael wojna
Wojna prowadzona przez Izrael zapoczątkowana przez atak Hamasu, okazuje się bardzo kosztowna dla obu stron. W tym dla Izraela, który zmobilizował właśnie ponad pół miliona obywateli pod broń. To olbrzymia liczba jak dla państwa liczącego niecałe 10 milionów mieszkańców. Każda mobilizacja i wojna kosztuje olbrzymie pieniądze.
Pierwsze dane mówią, że nawet asymetryczna wojna z kilkoma tysiącami terrorystów będzie kosztować Izrael ciężkie miliardy. Zdaniem izraelskiego ministra finansów (Bezalel Smotrich) będzie to około 250 milionów dolarów dziennie. Co daje aż 4,6% utraty PKB na każde 3 miesiące prowadzenia wojny. To trzykrotnie więcej niż koszty prowadzenia drugiej wojny libańskiej.
Koszty wojny to również wydatki pośrednie
Te 246 milionów dziennie to tylko wydatki bezpośrednie na prowadzenie wojny. Do całości strat należałoby jeszcze wliczyć wszystkie koszty pośrednie. Ich szacunku jeszcze nie mamy, ale z pewnością będą one bardziej dotkliwe niż straty bezpośrednie. Wystarczy spojrzeć na izraelski indeks giełdowy TEL AVIV TA-125. Jest to jeden z głównych indeksów giełdowych Izraela. Śledzi wyniki 125 największych spółek notowanych na giełdzie w Tel Awiwie (Tel Aviv Stock Exchange – TASE).
W ciągu miesiąca spadł o ponad 13%. Inwestorzy ewidentnie boją się eskalacji konfliktu. Ten strach jest po części w pełni zrozumiały. W końcu wojny o wiele bardziej niszczą wartość rynku niż recesje. W sytuacji, gdyby do wojny z Izraelem dołączył jeszcze Iran, to należy się spodziewać kolejnych bardzo dużych spadków izraelskich indeksów giełdowych. Prawdopodobnie nie obyłoby się wtedy nawet bez obsunięć innych giełd na świecie. W tym także tej amerykańskiej i polskiej. Na razie nie jest to jednak bazowy scenariusz. Iran co prawda od lat grozi Izraelowi wojną, ale jak na razie na groźbach się kończyło.
Izraelski indeks giełdowy TEL AVIV TA-125 – notowania za ostatnie 6 miesięcy
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.