GPW Na Minimach – Początek Bessy czy Idealny Moment na Inwestycje?

Polska giełda w połowie listopada 2024 ma jedną z NAJGORSZYCH stóp zwrotu na świecie. WIG20? Niemal 7% na minusie w tym roku, szeroki WIG z kolei walczy na granicy zera. Tymczasem niemiecki DAX? Plus 15%. Indeks czeski? Prawie Plus 20%, a węgierski BUX? Plus 30%!
Czy to faktycznie jest koniec GPW i nie będzie czego zbierać? Ja osobiście… uwielbiam zapach polskiej giełdy o poranku. Czy jest gdzieś na świecie inny rynek akcji, na którym co chwilę dochodzi do tak wielkich nieefektywności i okazji? Nie wiem. Ja takiego nie znam.
Tylko czy faktycznie wyceny na polskiej giełdzie to dziś okazja, czy to tylko gadanie szaleńca albo wiecznego optymisty, za jakiego Ci, którzy widzą moje materiały dopiero od jakiegoś czasu pewnie mnie uważają. No cóż… przekonajmy się. W tym materiale przedstawię wam co myślę dziś o dalszych losach GPW i dlaczego.
GPW Na Minimach – Początek Bessy czy Idealny Moment na Inwestycje?
Inwestuj w największe spółki z Domem Maklerskim BOŚ! Otwórz konto i handluj akcjami bez dodatkowych opłat.
Załóż konto już teraz: https://online.bossa.pl/bossaapp/rejestracja/
Rajd GPW i Punkt Przełamania
2024 przygasł, ale czy to już naprawdę bessa? Rzadko kiedy mówię coś wprost o szerokim rynku GPW. Decyduję się na to tylko w chwilach, gdy czuję, że gdzieś tli się punkt przesilenia nastrojów.
To może szybka przypominajka i powrót do przeszłości. Dosłownie 30 sekund.
Grudzień 2019 – na rynku flauta, my mówimy, że czas na spadki

Kwiecień 2022 – na rynku lekkie odbicie, my mówimy, że czas na boczniaka

Październik 2022 – na rynku nastroje fatalne, my mówimy, że czas na hossę
Kwiecień 2023 – pierwsze zwątpienie, my twardo, że będzie ok
Wrzesień 2023 – kolejne zwątpienie, my twardo, że będzie ok
Teraz? No cóż… Teraz już dawno nie pamiętam tak fatalnego nastawienia do GPW. Rynek, który jeszcze w 2023 był w top 3 najlepszych na całym świecie, rok 2024 zamyka na dole stawki. Szybko zapominamy o swoich idolach i wybieramy nowych. Tych, którzy akurat dają nam więcej satysfakcji. Czasem jednak nawet zapomniane gwiazdy potrafią wrócić z nowym wielkim hitem.
Fakty są takie, że dawno nie było tak absolutnie fatalnego sentymentu do GPW. Badanie nastrojów inwestorów na GPW jest dość trudne, bo stanowią oni bądź co bądź pewnego rodzaju bańkę, ale od czegoś musimy wyjść.
Indeks nastrojów inwestorów indywidualnych, tzw. INI, który bada co tydzień Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych konsekwentnie pokazuje topniejącą od początku roku przewagę byczych nastrojów nad niedźwiedzimi. Ta od połowy 2024 roku tylko się pogłębia.

Ewolucja Nastrojów Inwestorów
Oj jak ja uwielbiam takie sytuacje, gdzie już wiem, że pod tym materiałem zobaczę komentarze, że GPW to do śmieci, a całość należy przeorać i zasiać na tym miejscu seler. Zresztą sami spójrzcie, jak ewoluowały nastroje w mojej bądź co bądź byczej bańce obserwujących na przełomie ostatnich trzech miesięcy od lipca. W lipcu i sierpniu jeszcze widać było tlącą się nadzieję na rychły powrót do wzrostów.


Tymczasem te same pytanie zadane obecnie przynoszą już o wiele inny obraz i to nawet wtedy, gdy obniżyłem próg oczekiwań z 3000 do 2500 punktów. Ktoś powie, że to przecież nie jest jeszcze żaden wyznacznik tego, czy będzie rosło, czy nie. Oczywiście, że nie jest, ale pokazuje pewne trendy, które razem z innymi kamyczkami są w stanie poruszyć lawinę. Idźmy więc dalej.

