Debiut giełdowy spółki Donalda Trumpa. Co wiadomo o firmie DJT?
Trump Media & Technology Group, czyli spółka należąca do Donalda Trumpa zadebiutowała na giełdzie jako forma SPAC, czyli przez odwrotne przejęcie innej firmy już notowanej. Po pierwszym wystrzale cen akcji, w kilka dni po debiucie, notowania zaliczyły duży spadek o kilkadziesiąt procent. Wciąż jednak kapitalizacja firmy byłego prezydenta Stanów Zjednoczonych jest bliska 7 miliardów dolarów.
To więcej niż takie firmy jak Bausch & Lomb, Alcoa Corp. czy Harley-Davidson. Dzięki debiutowi giełdowemu firmy, majątek Trumpa urósł aż o ponad 3 miliardy dolarów. Wszystko dzięki temu, że Trump posiada aż 57% wszystkich akcji spółki. Trump Media & Technology Group. Debiut giełdowy spółki Trumpa z pewnością poprawiły się finanse ekscentrycznego miliardera. Chociaż na biedę nie narzekał, to mimo wszystko jego kapitał wydatnie skurczył się po 2016 roku. Potem doszły jeszcze problemy z pozwami sądowymi. Łącznie grozi mu 454 miliony dolarów za sprawy cywilne.
Majątek Donalda Trumpa w poszczególnych latach
Wycena firmy Trumpa wydaje się przynajmniej na pierwszy rzut oka absurdalna. Jak bowiem uzasadnić wycenę portalu, którego przychody za ostatni rok 2023 wyniosły zaledwie 4,13 milionów dolarów? Co więcej strata netto za 2023 rok przekroczyła 58 milionów dolarów. Dla kontrastu Reddit wygenerował w tym samym okresie 800 mln dolarów przychodów, a jego kapitalizacja jest prawie taka sama jak Trump Media & Technology Group.
Akcje Trump Media spadają w ciągu tygodnia od wejścia na giełdę
Każda akcja o wartości nawet 800 dolarów!
Brak prowizji do obrotu 100 tys. euro miesięcznie!
Obniż prowizję za wymianę o 50%!
Truth Social powstało w 2021 roku, jako medium do kontaktu Trumpa ze zwolennikami
Trump Media & Technology Group powstała jako odpowiedź na cenzurę wpisów Donalda Trumpa na twitterze. Taka cenzura pojawiła się od razu po tym, jak Trump przegrał wybory prezydenckie i oddał władzę Bidenowi. Wtedy ówczesne kierownictwo twittera poczuło się pewniej i zaczęło cenzurować wpisy Trumpa. Zablokowano jego konto i nie mógł on publikować żadnych postów.
Trump znalazł się na cenzurowanym i stracił kontakt z jego zwolennikami. Ostatecznie aplikacja Truth Social powstała w nieco ponad miesiąc po zablokowaniu konta Trumpa. Przed Truth Social na osobistej stronie internetowej Trumpa przez krótki czas istniał blog zatytułowany „Z biurka Donalda J. Trumpa”. Początek był trudny, ale szybko znalazła się na szczycie listy najczęściej pobieranych bezpłatnych aplikacji firmy Apple.
Jednak ostatecznie Truth Social, podobnie jak inne prawicowe platformy mediów społecznościowych Gettr i Parler, nie była w stanie wyjść poza szczelne grono najtwardszych prawicowych zwolenników partii Republikańskiej. Aplikacja jest reklamowana jako medium w opozycji do głównego nurtu aplikacji medialnych, które według Trumpa i jego zwolenników dyskryminują ich poglądy i ograniczają wolność słowa.
Według statystyk Likeweb przekazanych CNN w lutym Truth Social miało łącznie zaledwie 494 000 aktywnych użytkowników miesięcznie w USA na systemach iOS i Android. To niewielki ułamek z 75 milionów na X i 142 miliony na Facebooku. Serwis radzi sobie jednak lepiej niż rywale, tacy jak Parler, który właśnie w tym tygodniu wrócił do sklepu z aplikacjami Apple po ponad roku braku dostępu do Internetu, czy Gettr. Według CNN problemem Truth Social jest fakt, że serwis zaczął się kurczyć. Zdaniem CNN w lutym rok do roku liczba użytkowników spadła o 51%.
Podział polityczny Ameryki umożliwił powstanie Truth Social
„Treści publikowane przez użytkowników są w przeważającej mierze konserwatywne” – powiedziała Roxana Muenster, doktorantka na Cornell University, która studiuje skrajnie prawicową i komunikację cyfrową. „Na platformie jest też dużo mowy nienawiści i ekstremizmu ze względu na luźne podejście do moderowania treści”. Oczywiście podobne skrajnie negatywnie opinie należy przyjmować z dużą dozą scepytcyzmu.
Słowa wypowiedziała doktorantka bardzo specyficznych i ukierunkowanych politycznie studiów. Jednak ogółem osoby o lewicowych poglądach rzeczywiście postrzegają zwolenników Trumpa jako ekstremistów. Co za tym idzie również użytkowników Truth Social. Aplikacja ma zatem wierne grono fanów i bardzo dużą negatywną grupę docelową.
Liczba pobrań aplikacji Truth Social w Stanach Zjednoczonych od lutego 2022 r. do lutego 2024 r. według sklepu z aplikacjami
Jak to działa aplikacja Trumpa?
