Niemiecki gigant motoryzacyjny, Volkswagen, zmaga się z poważnym kryzysem, który może zmusić firmę do drastycznych decyzji, takich jak zamykanie swoich fabryk. Globalne problemy w łańcuchach dostaw, rosnące koszty surowców oraz spadający popyt na niektóre modele samochodów wywierają presję na jednego z największych producentów samochodów na świecie. Czy Volkswagen będzie musiał podjąć tak radykalne kroki, aby utrzymać swoją pozycję na rynku, czy znajdzie inne rozwiązania, by przetrwać trudne czasy? Jakie czynniki wpłynęły na obecny kryzys i co może oznaczać dla przyszłości firmy?

Volkswagen, niemiecki gigant motoryzacji ma naprawdę spore problemy i rozważa zamknięcie części swoich niemieckich fabryk! Wydarzyłoby się to pierwszy raz w całej historii i jest dla Polski sporą szansą!

Nad niemieckim przemysłem motoryzacyjnym i całą niemiecką gospodarką od dłuższego czasu wiszą naprawdę czarne chmury. Stagnacja trwa od kilku lat, a nastroje wśród niemieckich przedsiębiorstw są dalej fatalne. Zresztą wystarczy spojrzeć na dane. Od czwartego kwartału 2019 do drugiego kwartału 2024, tj. przez 4.5 roku, polska gospodarka urosła o prawie 14%. Niemcy w tym samym okresie nie urosły w ogóle.

Zmiany realnego PKB w Europie: II kwartał 2024 vs IV kwartał 2019

Na własnej skórze te spowolnienie odczuwają właśnie niemieckie firmy. Zwłaszcza te powiązane z motoryzacją. Nie dość, że straciły dostęp do taniej rosyjskiej energii, to na świecie coraz więcej sprzedaje się elektryków, a jedno i drugie to dla Volkswagena problem.

Koncern założono prawie 90 lat temu w Wolfsburgu. Dziś posiada on 48 zakładów produkcyjnych i działa w 154 państwach. Po Toyocie jest dziś drugim największym koncernem motoryzacyjnym na świecie i w czasie tych prawie 90 lat funkcjonowania nigdy nie zamknął fabryki w Niemczech. Niedługo może się to zmienić.

Niemiecki Gigant Walczy z Kryzysem! Volkswagen Zamknie Swoje Fabryki?

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości nawet 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Volkswagen i jego związki z niemiecką gospodarką

Dlaczego Volkswagen chcę zamykać fabryki w Niemczech i co jest przyczyną tak złej sytuacji firmy, która otwarcie mówi, że wymaga planu oszczędnościowego, który właśnie między innymi zakłada zamykanie zakładów i masowe zwolnienia w Niemczech?

Zacznijmy od szerokiego spojrzenia na gospodarkę. Pomimo, że Volkswagen jest międzynarodową firmą, to największy element jej działalności cały czas jest osadzony w Niemczech.

Spośród 650 tysięcy pracowników, których zatrudnia koncern na całym świecie, prawie połowa jest zatrudnionych w Niemczech. Dlatego też sytuacja w niemieckiej gospodarce ma w tym wypadku spore przełożenie na biznes.

Jak wspomniałem na początku, nie jest dziś tajemnicą, że niemiecka gospodarka już pewnego czasu trzyma się naprawdę kiepsko. Wskaźnik PMI, który służy do przewidywania kondycji przemysłu w danym kraju, od sierpnia 2022 roku w Niemczech stale znajduje się poniżej poziomu 50 punktów, co oznacza w zasadzie, że nieustannie firmy spodziewają się pogorszenia swojej sytuacji w biznesie.

PMI – Niemcy

Problemy niemieckiego przemysłu i ich wpływ na Volkswagena

Co było zapalnikiem do takiego pogorszenia się sytuacji Niemieckiego przemysłu? Dwie główne przyczyny to ceny gazu i słabość konsumenta. Z powodu wybuchu wojny na Ukrainie i zaostrzenia polityki gospodarczej pomiędzy Rosją a resztą zachodniego świata, Niemcy utraciły dostęp do głównego silnika napędzającego konkurencyjność swojej gospodarki i swojego przemysłu – taniej rosyjskiej energii.

Drugim powodem był i nadal jest słaby konsument, który pod wpływem rosnących cen wstrzymał wiele swoich wydatków. Również tych na motoryzację. W tle dodatkowo na całym świecie coraz więcej osób zaczynało interesować się samochodami elektrycznymi, gdzie Volkswagen nie ma aż takiej przewagi konkurencyjnej.

Czy to pogorszenie sytuacji gospodarczej jest aż tak widoczne w wynikach finansowych Volkswagena? Tak i nie. Z jednej strony zarówno przychody jak zyski całej firmy rosły przez ostatnie 3 lata, ale z drugiej strony marża netto spółki spadła z 6,2% w 2021 roku do 4,8% za ostatnie 12 miesięcy.