Czy GPW naprawdę aż tak fatalnie sobie radzi? Mówimy o kompletnym rozpadzie i zmianie nastrojów, podczas gdy, przynajmniej w momencie, kiedy ten materiał powstanie, WIG osiągnął wynik YTD około +1%, mWIG40 +5%, a sWIG80 +2%. W ujęciach Total Return uwzględniających dywidendy będzie nawet lepiej. Nawet ten znienawidzony przez polskiego inwestora WIG20 spadł o niemal 7%, co jak na jego możliwości z przeszłości jest niezłym wynikiem (hehe).
W każdym razie, nawet w przypadku tego znienawidzonego WIG20 spadek od jego majowego szczytu wynosi na razie około 16% i jest to największe spośród indeksowych obsunięć. Sporo? Pewnie. Nienaturalnie? Zdecydowanie nie.
Polska giełda jest specyficzna
Polska jest rynkiem wschodzącym. Tak, tak, zaraz ktoś przybiegnie i powiem, że przecież FTSE Russell przekwalifikował Polskę z Emerging Markets do Developed Markets w swoich indeksach. No i co z tego? Nic z tego, a taki MSCI nie przekwalifikował i to Ci drudzy są bliżej prawdy. GPW jest rynkiem wschodzącym od jakości zarządzania w spółkach, przez płynność aż po nadzór. Do rozwiniętego rynku na wzór USA, czy Wielkiej Brytanii albo Niemiec, to nam naprawdę w tym zakresie daleko. Rynki wschodzące charakteryzują się przede wszystkim większymi nieefektywnościami niż rozwinięte, co dla osoby aktywnie inwestującej jest wielką szansą, a dla osoby inwestującej pasywnie… wielkim przekleństwem. Te nieefektywności można bowiem sprawnie wykorzystywać na swoja korzyść. Czy to jest „specyfika i natura” polskiej giełdy? Zdecydowanie nie. To jest naturalny stan rynku, który się rozwija.
Rynek amerykański dziś kojarzy się inwestorom ze stabilnością i „wiecznymi wzrostami”. Czy taki był od zawsze? No nie, nie był. Wystarczy spojrzeć na to, jak kształtowały się hossy i bessy w USA w przeszłości. Gdy rynek się rozwiał w latach 1928-1949, to hossy i bessy o wiele częściej się przeplatały. Gdy rynek zmieniał się w okres przejściowy w latach 1949 – 1990, to hossy i bessy przeplatały się już o wiele rzadziej. Nasz rynek w Polsce jest dziś dokładnie w tym punkcie, w którym USA były jeszcze 30 lat temu. Czy to się zmieni? Tak, ale potrzeba na to czasu.
Historyczne Rynki Byka i Niedźwiedzia: Czas Trwania i Zwrot (%) w Latach 1928-2024

Do czasu aż to się nie zmieni, to pozostaje inwestorowi jedynie zaakceptować ten stan i starać się czerpać z niego korzyści dla siebie. Ok, no to mamy na pewno absolutnie fatalny sentyment do naszego rynku.
Wskaźniki i Wyceny na GPW
Teraz spójrzmy na wyceny. Obecnie cały polskie rynek jest wyceniany na poziomie… bliskim 7, jeśli chodzi o przyszłoroczny wskaźnik Cena / Zysk…. Siedem. Wykres, który widać nawet tego nie oddaje, bo powstawał, gdy ta wycena była blisko 8, co i tak było śmiesznie niskim poziomem.
Odstajemy w tym wypadku nie tylko od prawie każdego innego kraju Europy Środkowo-Wschodniej czy innych rynków wschodzących. Odstajemy nawet od siebie samych i wyłamujemy się w dół z przedziału wycen w jakim znajdujemy się przez 90% czasu trwania rynku.
Innymi słowy – gdyby nawet jutro całe GPW urosło o 50%, to dalej nie można by w ujęciu wycenowym powiedzieć, że jest drogo. Co najwyżej byłoby „średnio”. Wskaźnik przyszłego C/Z na poziomach bliskich 7, to… jeden z najniższych odczytów od 2003 roku 😉
Porównanie Wskaźnika C/Z (NTM P/E) Rynków Wschodzących z Zakresem 10-90 Percentyla

Dużo w tym dyskonta geopolitycznego, które za które płaci nasza giełda, ale… czy faktycznie jest to uzasadnione? Jeśli faktycznie uważasz, że Rosja zaatakuje Polskę, to nie tylko nie powinieneś inwestować na GPW, ale w zasadzie nie powinieneś nawet trzymać w PL pieniędzy, a całą gotówkę natychmiast wymieniać na dolary, a jednak… tego nie robisz.
Kapitał zdecydowanie przekręcił wajchę na Stany Zjednoczone po wyborze Trumpa i nie dotyczy to tylko GPW, ale całego segmentu Emerging Markets, którego jesteśmy częścią. Tymczasem całe Emerging Markets spadło do jednego z najniższych poziomów rynkowego wyprzedania od 5 lat.
MSCI Emerging Markets: Oscylator RSI i Strefa Wyprzedania (2020-2024)