Truth Social wygląda i działa trochę jak portal X (dawny Twitter). Użytkownicy mają profil, mogą się wzajemnie obserwować, publikować posty oraz wysyłać bezpośrednie wiadomości. Reklamy nazywane są „prawdami sponsorowanymi”. Aby się zarejestrować, Truth Social prosi o adres e-mail i numer telefonu. Użytkownicy muszą wyrazić zgodę na otrzymywanie od niego wiadomości tekstowych, zanim będą mogli ukończyć proces rejestracji.
Jest to rzadkością w przypadku firm zajmujących się mediami społecznościowymi, które chcą przyciągnąć jak najwięcej osób, ponieważ może zniechęcić niektórych potencjalnych użytkowników. W przeciwieństwie do głównych firm zajmujących się mediami społecznościowymi, które umożliwiają rejestrację nastolatkom, Truth Social wymaga, aby użytkownicy mieli ukończone 18 lat – choć nie weryfikuje ich wieku.
Wizualnie Truth Social wygląda podobnie do X, z fioletową kolorystyką i sekcją „dla Ciebie” z polecanymi postami, a także kanałem kont obserwowanych przez użytkownika. W ramach umowy obowiązującej do lutego 2025 r. Trump zgodził się odczekać sześć godzin po opublikowaniu postu w Truth Social, zanim będzie mógł opublikować jakiekolwiek „komunikaty o charakterze niepolitycznym” na innych platformach mediów społecznościowych.
Decyzja ta leży jednak wyłącznie w gestii byłego prezydenta i jak zauważa firma w prospekcie emisyjnym, jako „kandydat na prezydenta większość lub wszystkie posty prezydenta Trumpa w mediach społecznościowych mogą zostać przez niego uznane za powiązane politycznie”.
Screeny aplikacji Truth Social
Trump pozywa współzałożycieli Truth Social Company
Na pewno charakter Donalda Trumpa sprawia, że ciężko robić z nim interesy. Przekonało się o tym dwóch współzałożycieli firmy. Chodzi o dyrektorów Wesa Mossa i Andiego Litinskiego. To oni namówili Trumpa, aby założył firmę i oddał w ręce użytkowników aplikację, która nie będzie cenzurować jego postów. Jednak Trump w interesach jest raczej trudnym człowiekiem. Puścił te dawne zasługi współzałożycieli w niepamięć i zarzucił im, że na początku źle zarządzali platformą mediów społecznościowych i w związku z tym powinni stracić akcje spółki, która niedawno weszła na giełdę.
W dokumentach złożonych w zeszłym tygodniu przed sądem stanowym na Florydzie Trump Media & Technology Group Corp. argumentowała, że dyrektorzy Wes Moss i Andy Litinsky popełnili szereg kosztownych błędów, które spowodowały duże opóźnienie wejścia spółki na giełdę, i nalegała, aby sędzia pozbawił ich praw ich udziałów w spółce. Panowie nie pozostali dłużni i złożyli do sądu własny pozew. W lutym Moss i Litinsky pozwali firmę Trumpa do sądu Chancery Court w Delaware, zarzucając mu próbę rozwodnienia ich akcji poprzez zwiększenie łącznej liczby autoryzowanych akcji firmy ze 120 milionów do 1 miliarda.
Czyt Truth Social to spółka mem i wymysł Trumpa?
Mierne wyniki finansowe i wygórowana kapitalizacja powoduje, że niektórzy analitycy i publicyści nazywają giełdową firmę Trumpa spółką memową. Trzeba przyznać, że obecne wyniki finansowe w żadnej mierze nie uzasadniają obecnej wyceny Truth Social. Być może kupujący chcą po prostu wesprzeć samego Trumpa, albo liczą na to, że przy ewentualnym zwycięstwie wyborczym, aplikacja zyska drugie życie.
Bilans Truth Social – stan na koniec 2023 roku
Na potencjał inwestycyjny firmy Trumpa nie wpływa na pewno dotychczasowa historia biznesów, jakie rozwijał i prowadził. Duża część z nich po prostu zbankrutowała. Chociaż Donald Trump sam nie tracił na tych bankructwach wiele (jego prywatny majątek był niezagrożony w związku z układami sądowymi), to już przedsiębiorstwa znikały z rynku.
Pierwsze bankructwo Trumpa miało miejsce w roku 1991, kiedy to jego firma Trump Taj Mahal, luksusowe kasyno w Atlantic City, złożyła wniosek o upadłość. To bankructwo było skutkiem nadmiernego zadłużenia oraz spadku przychodów z hazardu w tym regionie. Pomimo tego incydentu, Trump kontynuował ekspansję biznesową, budując kolejne kasyna i nieruchomości.
Jednakże kolejne lata przyniosły kolejne kłopoty finansowe. W roku 1992, Trump Plaza Hotel w Atlantic City również złożył wniosek o upadłość, zaś w roku 2004, Trump Hotels & Casino Resorts, holding zarządzający większością jego kasyn, ogłosił upadłość, obciążony długami w wysokości ponad miliarda dolarów.
Najbardziej spektakularne bankructwo Trumpa miało miejsce w 2009 roku, kiedy to firma Trump Entertainment Resorts, właścicielka trzech kasyn w Atlantic City, ogłosiła upadłość. Donald Trump zrezygnował z kontroli nad firmą, oddając ją w ręce inwestorów.
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.