Czy sztuczna inteligencja zabierze ludziom pracę? To najbardziej narażone branże!
Setki milionów etatów na całym świecie mogą zostać zautomatyzowane przy dalszym rozwoju sztucznej inteligencji! I nie byłby to pierwszy taki przypadek. Poprzednie rewolucje technologiczne kończyły się tak samo. Maszyny zmieniły cały przemysł. Miliony pracowników, którzy pracowali przy taśmie przestali być potrzebni. Internet zmienił… wszystko. Zabił sens pewnych zawodów, a inne, jak programistów wyniósł na szczyt. Sztuczna Inteligencja to rewolucja równie silna i równie mocno wywróci do góry nogami rynek pracy. Czy obecnie też sztuczna inteligencja zabierze ludziom pracę?
Szef Nvidia, Jensen Huang mówi nawet, żebyś zapomniał dziś o nauce… programowania. Jednak nie tylko programiści mają się czego obawiać! W tym materiale opowiem Ci o wszystkich najważniejszych prognozach dotyczących tego, jak sztuczna inteligencja może wpłynąć na rynek pracy.
Czego dowiesz się z materiału? | Powiązane wpisy |
---|---|
Czy sztuczna inteligencja zabierze pracę? | https://dnarynkow.pl/czy-warto-dzis-inwestowac-w-akcje-technologicznych-spolek-analizujemy-apple-amazon-google-i-innych/ |
Jakie zawody są najbardziej narażone na AI? | https://dnarynkow.pl/sztuczna-inteligencja-to-inwestycyjny-hit-dekady/ |
Czego warto się dziś uczyć? | https://dnarynkow.pl/chatgpt-w-nowej-wersji-pokonuje-wiekszosc-egzaminow/ |
Stracisz pracę przez Sztuczną Inteligencję? Prognozy dla rynku pracy!
Strach przed AI a rzeczywistość
Technologiczne nowinki od zawsze budzą wśród nas zarówno ekscytacje jak i strach. Gdy postępowała komputeryzacja, to gazety grzmiały o tym, jak komputery zabiorą nam wszystkim pracę. Minęły jednak lata, a wszyscy dalej pracujemy. Dosłownie wszyscy, bo stopy bezrobocia należą dziś do jednych z najniższych w całej historii. Podobnie jak komputery nie pozabierały nam wszystkim pracy, podobnie jak maszyny nie zabrały wszystkim pracy, tak samo sztuczna inteligencja nie zabierze wszystkim pracy. Na pewno jednak ZMIENI cały rynek pracy. To najważniejsza konsekwencja rewolucji przemysłowych.
Fragment gazety dotyczący strachu przed zabraniem pracy przez technologie
Badania pokazują, że 60% dzisiejszych pracowników w USA działa w zawodach, które NIE ISTNIAŁY przed 1940 rokiem. Oznacza to, że od 1940 roku ponad 85% nowego zatrudnienia wygenerowały zawody, które rozwój technologiczny rewolucja przemysłowa same z siebie wytworzyły. W największym stopniu dotyczy to w zasadzie całej branży technologicznej, ale też, sprzedaży budownictwa, w sumie… w zasadzie w każdym sektorze znajdziemy dziś prace, o których 80 lat temu nikt by nie pomyślał. Tym razem nie będzie inaczej. Za 80 lat będziemy pracować w takich zawodach, o których nikt dziś nie pomyśli.
Ewolucja rynku pracy: Jak technologia kształtuje nowe zawody
AI nie zabierze nam całej pracy
Czy więc sztuczna inteligencja zabierze nam wszystkim pracę, a Tobie pozostanie leżeć na plaży i popijać drineczka przyniesionego przez humanoidalnego robota po tym, jak zapłaci za niego sztuczna inteligencja pracująca w twoim imieniu? Niestety raczej nie. AI po prostu zmieni układ stolika. Sztuczna inteligencja ma gigantyczny potencjał do tego, żeby zwiększyć produktywność, ale nie sprawi, że wszyscy będziemy sobie bimbać.