Przychody ze sprzedaży Grupy Volkswagen w latach 2006–2023 (w miliardach euro)

Zresztą rosnące jako tako przychody wcale nie są pochodną sensownej sprzedaży aut. Przez pierwsze dwa kwartały 2024 sprzedał na świecie o 2,5% mniej samochodów, mimo że globalny rynek rośnie w tempie około 2%. Kwartalna sprzedaż grupy jest ponad 20% niższa niż przed startem pandemii i początkiem problemów.

Transformacja w kierunku elektromobilności i tania konkurencja z Chin

Transformacja w kierunku aut elektrycznych i tania chińska konkurencja mocno odbija się na sprzedaży. Marki bardziej premium, jak BMW czy Mercedes nie odczuwają tu zagrożenia, ale standardowe marki Volkswagena muszą mocno walczyć cenowo o klienta.

To właśnie zmiany prawne, gospodarcze i społeczne trendy związane z elektro mobilnością oraz tania chińską konkurencją, to czynniki, które wykańczają dziś koncern. W efekcie firma rozważa zamknięcie dwóch fabryk – jednej wytwarzającej samochody i jednej wytwarzającej komponenty.

Cały europejski przemysł motoryzacyjny stoi przed trudnym zadaniem. Unia Europejska jest silnie zmobilizowana do realizacji swoich założeń i celów klimatycznych. Głównym powodem do obaw u Volkswagena jest decyzja unijna o zakazie sprzedaży samochodów spalinowych na terenie Unii Europejskiej od 2035 roku. Oczywiście to nie tak, że Volkswagen nie produkuje żadnych elektryków. Produkuje, ale nie są one tak konkurencyjne. Do tego w 2023 roku niemiecki rząd zmniejszył zakres dofinansowań do samochodów elektrycznych, co jeszcze wpłynęło na dodatkowe zmniejszenie popytu nawet w tej gałęzi biznesu.

Mamy więc do czynienia z sytuacją, gdzie europejski regulator wiele od producentów wymaga, ale słabo ich wspomaga. To diametralnie inna polityka niż w przypadku chińskiego przemysłu motoryzacyjnego, gdzie rząd widzi przyszłość w samochodach elektrycznych i pcha w ten sektor mnóstwo publicznych pieniędzy.

Dobrym przykładem jest chiński producent samochodów elektrycznych BYD, który w 2022 roku otrzymał od tamtejszej władzy dotację o wartości przekraczającej 2 miliardy dolarów. Dla porównania dodajmy, że cały zysk netto BYD za 2022 rok wynosił 2,4 miliarda dolarów.

Według szacunków Kilońskiego Instytutu Gospodarki Światowej całkowite dotacje Chin w przypadku branż powiązanych z zieloną energię są od 3 do 9 razy większe niż w Niemczech czy USA. W takiej sytuacji nic dziwnego, że samochody z państwa środka są tańsze i bardziej konkurencyjne, skoro chińska władza całymi armatami wspiera lokalne firmy zasypując je dotacjami.

I tak w obliczu recesji w niemieckiej gospodarce, rosnącej konkurencji na rynku motoryzacji, niekorzystnych zmianach w prawie i przy spadających marżach… Volkswagen nie ma lekko.

Zamykanie fabryk w Niemczech i rozbudowa w Chinach?

Do tej pory unikano rozmów o tych najbardziej radykalnych działaniach, ale teraz pojawiły się „na stole”. Na celowniku są, jak wspominałem dwa zakłady. Chodzi o fabrykę w Osnabruck i o zakład w Dreźnie. To dwa specyficzne miejsca w portfolio tej marki. Osnabruck trafiło w ręce Volkswagena w momencie, w którym w 2009 roku bankrutował Karmann produkujący nadwozia.

 Zarząd koncernu uznał, że uratuje wtedy zakład i jednocześnie skorzysta z jego mocy produkcyjnych. Drezno z kolei to fabryka stworzona jako „wzorzec” do produkcji luksusowych pojazdów. To tutaj montowano wyjątkowego Volkswagena Phateona i przez pewien czas jego kuzyna z logotypem Bentleya.

Zamknięcie tych dwóch zakładów wiązałoby się ze sporymi zwolnieniami, na co oczywiście już stanowczo nie zgadzają się związki zawodowe. Obecny dyrektor generalny Olivier Blume będzie miał trudne zadanie, bo w Niemczech związki zawodowe mają niezwykle silną pozycję, a ponadto połowa miejsc w radzie nadzorczej koncernu przypada reprezentantom pracowników.

Jest to zgodne z niemieckim modelem współdecydowania (Mitbestimmung), który zobowiązuje duże przedsiębiorstwa do zapewnienia pracownikom równowagi w radach nadzorczych. W praktyce oznacza to, że w radzie nadzorczej Volkswagena połowa członków reprezentuje pracowników, a połowa akcjonariuszy. System ten ma na celu zapewnienie pracownikom realnego wpływu na strategiczne decyzje firmy.

