Skrajny wolnościowiec Javier Millei nowym Prezydentem Argentyny.

W wyborach prezydenckich w Argentynie sukces osiągnął libertarianin Javier Milei. Milei zdołał zgromadzić imponujące 56 procent głosów, odbierając tym samym zwycięstwo ministrowi gospodarki, Sergio Massie z centro-lewicowego rządu peronistycznego, który uzyskał 44 procent poparcia. W żywiołowym wystąpieniu przed zwolennikami w niedzielę wieczorem Milei oznajmił: „Dziś kończy się upadek Argentyny. Dziś kończy się era wszechobecnego państwa, które zubożało Argentyńczyków”.
Zwycięstwo 53-letniego libertarianina i wykładowcy ekonomii można traktować jako prawdziwe trzęsienie ziemi. Anarcho-kapitalista zabierał ze sobą na swoje wiece polityczne, piłę spalinową, która symbolizowała radykalne ciecie wydatków państwowych, które wkrótce czeka Argentynę.
Wykres argentyńskiego peso do amerykańskiego dolara – skutek polityki peronistów
Javier Milei o gospodarce
„W komentarzach media przedstawiają Javiera Milei jako „argentyńskiego Trumpa”. To błędna perspektywa. Milei nie jest „wolnościowcem”, „antysystemowcem” czy – absolutnie – „prawicowcem”. To wykształcony ekonomista, zwolennik Szkoły Austriackiej i libertarianin postulujący likwidację monopoli państwa w każdym obszarze” – komentuje wybój Mileia na prezydenta, Mikołaj Pisarski, prezes Instytut Misesa.
Milei opiera się na pracach austriackich ekonomistów Nicolasa Cachanosky’ego i Emilio Ocampo. Nowy prezydent Argentyny jest absolutnym przeciwnikiem państwa socjalnego, wysokiego deficytu czy banków centralnych. Jego poglądy na gospodarkę można podsumować jednym zdaniem – „są całkowitym zaprzeczeniem dotychczasowej polityki socjalistów rządzących krajem przez ostatnie 50 lat”.
Kolejne lata będą niesamowicie ciekawe. Ekonomiści z całego świata będą obserwować skutki reform wprowadzanych przez Mileia. Jeżeli rzeczywiście państwo zacznie się rozwijać, to z pewnością wpłynie to większą popularność Austriackiej Szkoły Ekonomii i wolności gospodarczej jako takiej. Z drugiej strony Argentyna jest w takim stanie, że jakakolwiek reforma popchnie kraj do przodu.
Wielkie wzrosty na argentyńskiej giełdzie
Na pierwsze efekty reform nowego prezydenta trzeba będzie poczekać dobre parę miesięcy. Jednak giełda nie lubi czekania. Już teraz rynki wyceniają szansę sukcesu nowej polityki libertarianina. Wzrosty na argentyńskiej giełdzie są imponujące. Oferujący ekspozycję na papiery wartościowe tego kraju ETF Global X MSCI Argentina w ciągu dnia zyskał prawie 12%. Merval – główny indeks giełdy w Buenos Aires – zwyżkował w poniedziałek o przeszło 7%. Rynek jest więc bardzo optymistycznie nastawiony do nowego prezydenta Argentyny albo jest wybitnie negatywnie nastawiony do dotychczasowego, który odchodzi.
Zachowanie argentyńskiego indeksu giełdowego – Merval, po wyborach Javiera Mileia
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.