Kanał sueski zablokowany. Jak wpłynie to na światowe ceny?
Jemeńscy rebelianci Huti doprowadzili do poważnego naruszenia bezpieczeństwa żeglugi w rejonie Morza Czerwonego oraz strategicznej Cieśniny Bab al-Mandab. W swoich oficjalnych wystąpieniach motywowali to chęcią wywarcia presji na Izrael i jego sojuszników. Ataki jemeńskich rebeliantów na statki handlowe w rejonie Morza Czerwonego, powodują poważne zakłócenia w globalnym handlu morskim i windują ceny wielu produktów i usług.
Chociaż największe mocarstwa świata próbują przeciwdziałać działalności pirackiej, to na razie wiele wskazuje na to, że piraci osiągnęli wymierny efekt. Udało im się poważnie zakłócić transport statków towarowych przez najważniejszy na świecie morski kanał transportowy – kanał Sueski. Przedsiębiorstwo żeglugowe Kuehne and Nagel poinformowało, że zidentyfikowało 103 statki, które już zmieniły kurs, a oczekuje się, że za chwilę coraz więcej statków opłynie Przylądek Dobrej Nadziei w Republice Południowej Afryki.
Każda akcja o wartości nawet 800 dolarów!
Brak prowizji do obrotu 100 tys. euro miesięcznie!
Obniż prowizję za wymianę o 50%!
Armatorzy zmieniają trasy swoich statków
Celem ominięcia tego regionu świata. Kuehne i Nagel (globalne przedsiębiorstwo transportowo-logistyczne) podało, że statki, które do tej pory skierowały się w inną stronę, były w stanie przewozić kontenery o długości 1,3 m i 20 stóp (6 m). Zbiornikowce z ropą i gazem również zawróciły, a BP, największa firma paliwowa, publicznie oświadczyła, że to może być zaledwie początek większych problemów.
Jedni z głównych właścicieli tankowców, tacy jak belgijski armator Compagnie Maritime Belge, czy operator Euronav, także podjęli decyzję o unikaniu tranzytu przez Morze Czerwone, martwiąc się o bezpieczeństwo swoich załóg i statków. Podobne środki ostrożności podjęła także firma Frontline, jeden z największych właścicieli tankowców, przekierowując statki z dala od Morza Czerwonego.
Znaczenie kanału dla światowej gospodarki jest ogromne. Przepływa przez niego 12% światowego handlu. Zjawisko to może bardzo wpłynąć na gospodarki wszystkich krajów na świecie, a szczególnie tych uzależnionych od transportu morskiego. Czyli głównie małych państw wyspiarskich, takich jak Wielka Brytania czy Japonia. Ucierpi także Polska. Część zamówionych prezentów świątecznych nie dotrze do nas na czas. Natomiast jeżeli problem będzie się przeciągać, to wzrost gospodarczy spowolni z powodu przerw w łańcuchach dostaw.
Trasa przez kanał Sueski jest zdecydowanie najkrótsza. Jej ominięcie jest możliwe ale wydłuża to podróż aż o 3-4 tygodnie
Największe mocarstwa świata ogłosiły interwencję
W odpowiedzi na zagrożenie rebeliantów imperium amerykańskie kontratakuje. Pentagon ogłosił utworzenie potężnej koalicji, która będzie mieć na celu ochronę szlaków handlowych na Morzu Czerwonym. Operacja Strażnik ma raz na zawsze rozwiązań problem Huti. Sekretarz obrony USA Lloyd Austin, który przekazał, że kraje, które będą uczestniczyć w koalicji to również Wielka Brytania, Bahrajn, Kanada, Francja, Włochy, Holandia, Norwegia, Seszele i Hiszpania. Zapowiedział, że będą prowadzić wspólne patrole na południu Morza Czerwonego i w Zatoce Adeńskiej.