Według badań Goldman Sachs Global Investment Research rewolucja AI ma jednak potencjał, żeby istotnie zautomatyzować pracę aż dla 2/3 wszystkich aktualnie zatrudnionych.
2/3 obecnych zawodów może zostać częściowo zautomatyzowane przez (AI).
W pierwszej chwili może to brzmieć przerażająco. Pewnie podobnie przerażeni byli rolnicy w latach 1850 – 1950. Zatrudnienie w tym sektorze spadło przez te 100 lat z niemal 60% całej gospodarki do około 10% całej gospodarki i mniej więcej tam już zostało.
Zatrudnienie w sektorze rolnictwa na przestrzeni lat
Niezwykle mało prawdopodobne jest, że jakiś zawód wymrze całkowicie, bo z reguły nawet pełne automatyzacje wymagają nadzoru ekspertów z danej dziedziny lub zawsze znajdzie się grono klientów, którzy będą gotowi zapłacić więcej za sam fakt, że coś nie zostało zrobione przez w tym wypadku sztuczną inteligencję. Tak samo jak dalej są osoby gotowe zapłacić więcej za ręcznie stworzony stół do jadalni zamiast kupić go taniej i szybciej z masowej produkcji.
Automatyzacja prostych procesów
Przyspieszenie automatyzacji wymuszonej przez rozwój AI będzie jednak musiał odcisnąć się na niektórych branżach. Zwłaszcza na tych, które stosunkowo łatwo zautomatyzować. Spójrzmy na przykład dość dużej firmy Klarna.
Klarna oferuje rozwiązania płatnicze wspomagające zakupy online. Niedawno na początku 2024 roku wdrożyli Asystenta AI do obsługi klienta. Miesiąc pod wdrożeniu obsłużył on 2,3 mln rozmów, co stanowiło 2/3 wszystkich konwersacji i zastąpiło pracę 700 pełnoetatowych pracowników!
Koszt wdrożenia według szefa Klarny to około 3 mln dolarów. Szacuje się tylko w 2024 roku samo wdrożenie wygeneruje dla Klarny 40 milionów dolarów oszczędności. Automatyzacja takie procesu, jak obsługa klienta dzieje się od długiego czasu chociażby przez różnego rodzaju czatboty i każda firma, gdzie jest to istotny proces zabierający sporo zasobów i generujący sporo kosztów będzie dążyć do jego automatyzacji. Firmy telekomunikacyjne, banki, linie lotnicze i segment e-commerce, tour-operatorzy. Wszyscy mają tu pole do generowania oszczędności.
Automatyzacja a wyzwania dla określonych zawodów
Goldman Sachs szacuje w scenariuszu bazowym, że automatyzacja dotknie w ciągu 10 najbliższych lat 25% aktualnych prac w gospodarce Stanów Zjednoczonych! Według pierwszych badań najbardziej narażeni na automatyzację są pracownicy realizujący proste prace administracyjno-biurowe, księgowi i prawnicy.
Do zautomatyzowania jest też sporo pracy związanej z architekturą oraz zarządzaniem czy sprzedażą. Na liście nie wyszczególniane są konkretne zawody, ale tak samo sądzę o tłumaczach.
1/4 aktualnych zawodów mogłoby zostać zautomatyzowanych przez AI w USA i Europie
Już w obecnych modelach językowych dostępnych dla każdego można rozmawiać w wielu językach świata. Dostępny na rynku jest już chociażby WT2 in-ear-translator, który pozawala komunikować się z drugą osobą na żywo w trybie bieżącym w kilku językach świata. Pewnie, że to nie są jeszcze rozwiązania idealne, ale jesteśmy na początku tej drogi.
Rewolucja maszynowa automatyzowała pracę pracowników fizycznych. Praca umysłowa została w dużym stopniu oszczędzona i budowała swój „prestiżowy” status. Była też średnio lepiej wynagradzana. To potencjalne silne wywrócenie stolika przez AI. Sztuczna inteligencja może sprawić, że „inteligencja” nie jest już aż tak trudno dostępnym towarem, za który warto płacić istotnie więcej. Nie zdziwię się, jeśli to główną zmianą rozwoju AI będzie utrata przewagi pracowników biurowych nad fizycznymi. Oczywiście mówimy tu o średniej.