Przez całą połowę 2024 większość mojego portfela stanowił segment technologiczny USA. Na GPW starałem się utrzymywać ekspozycję około 30% całego portfela w indywidualnych spółkach. Dziś jednak całkiem poważnie myślę o zmianie struktury na rozkład 50-50 dla USA i Rynków Wschodzących, w tym głównie GPW.
Tak, ja, wielki fan inwestowania w USA na dziś jestem zdania, że to GPW będzie sobie radziło lepiej do połowy 2025 roku niż USA. Już możecie mnie biczować i wyśmiewać w komentarzach. Do dzieła 😉
Ciekawy rzut oka na GPW rzucił też ostatnio Quercus. To zestawienie indeksu WIG oraz zachowania się naszego PKB, ale nie pod kątem nominalnym tylko tego, czy jego wzrost przyspiesza czy zwalnia.
Wyhamowanie PKB w trzecim kwartale w takiej skali, z jaką mieliśmy do czynienia, tj. spadek kwartał do kwartału o 0.2% zdecydowanie nie było konsensusem na rynku. Tymczasem giełda wychodzi na to, że odpowiednio je zdyskontowała swoim słabym zachowaniem od końcówki maj.
Całość więc rozbija się o to, czy wyhamowanie tempa wzrostu PKB było wypadkiem przy pracy, czy początkiem trendu. Oczywiście nigdy nie można być niczego pewnym, ale szczątkowe i wyprzedzające dane wskazują bardziej na to, że tak, że był to wypadek przy pracy.

Zdołowany polski PMI dla sektora przemysłowego powoli kroczy w kierunku umownej granicy lepszego na poziomu 50 punktów i zanotował niedawno najlepsze odczyty od 2,5 roku. W 2025 roku dodatkowo pomocne zaczną być również obniżki stóp procentowych.

Prognozy i Strategia na 2025
Rok 2025 to też większy napływ unijnych środków i potencjalne odbicie inwestycji, które może wspierać konsument. Oczekiwanie silnego konsumenta w 2024 roku zawiodło. W tym wypadku rację miał Bank Pekao Sa, który obstawiał, że zanim konsument ruszy do zakupów, to najpierw w 2024 roku skupi się na odbudowie oszczędności. Mieli rację, ale te oszczędności już częściowo odbudowane zostały.
Przy GPW niezmiennie utrzymuje mnie również autorski Wskaźnik Koniunktury DNA, który dalej pokazuje proste wskazanie „to dobry czas na zbieranie GPW do portfela”. Dopóki gospodarka kręci się w segmentach ożywienia i recesji, to po prostu TRZEBA mieć GPW w portfelu. Gdy gospodarka kręci się w boomie i spowolnieniu, to MOŻNA mieć GPW w portfelu.
Jeśli wyprzedzające dane dla Wskaźnika okażą się prawdziwe, to w boomie powinniśmy znaleźć się potencjalnie dopiero od połowy 2025 roku, ale do tego czasu GPW powinno być już znacznie wyżej niż obecnie.

Jakkolwiek szalenie może to dla was nie zabrzmieć, to tak, powtórzę. Na dziś uważam, że od dziś przez najbliższe 2-3 kwartały, to GPW da lepszą stopę zwrotu niż USA. Czy uważam, że USA wpadnie w bessę? Nie. Nie trzeba wpadać w bessę, żeby dawać gorsze stopy zwrotu niż GPW, ale o poglądach na rynek amerykański na najbliższe kwartały zrobimy sobie już osobny materiał.
Tak, we wtorek 19 listopada zebrałem też trochę kontraktów na WIG20, ale szczegóły zostawiam już dla użytkowników w wersji premium DNA, gdzie na bieżąco informacje o rynkach dostaje już ode mnie i całego zespołu ponad 1100 inwestorów. Chyba nie muszę dodawać, że do rachunku kontraktowego wykorzystuję tylko DM BOŚ 🙂
A Wy, co myślicie o GPW? Jak bardzo oszalałem ze swoimi poglądami i decyzją? Chętnie poczytam, bo sądzę, że dużo znajdę tym razem w komentarzach 😀
Do zarobienia,
Piotr Cymcyk
Inwestuj w największe spółki z Domem Maklerskim BOŚ! Otwórz konto i handluj akcjami bez dodatkowych opłat.
Załóż konto już teraz: https://online.bossa.pl/bossaapp/rejestracja/
Materiały DNA Rynków, w szczególności aktualizacje Strategii DNA Rynków, Analizy spółek oraz Analizy sektorów są jedynie materiałem informacyjno-edukacyjnym dla użytku odbiorcy. Materiał ten nie powinien być w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna w rozumieniu przepisów „Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) nr 2016/958 z dnia 9 marca 2016 r. uzupełniającego rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 596/2014 w odniesieniu do regulacyjnych standardów technicznych dotyczących środków technicznych do celów obiektywnej prezentacji rekomendacji inwestycyjnych lub innych informacji rekomendujących lub sugerujących strategię inwestycyjną oraz ujawniania interesów partykularnych lub wskazań konfliktów interesów”. Skorzystanie z materiału jako podstawy lub przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje. Autorzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są wyrazem najlepszej wiedzy i osobistych poglądów autora na moment publikacji i mogą ulec zmianie w późniejszym okresie.