ALE… zamykanie fabryk w Niemczech, to tylko jedna strona medalu nadchodzących zmian w firmie. W zamian za malejącą produkcję w Europie koncern planuje… rozbudować swoje moce produkcyjne w Chinach. Tak, tak, dobrze słyszałeś. Volkwagen mówi o zamykanie fabryk w Niemczech, ale jednocześnie o otwieraniu w Chinach.

Zacznijmy od tego, że największym rynkiem zbytu Volkswagena nie jest Europa, a właśnie Chiny. Nawet więc jeśli Unia albo same Niemcy chciały podejmować jakieś protekcjonistyczne działania i nakładać cła na chińskich producentów wzorem USA, żeby chronić interesy Volkswagena w Europie, to nie byłoby to dla Volkswagen aż tak odczuwalne.

Bez wątpienia koszty funkcjonowania zakładu i samej pracy w Chinach są niższe niż w Niemczech, a skoro to tam masz największy rynek zbytu, to sensowne wydaje się skrócenie łańcucha dostaw i produkcja bezpośrednio blisko klientów.

Przyszłość Volkswagena na rynku samochodów elektrycznych

I tak koncern zamierza zainwestować ponad 2 miliardy euro w rozbudowę swoich zakładów produkcyjnych w Chinach. Środki te mają zostać przeznaczone na modernizację istniejących linii produkcyjnych oraz budowę nowych, dedykowanych wyłącznie produkcji pojazdów elektrycznych.

Volkswagen planuje również utworzenie lokalnego centrum badawczo-rozwojowego. W ramach nowej strategii firma zamierza wprowadzić na chiński rynek co najmniej pięć nowych modeli samochodów elektrycznych w ciągu najbliższych trzech lat i spodziewa się, że do 2026 roku elektryczne modele będą stanowić ponad 30% jej sprzedaży w Chinach.

Jeśli firma planuje walczyć na rynku motoryzacyjnym, to przy obecnych regulacjach musi zacząć zdobywać rynek elektryków i być na nim coraz bardziej obecna. Możesz elektryków nie lubisz, możesz się z nich śmiać, ale wszystko wskazuje na to, że będziesz musiał je zaakceptować, bo za 20-30 lat spalinówkami sobie raczej nie pojeździsz.

Tymczasem rynek chiński to absolutny lider elektryków. W 2023 roku ponad 60% rejestracji nowych samochodów elektrycznych miało miejsce w Chinach. Jedynie około 25% w Europie i 10% w Stanach Zjednoczonych.

Na zapowiadane przez motoryzacyjnego giganta zmiany trzeba więc patrzeć dwojako. Z jednej strony zamykanie fabryk to symbol końca pewnej epoki i kłopotów, w jakie popadł Volkswagen.

Z drugiej strony, to szansa na optymalizację kosztów i osiągnięcie sukcesu na innym, bardziej atrakcyjnym rynku, co może poprawić wyniki finansowe w przyszłości. Dziś cena akcji Volkswagena znajduje się na poziomach Covidowego dołka, a zapowiedziany plan oszczędnościowy, nie wywołał na kursie specjalnej reakcji.

Polska jako potencjalny beneficjent restrukturyzacji niemieckiego przemysłu?

Taka transformacja niemieckich producentów, bo wątpię, żeby Volkswagen był jedynym, który rozważa podobne ruchy może być sporą szansą dla Polski.

W ostatnich 30 latach restrukturyzacje niemieckich firm polegały w dużym stopniu na przenoszeniu części produkcji do Europy Środkowo-Wschodniej. Jeszcze pod koniec 2023 roku koncern informował, że słynny model Golf będzie produkowany od 2027 roku w Polsce, a teraz mówi, że planuje zaprzestać jego produkcji w Niemczech. Czy te dwa wątki są ze sobą powiązane? Możliwe, a skoro przejęcie części produkcji byłoby możliwe w przypadku Volkswagena, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby teraz tak zmieniać regulacje i wychodzić z odpowiednimi zachętami, żeby przejąć jeszcze więcej tego tortu.

Podsumowujmy więc, regulacje i konkurencja zmuszają Volkswagena do zamykania fabryk. Koncern chce to zrobić, będzie musiał powalczyć przy tym ze związkami, ale tak naprawdę dalej chce walczyć o rynek. Po prostu trochę innymi kanałami razem z otwieraniem fabryki w Chinach.

Niezłą ironią w tym wszystkim jest fakt, że to właśnie Niemcy, które były i są największym na świecie inicjatorem i propagatorem zielonej transformacji, teraz ponoszą tak wiele konsekwencji własnej polityki.

Dajcie znać w komentarzach, jak Wy zapatrujecie się na całą sytuacją związana z Volkswagenem i czy bylibyście gotowi dziś w niego zainwestować. Sam ich nie posiadam, ale kto wie, być może kiedyś będę tego żałować.

Załóż konto na Freedom24 i odbierz od 3 do 20 darmowych akcji o wartości nawet 800 USD każda!

Szczegółowy opis promocji znajdziesz na: https://bit.ly/darmowe-akcje-freedom

Do zarobienia,
Szymon Świder