Może za 15 lat będziemy widzieć na ulicach protesty nie górników czy rolników, ale księgowych czy prawników! Oczywiście to nie tak, że intelekt przestanie być pożądany. Dalej będzie, ale już nie w formie nisko-wyspecjalizowanej. Taką będzie można w sposób ekstremalnie szybki i tani zastąpić.
Przyszłość programowania zagrożona?
Może więc prognoza Jensena Huanga o tym, że to nie czas na uczenie dzieci programowania nie jest taka szalona. GitHub Copilot to narzędzie rozwijane przez Microsoft przeznaczone dla programistów, które ułatwia proces tworzenia oprogramowania poprzez automatyczne podpowiedzi, sugestie kodu oraz analizę składni. Na przykładzie prac deweloperów stosujących GitHub Copilot albo nie stosujących GitHub Copilot widać już teraz absurdalną różnicę w produktywności. Mieli oni większą skuteczność i robili zadania ponad połowę szybciej.
Sztuczna inteligencja w służbie programistów: GitHub Copilot oszczędza czas i zwiększa wydajność
Moja wyobraźnia jest w stanie pokazać mi świat, w którym każdy może być programistą, a narzędzia takie jak GitHub przy odpowiednim przedstawieniu problemu w formie językowej są w stanie przełożyć go na komputerowy kod. Czy to oznacza, że wszyscy programiści wymrą? Pewnie, że nie, ale zapotrzebowanie na nich w obecnej formie drastycznie spadnie.
Wpływ sztucznej inteligencji na różne kraje
Wszystko to sprawia, że rewolucja AI o wiele bardziej dotknie rynki pracy w krajach rozwiniętych. Tam, gdzie udział pracy biurowej czy szeroko rozumianej pracy umysłowej ma dziś największy udział w gospodarce.
Z tego też powodu każdy kraj zyska na wzroście produktywności generowanej przez AI, ale nie każdy w równy sposób. Scenariusz zakładany jako bazowy wg. Goldman Sachs dla całego świata to wzrost globalnego PKB o około 7 bilionów dolarów w 10 lat. Największymi jego beneficjentami w ujęciu wzrostu produktywności mają być oczywiście kraje najbardziej rozwinięte.
Wpływ wdrożenia sztucznej inteligencji na roczny wzrost produktywności w 10-letnim okresie adopcji
Inwestycje w AI to szansa
Wszystkie te zmiany dzieją się w świecie, w którym inwestycje w infrastrukturę AI są dopiero początkiem większej zmiany. Sztuczna Inteligencja nie jest tylko modą, która zaraz zniknie.
Dziś generatywna sztuczna inteligencja generuje około 60-70 miliardów dolarów przychodu. W 2030 ma generować koło biliona i stanowić nie 3%, ale ponad 10% całkowitych wydatków na technologię.
Wzrost wydatków na generatywną sztuczną inteligencję w Stanach Zjednoczonych do 2032 roku
Nie ma zbyt dużego znaczenia czy będzie to bilion czy 2 biliony czy 700 miliardów. Tak czy inaczej mówimy o dalszym gigantycznym potencjale do dalszego wzrostu. Nie sądzę, że AI pozbawi nas pracy. Sztuczna inteligencja podniesie produktywność, większa produktywność, to niższe koszty, a niższe koszty to wyższy wolumen produkcji i wzrost gospodarczy.
Sztuczna inteligencja stworzy kompletnie nowe miejsca pracy i jednocześnie ograniczy zapotrzebowanie na niektóre. Takie rewolucje technologiczno-przemysłowe już wielokrotnie przechodziliśmy i pewnie jeszcze niejednokrotnie przejdziemy. Ja na szczęście trochę się od tego ubezpieczyłem i mocno inwestuję w ten sektor wierząc, że sztuczna inteligencja to inwestycyjny hit tej dekady: https://dnarynkow.pl/sztuczna-inteligencja-to-inwestycyjny-hit-dekady/
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.