Chociaż połączone siły morskie wyżej wymienionych państw są potężne i w konwencjonalnym starciu zbrojnym zniszczyłyby w dzień całą flotę rebeliantów, to eksperci nie dają koalicji większych szans sukcesu. Problemem jest fakt iż samo zniszczenie prowizorycznych łodzi, z których Huti dokonują abordażu okrętów wroga, nie wystarczy.
W ostatnim czasie rebelianci do ataków wykorzystują bowiem także drony. Ich odpalanie odbywa się z lądu. Aby zlikwidować potencjał ofensywny takich „dronowych ataków”, trzeba by zniszczyć całą organizację Hutich. Nie da się tego zrobić wyłącznie flotą wojenną. Nawet naloty bombowe z lotniskowców nie wystarczą. Należałoby przeprowadzić inwazję lądową z terytorium Arabii Saudyjskiej. Obecnie nie ma na to żadnych szans. Nie są na to gotowe ani Stany Zjednoczone ani sama Arabia Saudyjska.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można przypuszczać, że problem będzie eskalować. Szczególnie, że najnowsze doniesienia wywiadu mówią o pomocy Rosji w zakresie dostarczania dronów bojowych rebeliantom. Terrorystów może wspierać także Iran i lokalne bogate muzułmańskie klany rodzinne. Wydaje się, że eskalację może powstrzymać tylko spacyfikowanie Izraela przez ich protektora – czyli USA. Na to się jednak nie zanosi i Izrael prawdopodobnie całkowicie zniszczy całą Strefę Gazy, a ludność cywilną wypędzi do ościennych krajów muzułmańskich. Co tylko jeszcze bardziej wyeskaluje konflikt na Morzu Czerwonym.
Widok na Kanał Sueski i statki przez niego przepływające
Co blokada kanału Sueskiego może oznaczać dla gospodarek?
Co to wszystko oznacza dla gospodarki światowej? Konsekwencje mogą być potężne. Każdego roku Kanałem Sueskim przepływa około 19 000 statków, co czyni go jednym z kluczowych szlaków na świecie, szczególnie w przypadku paliw kopalnych i towarów przemieszczanych między Azją a Europą. Dzięki tej zmianie typowa podróż z Azji do Europy wydłuża się o około 6000 mil morskich, potencjalnie wydłużając czas dostawy produktów o trzy lub cztery tygodnie.
Tak znaczne wydłużenie trasy przełoży się na opóźnienia w dostawach, a w dalszym ciągu na sam wzrost cen transportu morskiego. W tym scenariuszu globalna inflacja wzrośnie. Na wzrost cen są w szczególności narażone surowce takie jak ropa.
Notowania ropy naftowej Brent – wzrost za ostatni tydzień to aż 7%
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.
Rozwalić wszystkich dziadów i się nie pieprzyć.Przez takich s…w cały Świat cierpi .
Rozwiązanie problemu jest dziecinnie proste, ale nazbyt brutalne by ktoś się na to zdecydował. Wystarczyło by na statkach zamontować karabiny maszynowe i dodać wojskową obsługę. Stworzyć procedury i poprostu działać. Np, dwie serie w niebo jako ostrzeżenie, jeśli piracka jednostki nie zawròca, kolejna seria z karabinu w burty jednostek tak by zatopić. Można by obsługę szkolić by starali się jak najmniej strzelać do samych ludzi, a skupić się na samym zatopieniu wrogiej jednostki. Do pòł roku nie było by pirata który miałby odwagę zaatakować.
Kurde, zobacz. Miliardowe firmy transportowe na to nie wpadły… Trzeba zanotować żeby nie umknęło. Piotr z Polski rozwiązał światowy problem💪
Dobre nawet za sto lat nierealne Mają dobre mysli tacy JAK Piotruś PEWNIE musi przyszłości być generałem od wojsk i mieć miliony kobiet do zapłodnienia żeby w przyszłości mieć armię świata do wojny .
Nie wymyśliłeś nic nowego, to już jest a piraci, to najmniejszy problem. To, co teraz się tam dzieje to zwykła terrorka, drony, rakiety i śmigła
Czyli teraz można się spodziewać że akcje firm transportu morskiego poszybują w góre?